Temat: Desperackie zachowanie...

Ostatnio pokłóciłam się z facetem. Wiem, że przesadziłam. Próbuje go przeprosić ale tym moim poczuciem winy dobijam go jeszcze bardziej. Pisze po kilka smsów, dzwonię po kilka razy, a on ma już tego dość i dał mi to dobitnie do zrozumienia. Nie dziwię się wcale... przecież nie jestem desperatką, jak nad tym zapanować ?  
 
ps. milczę od 24 godzin, lekko nie jest...
może poćwicz? na pewno musisz się czymś zająć. wiadomo, że to nie jest lekkie, ale daruj sobie, bo to nie przystoi szanującej się kobiecie. daj facetowi trochę czasu.
jak się będziesz narzucać to on Cię kopnie w zadek... musisz być mniej dostępna.
daj sobie i mu spokój, nie wiem co zrobiłaś ale daj mu czas na przemyslenie. jak bedziesz tak wydzwaniac to tylko pogorszysz sytuacje- niech za Toba zateskni
Odpuść trochę.. wiem że to nie łatwe ale nic na siłę
Wyrzuciłam z siebie wszystkie żale, z tekstem czy to na poważnie bo mam 26 lat i nie chcę tracić czasu, chce założyć rodzinę i mieć dziecko...
znajdź sobie zajęcie. albo oddaj komuś telefon, to nawet jak nie będziesz mogła wytrzymac to nie zadzwonisz.
Zajmij się czymś, schowaj telefon- cokolwiek. Bo sorry, ale rzeczywiście się pogrążasz...
Wiem że przeginam, dlatego jutro pakuje się i jadę do domu, do rodziców na kilka dni... sama odpocznę i się zajmę czymś pożytecznym.
 a to jakis dramat to pytanie? o co on sie obrazil?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.