Temat: Jak się odchudzać kiedy rodzina poniża?

Wiem, że to temat stary jak świat, ale ja nie mam serca i siły, żeby to wytrzymać. Rodzice mnie nigdy nie wspierali. Zaczęło się od dogadywania matki na mój temat : "weź coś z sobą zrób" "popatrz na siebie", specjalnie "głaskała" mnie do brzuchu, robiła to złośliwie. Jeden brat zawsze był złośliwy- rysował mnie jako grubasa, podrzucał mi to pod drzwi, jeszcze był młodszy brat,ale teraz starszy go zachęca i oboje się nade mną znęcają. Jak mają np. jakieś słodkości przychodzą do mnie i normalnie face2face jedzą na moich oczach... Albo jak ćwiczę powtarzają "i tak będziesz grubasem" "nigdy nie schudniesz". Nawet moja babcia, jedyna osoba, zaczęła do mnie mówić "wnusiu, schudnij". A ja się staram, wiem, że wytrwam, schudnę. Niektóre z was pewnie by się nie przejmowały, ale ja tak, ja mam słabą psychikę, mnie to stresuje, a diecie stres nie sprzyja...
Matka mnie uczyła, żeby nie oceniać ludzi po wyglądzie, ale jednak sama tak robi...
Nie mam na nich siły...
Znam - moja ciotka - 20 kg nadwagi - bez przerwy mi powtarza, że jestem gruba. A sama plaszczyć tyłek na leżaku to może przez cały dzień. Żenada i tyle... Dawaj, dawaj! Wszystkim udowodnisz!
Wiem, że aż tak gruba nie jestem. Tak, waga 64 jest teraźniejsza, ale chodzi o sam fakt tego, że tak na mnie się uwzięli.
Fotki są z czasu gdy ważyłam 58 kg- ale i wtedy mnie tak wyzywali...
A nie umiem im odpysknąć, właśnie po tym poście poszłam ćwiczyć i zeszedł ze mnie ten żal:)
zerknęłam do Twojego pamiętnika. Dziewczyno i Ciebie nazywają grubasem????  może i masz citu nadwagi, ale to nie otyłość. Nie daj sobie wmówić, że jesteś grubasem!
Pasek wagi
No pewnie powtarzany temat ale ja miałam to samo wiele razy, własnie takie jest zycie z rodzina ;] Tylko ze to czesto jest tak ze oni mysla ze to Cie zmotywuje ze bedzie Ci wstyd wygladac tak a nie inaczej i sie wezmiesz wreszcie za to,a to znow daje odwrotny efekt denerwujesz sie a przez to pewnie jesz normalnie albo wiecej i nici z diety,mi pomogła rozmowa z mama i przede wszystkim jej akceptacja ze jestem taka a nie inna i dopiero to dało efekty w odchudzaniu,rodzina nie akceptuje bo oni sa inni nie rozumieja jak sie czujesz, mysle ze przede wszystkim rozmowa z mama ze zle sie czujesz jak tak Cie ponizaja ze chciała bys od niej wsparcia w odchudzaniu zeby Ci pomogła, bo jak masz kogoś dodatkowego za soba napewno pomoze, a głupie komentarze ojca i rodzenstwa to wiesz,jest to troche dołujące ale za kazdym razem pomysl sobei ze widocznie to oni maja kompleksy i im  czegoś brakuje skoro musze dosypywac głupie komentarze zeby sie dowartosciowac chyba, mi takie myslenie pomaga :) Ale jak teraz spojrzałam do Twojego pamietnika to masakra masz piekne ciało i widocznie oni maja jakies kompleksy ;]
jejku jak bym czytała w swoich myślach ... 
Wiesz powiem Ci tak : odchudzaj się i nie mów im o tym, ćwicz przy muzyce, motywuj sie metamorfozami innych.  Nie trać czasu na ich denne przemyslenia . Cwicz pij duzo wody - dasz radę !!!
jejku jak bym czytała w swoich myślach ... 
Wiesz powiem Ci tak : odchudzaj się i nie mów im o tym, ćwicz przy muzyce, motywuj sie metamorfozami innych.  Nie trać czasu na ich denne przemyslenia . Cwicz pij duzo wody - dasz radę !!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.