Temat: Powody rozstan

Jak w tytule... Dlaczego sie rozstaliscie? Po jakim czasie i ile mieliscie lat? Jakie sa Wasze doswiadczenia?

Od trzech miesiecy spotykam sie z chlopakiem. Swietnie sie ze soba czujemy i nasza "milosc kwitnie" :-) Mimo iz nie mieszkamy razem, ja w moim domu spedzam max 2 noce w tygodniu, a w sobote jedziemy na pierwsze wspolne wakacje.

Wczoraj zapytal sie mnie, czy moim zdaniem "durerà", czyli czy nasz zwiazek bedzie trwal. Odpowiedzialam, ze tak, bo skoro wszystko jest ok, dogadujemy sie bardzo dobrze to czemu mialoby sie skonczyc...

Po tym pytaniu wlasnie, zaczelam sie zastaniawiac, co musialoby sie stac abysmy przestali sie spotykac. Zdarzylo sie Wam ot tak obudzic sie i stwierdzic, ze jednak nie chcecie byc z ta druga osoba? Bez zadnego konkretnego powodu? Stwierdzic, ze to jednak nie to? Czy byly jakies inne powody zakonczenia zwiazku?

Dzuliett napisał(a):

agataq napisał(a):

3 miesiące - ciężko tu mówić o związkuWam jeszcze klapki z oczu nie spadły :)staże poniżej roku nie traktuję nawet jako "poważne związki" - bo nie sądzę byście mieli możliwość w tak krótkim czasie sprawdzić się we wszystkich istotnych płaszczyznach.(...)
bzdura. Totalna bzdura. Ja moje chłopaka znałam 2 miesiące, nie byliśmy razem a wiedziałam, że jest to coś wielkiego. Dziś jesteśmy niecały rok razem i jest nam jeszcze lepiej niż na początku. Poważny związek zależy od dojrzałości partnerów a nie od jego stażu.

Obyś tak powiedziała za 10 lat. Przez niecały rok nie da się poznać drugiego człowieka. Trzeba przejść razem przez wiele wydarzeń- i miłych i bardzo przykrych. Czy wtedy ta druga osoba naprawdę okaże się wsparciem? Czy umie poświęcić siebie, swoje ambicje, jeśli zajdzie taka potrzeba (np. choroba partnera)? Beczkę soli zjesz nim poznasz do woli. A znamy się na tyle, na ile nas sprawdzono. 

Oczywiście są pary, które przeżyły tzw. miłość od pierwszego wejrzenia, ale wtedy to było jedynie zauroczenie. Miłość przychodzi z czasem. Takie jest moje zdanie.

marzenna1991 napisał(a):

FammeFatale22 napisał(a):

Hmmm...Raz odeszłam,boo.... Bo w sumie sama nie wiem. Nie chciałam być już nim. Ale wszyscy dookoła mi gadali,żebym tego nie robiła...Nie trawiłam się z jego ojczymem..... I kiedyś się wydało,że poszedł na imprezę nie mówiąc mi nic.....I to był dla mnie pretekst ;).Związek trwał 1.5 roku. 3 mies. przed końcem oświadczył mi się...;> .Przy rozstaniu miałam lat...17 ^^Innym razem, my chcieliśmy być bardzo razem,ale chłopak był rok młodszy.... według roku urodzenia :P i jego rodzice się o Niego obawiali heh. Pozwolili się tylko przyjaźnić. Spotykaliśmy się po kryjomu jak Romeo i Julia.... Ale On nie dał rady, ciągłego kontrolowania rodziców...... Oj dużo by pisać. Nawet byliśmy śledzeni i rodzice wiedzieli o której na jakim przystanku czekaliśmy na autobus i co w tym czasie robiliśmy...Kiedy to nie skutkowało zagrozili,że...To się może dla mnie źle skończyć i przerwaliśmy to...Związek przetrwał pół roku.A innych rozstań nie opisuję,bo to szczeniackie chodzenia były.

marzenna1991 napisał(a):

chłopak najczęściej zostawia dziewczynę jak się ona upasie 
Ciekawostka.Sondę prowadziłaś? Ankietkę jakąś,że tak napisałaś? ;-)Mnie mój facet nie zostawił kiedy mi się przytyło.Dziwne ,co?
a przytyło ci się do 100 kg ?????

