- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Land Of Confusion
- Liczba postów: 364
22 sierpnia 2012, 18:28
hej kochane :)
ostatnio w moim związku pojawił się kryzys. po dłuuugim rozmyślaniu wiem już na pewno, czego boi się mój facet - on studiuje zaocznie i zamierza zacząć pracę w krakowie, ja w tym roku wybieram się do zakopanego na dzienne. nie udał się nasz plan, który zakładał, ze razem zamieszkamy w krakowie, bo nie dostałam się tam na studia. za to dostałam się właśnie do zakopca. on twierdzi, że spotkania(jak on to określił) raz w miesiącu nie mają sensu na dłuższą metę, a on sam non stop będzie myślał o mnie nie mogąc się ze mną spotkać, będzie się martwił, że miałam być blisko a wyjeżdżam, ze go to boli.
czy któraś z Was ma taką lub podobną sytuację? co nam radzicie?
dodam, że naprawdę nam na sobie zależy i jest to kłopot dla nas obojga.
- Dołączył: 2012-06-07
- Miasto: Wieś
- Liczba postów: 290
22 sierpnia 2012, 18:34
moze idz zaocznie do krk ? albo chociaz wieczorowo a po 1 roku przeniesiesz sie na dzienne ? nie wiem jak to teraz dziala ale kiedys było mozliwe ... czyt. 5 lat temu
22 sierpnia 2012, 18:34
Spróbuj na inną uczelnię do Krakowa lub z drugiej tury na swoją wymarzoną. A na marginesie, skoro już teraz powiedział, że czekanie nie ma sensu, to widocznie nie kocha na prawdę... Bo prawdziwa miłość wszystko przetrzyma choćby nie wiem jak ciężko było...
- Dołączył: 2008-11-17
- Miasto: Okinawa
- Liczba postów: 5190
22 sierpnia 2012, 18:35
związki na odległość nie przetrwaja;( szczególnie ze bedziesz na dziennych - poznasz mnostwo ludzi etc..
22 sierpnia 2012, 18:38
Jest przecież dodatkowa rekrutacja w Krakowie. Np. na PK jakoś na początku września. Prawie wszędzie na jakiś kierunek zostały wolne miejsca. Także próbuj. :)
22 sierpnia 2012, 19:08
to w zakopanym są studia? wiesz, szczerze to niczego się tam nie nauczysz. kraków to kraków, wszystko jest na wyższym poziomie. Studia w innych miastach niż duże nie mają sensu, uwierz. Mykaj do krakowa dla siebie i dla dobra zwiazku. A co do reszty - to ze sie boi o przyszlosc to nie znaczy ze to nie ma sensu, i ze Cie zdradzi...
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 534
22 sierpnia 2012, 19:13
Ja to bym chyba zamieszkała z nim, poszła do jakiejś pracy na rok i starała się hm maturę poprawić i dostać się na te studia. Lepiej mieć rok w plecy z nauką niż stracić miłość. I to głupie gadanie, że skoro teraz mówi ze nie ma sensu to nie kocha. Ja mysle inaczej, takie coś jest naprawdę bez sensu szczególnie dla dwojga dorosłych ludzi którzy się kochają czyt. sypiają ze sobą (dla przykładu podaje) to prędzej czy później dojdzie do zdrady bo raz w miesiącu to nie wystarcza na pewno :P
22 sierpnia 2012, 19:26
Przesadzacie z Krakowa do Zakopanego nie jest tak daleko.Możesz do niego przyjeżdżać na weekendy i wieczory spędzać razem.A on ma zjazdy co tydzień?
Edytowany przez maharet1092 22 sierpnia 2012, 19:32
22 sierpnia 2012, 19:29
bezcukrowa napisał(a):
to w zakopanym są studia? wiesz, szczerze to niczego się tam nie nauczysz. kraków to kraków, wszystko jest na wyższym poziomie. Studia w innych miastach niż duże nie mają sensu, uwierz. .
No właśnie mają, byłam na takich i na takich i uwierz mi w małych miastach uczą konkretów, tego co Ci się do pracy przyda.A w wielkich miastach, sławnych uczelniach 70 % nabytych informacji bywa niepotrzebne, wyj są tu kierunki techniczne.