Temat: MIłość w tym wieku?

Na wstępie zaznaczę, że mam 17 lat.
Za sobą jeden poważniejszy związek (z facetem o 4 lata starszym) i wiele przelotnych zauroczeń, żadnych rewelacji.

Od prawie roku jestem z jednym mężczyznom. I tak się zastanawiam czy to możliwe, że w tym wieku wiadomo, że to właśnie ta osoba? Bo ja to czuję, tak wewnętrznie. Przy nikim innym nigdy się tak nie czułam, nie pozwalałam sobie na taką swobodę. Nigdy nikt nie okazywał mi miłości w taki sposób, tak, że czułam się kochana, mimo tego, że to już tak długo. Cały czas czuję się jakbyśmy dopiero zaczynali być ze sobą. Wiele razem przeszliśmy, mieliśmy okres gdy dużo się kłóciliśmy. Małą wpadkę z mojej strony (rozmowy z kimś), ale teraz wychodzimy znów na prostą. Tęsknię i płaczę, gdy go długo nie widzę, gdy wiem, że mu źle. Nasza miłość wgl. nie słabnie, a staje się coraz silniejsza. Tylko zastanawia mnie, czy to na pewno możliwe, że taka bajka będzie trwać już wiecznie?Wiem, że to właśnie z taką osobą chciałabym i mogłabym założyć rodzinę. 
Nie wiem po co ten komentarz, przepełniony jadem - czyżby zakompleksiona dziewczynka? ;)
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi :) Widocznie jest to możliwe, a ja mam nadzieje, że to właśnie TEN na całe życie.
W październiku będzie 7 lat, jak jestem w związku z moim narzeczonym. Za rok się pobieramy. Zaczęliśmy ze sobą być, gdy miałam 16 lat, on 18. Od samego początku czułam, że to jest to. Nigdy nie zastanawialiśmy się nad tym, czy to miłość - było oczywiste od początku. Jeśli czujesz, że to jest to, nie zwracaj uwagi na to, ile masz lat! :)
Myślę, że miłość jest możliwa w każdym wieku. 
na pewno nie słuchaj tutaj ludzi jak doradzą Ci - to na pewno nie przetrwa, nie ma szans, korzystaj z życia itp. - w ogóle na to nie zwracaj uwagi.
Moja rada jest taka - żyj nadal jak żyłaś, kształć się, baw również (bo i to potrzebne), ale nie rezygnuj nigdy z miłości, szczególnie wtedy gdy czujesz, że to coś niezwykłego.

Ja jestem przykładem tego, że poznałam swojego męża w wieku 17 lat, zaraz minie 3 rocznica ślubu, on jest starszy o 8 lat. Na początku wiedziałam , że to jest to - było jak w bajce. Później mały kryzys, głównie spowodowany otoczeniem i złymi radami wszystkich "mądrzejszych" ludzi. Teraz jest super, co więcej po 6 latach jest lepiej niż na samym początku...poprostu taka miłość na całe życie. Jedni poznają swoją drugą połówkę w wieku 16 lat, a drudzy w wieku 36 - różnie to bywa, ale zawsze da się wyczuć, że to właśnie jest związek na "dłuższą metę" ;)

Kochana, na Twoim miejscu cieszyłabym się chwilą, tym, że między Wami jest tak wspaniale, a nie myślała o przyszłości i zastanawiała się dlaczego jest tak jak jest. Żadna z nas nie powie Ci czy to TO, czy to właśnie ta osoba - okaże się w przyszłości. Jedyne co mogę Ci powiedzieć to, że być może znalazłaś miłość swojego życia. W tym wieku wiele par zaczynało związek, który później przerodził się w małżeństwo. Życzę szczęścia! :) 
17? luz, moja znajoma jest z chłopakiem od 12 roku życia, wciąż z tym samym, mieszkają razem, zaręczyli się jakoś niedawno, ona ma 23, on 24 lata teraz :D

arsenka napisał(a):

ja miałam 16 lat jak poznałam swojego męża ... ;)) on miał 21.... w pażdzierniku mija nasza 11 rocznica slubu ;)) i kocham go dalej nad życie... owszem mieliśmy różne kryzysy nawet b. poważne...ale kto ich nie ma? kochamy się bardzo ..

Ja też miałam 16, kiedy poznałam mojego, tyle, że on był 2 lata starszy. w listopadzie minie nam 11 lat :) 
ja jestem w związku od 16 roku życia.. w listopadzie będzie już 6 lat...
kto nie ryzykuje, ten nie ma ;))

A ja jak poznałam mojego  miałam ok. 4 lat   chodziłam z nim do przedszkola, zerówki, podstawówki i gimnazjum, strasznie go nie lubiłam a w 3 gim. sie w nim zakochałam. Jesteśmy razem prawie 3 lata i ciągle jest nam dobrze, a nawet lepiej niż na początku też czuję że to właśnie ten . A tak pozatym znam wiele par które są razem wiele lat a związały  się właśnie w tym wieku.

Gordon95 napisał(a):

Na wstępie zaznaczę, że mam 17 lat.Za sobą jeden poważniejszy związek (z facetem o 4 lata starszym) i wiele przelotnych zauroczeń, żadnych rewelacji.Od prawie roku jestem z jednym mężczyznom. I tak się zastanawiam czy to możliwe, że w tym wieku wiadomo, że to właśnie ta osoba? Bo ja to czuję, tak wewnętrznie. Przy nikim innym nigdy się tak nie czułam, nie pozwalałam sobie na taką swobodę. Nigdy nikt nie okazywał mi miłości w taki sposób, tak, że czułam się kochana, mimo tego, że to już tak długo. Cały czas czuję się jakbyśmy dopiero zaczynali być ze sobą. Wiele razem przeszliśmy, mieliśmy okres gdy dużo się kłóciliśmy. Małą wpadkę z mojej strony (rozmowy z kimś), ale teraz wychodzimy znów na prostą. Tęsknię i płaczę, gdy go długo nie widzę, gdy wiem, że mu źle. Nasza miłość wgl. nie słabnie, a staje się coraz silniejsza. Tylko zastanawia mnie, czy to na pewno możliwe, że taka bajka będzie trwać już wiecznie?Wiem, że to właśnie z taką osobą chciałabym i mogłabym założyć rodzinę. 


Ja z moim M. poznałam się mając 15 lat a za miesiąc się pobieramy;) a mam 22 latka;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.