Do 76kg.
Pasek wagi
.25.
Pasek wagi
ja generalnie zrywalam. znudzily mi sie juz zwiazku. 2 razy zdradzilam faceta i to byl sygnal ze zwiazek nie ma sensu. gdyby mial sens to bym nie zdradzila, prawda.
Ja odeszłam od byłego narzeczonego z powodu jego charakteru przede wszystkim. Za dużo imprezował, pił i był strasznym marudą. Ja energiczna z ADHD hehe a on domator który nigdzie się nie chciał ze mną ruszyć, Czasem może do kina. Zerwałam ostatecznie po tym jak przeczytałam jego rozmowę ze znajomą rzekomą, której wyznał miłość. Podobno nic do niej nie czuł, a ja bym była dalej oszukiwana gdybym nie nadziała się przez przypadek na tą rozmowę. Poza tym kto swoją koleżankę na gg ma napisaną jako Słoneczko.
Do dziś mam straszną urażę do niego i cieszę się, że z nim nie jestem.
Pasek wagi
nigdy nie przezylam rozstania, jestem z moim chlopakiem od 5 lat, to moj jedyny chlopak. mysle ze juz zawsze bedziemy razem. Owszem nieraz roznie bywalo ale klotnie sa w kazdym zwiazku 
rozstałam się z facetem po prawie 5 latach(byliśmy razem od 20rż do 25-on rok starszy) i do tego w ciąży... mielismy wspolne mieszkanie,2 psy , przyzwyczajenia, wspomnienia, przezylismy razem wiele, podróze zagraniczne, strata dziecka, rozłąki jak on wyjezdzał za granicę, wspólne gotowanie obiadów, święta u moich rodziców...
ja Go zostawiłam... brakowało mi czegoś po tych latach On zpracowany, ja w domu, On znikał na noce czasem, ja w domu tękniłam, wiedziałam że ćpa jak go nie ma i że zdradził mnie nie raz... aż w końcu też zaczęłam wychodzić i poznałam kogoś, cudownego faceta- uderzyło mnie jak piorunem, spotkalismy sie 3 razy i u niego zamieszkałam zostawiając wszystko, całe swoje poukładane życie... 
mój były partner po 2mscach od rozstania powiesił się... niepotrafił bezemnie żyć...tak napisał w liście pożegnalnym... tylko jak wyparł się dziecka i wąchał imnie zdradzał to nie wspomniał....
Ja pomimo wszystko jestem szczęśliwa! mam 25 lat i od nowa zaczynam życie :) moj nowy partner akceptuje moje dzieciątko w brzuchu bo jest już NASZE! po 2 mscach razem wzieliśmy slub :) jesteśmy razem 4msce a ja w 6mscu ciąży :) i mam nadzieję rozstania już nie będę przeżywać :)


Pasek wagi

Dzuliett napisał(a):

agataq napisał(a):

3 miesiące - ciężko tu mówić o związkuWam jeszcze klapki z oczu nie spadły :)staże poniżej roku nie traktuję nawet jako "poważne związki" - bo nie sądzę byście mieli możliwość w tak krótkim czasie sprawdzić się we wszystkich istotnych płaszczyznach.(...)
bzdura. Totalna bzdura. Ja moje chłopaka znałam 2 miesiące, nie byliśmy razem a wiedziałam, że jest to coś wielkiego. Dziś jesteśmy niecały rok razem i jest nam jeszcze lepiej niż na początku. Poważny związek zależy od dojrzałości partnerów a nie od jego stażu.

O stażu też wiele zależy... I od tego czy ten staż się zdobywa mieszkając razem czy osobno... Dopiero mieszkając razem dłuższy czas można bardziej poznać osobę. Spotykając się, odwiedzając się na noc nie poznasz tak dobrze człowieka jak z nim mieszkając przez jakiś czas. Np moja siostra, na stałe zamieszkała ze swoim dopiero po ślubie, wcześniej to były tylko spędzanie weekendu czy tam tygodnia non stop ze sobą. I co się stało jak zamieszkali razem? Piekło. Dosłownie odrobinkę zabrakło do rozwodu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.