11 sierpnia 2012, 20:06
Wyobrażacie sobie taka sytuacje ze wasz chlopak jezdzi sam na dyskoteki - nigdy nie proponuje Ci pojazdu tzn nie mowi zebys jechala z nim ale chce zebys tam byla np jechala z kolezankami lub kolega ?
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
11 sierpnia 2012, 20:11
Nie wyobrażam sobie. Powiem więcej, jest więcej niż pewne, że coś jest wybitnie nie tak w takim "związku".
11 sierpnia 2012, 20:12
powiedzmy ze nie zegnamy sie na miejscu i kazdy wraca osobno
- Dołączył: 2011-06-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 351
11 sierpnia 2012, 20:13
No wydaje mi sie ze chyba jest cos nie tak .. ale oni wszyscy sa nie do pojecia . Bynajmniej dla mnie . Nie wiem dlaczego tak jest . Tez bylam kiedys w takim zwiazku . Ale dowiedzialam sie o prau niemilych rzeczach jakie wyrabiala moja ' druga polowka' i nasza milsoc sie skonczyla .. niesttey :x
- Dołączył: 2012-05-16
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 843
11 sierpnia 2012, 20:15
jeżeli nie wracacie razem to jest dziwne .
11 sierpnia 2012, 20:16
Mój czasami chodzi sam, ale zawsze wcześniej mi proponuje żebym szła z Nim
- Dołączył: 2011-11-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4907
11 sierpnia 2012, 20:17
ze cooo??to nie jest zwiazek!!dziewczyno daj sobie spokoj