- Dołączył: 2010-07-12
- Miasto: Malaga
- Liczba postów: 1558
20 sierpnia 2012, 10:55
nieakutualne...
Edytowany przez aniulciaa20 15 października 2012, 22:42
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
20 sierpnia 2012, 10:59
Taka zazdrość to choroba. Nie ustępuj pod żadnym pozorem, nie daj się zwariować, trzymaj męża krótko. Nie daj się przegadać. Jakiekolwiek on by argumenty przedstawiał, Ty masz prawo do ubierania się jak chcesz.
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2329
20 sierpnia 2012, 11:00
Wytłumacz mu to, usiądźcie spokojnie i porozmawiajcie.
- Dołączył: 2010-07-12
- Miasto: Malaga
- Liczba postów: 1558
20 sierpnia 2012, 11:01
Juz nie raz probowalam ,ale do niego zadne argumenty nie przemawiaja:((
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
20 sierpnia 2012, 11:01
musisz jak najszybciej doprowadzić go do pionu. jak teraz mu na takie coś pozwolisz to za jakiś czas będziesz miała awantury o wychodzenie z domu i o to, ze kasjer się do Ciebie uśmiechnie.
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
20 sierpnia 2012, 11:03
Lubelaska napisał(a):
Wytłumacz mu to, usiądźcie spokojnie i porozmawiajcie.
Szczerze powiedziawszy, obawiam się, że to by nie przeszło... Zazdrośnicy nie myślą racjonalnie. Koleżanka miała podobny problem, ale szybko sprowadziła partnera do poziomu, i bardzo dobrze, bo inaczej nie mogłaby żyć z takim człowiekiem. Tyle, że na szczęście w tamtym związku to ona "nosi spodnie", inne kobiety tak mogą nie mieć i wtedy ich życie zmienia się w koszmar. Przykro mi to mówić, ale Twój mąż powinien zgłosić się do specjalisty. Problem absolutnie nie leży w Tobie tylko w nim.
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 7960
20 sierpnia 2012, 11:04
no nie zachowuje się normalnie, do tego Ty w ciąży przecież jesteś........nie ulegaj mu, stawiaj na swoum, wywalcz swoja niezalezność bo mu odbija i niedługo zamknie Cię w domu na klucz a jak pójdziesz z dzieckiem na spacer to jeszcze o zdrade Cię posądzi..
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
20 sierpnia 2012, 11:05
soll. napisał(a):
Szczerze powiedziawszy, obawiam się, że to by nie przeszło... Zazdrośnicy nie myślą racjonalnie. Koleżanka miała podobny problem, ale szybko sprowadziła partnera do poziomu,
o właśnie, bo to trzeba twardo i konkretnie, a nie się tłumaczyć. tłumaczenia i rozmowy nic kompletnie nie dadzą, bo facet się utwierdzi w przekonaniu, ze coś jest nie tak.
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 7960
20 sierpnia 2012, 11:06
aniulciaa20 napisał(a):
Juz nie raz probowalam ,ale do niego zadne argumenty nie przemawiaja:((
a moze porozmawiaj np z jego mamą, tata, siostrą....musisz coś zrobić bo nie będziesz miała życia