- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
4 sierpnia 2012, 16:56
Co myślałyście o tym, jakby wasz luby będąc na 1,5 miesięcznym szkoleniu pisał smsy z koleżanką z pracy i ukrywałby to przed wami? :) Byłaby kłótnia czy raczej wszystko byłoby ok?
Edytowany przez znadiia 4 sierpnia 2012, 16:57
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 3074
4 sierpnia 2012, 17:44
Pewnie, że tak ;)Ale nie piszę sobie smsków z żonatymi kolegami.
A już na pewno nie takie, które ukrawaliby oni przed żonami.
- Dołączył: 2012-07-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 976
4 sierpnia 2012, 17:45
a czy tu chodzi tylko o małżeństwo? Jak jest się w związku partnerskim to już można? Nie uważam
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
4 sierpnia 2012, 17:46
Mi chodzi o to, że wytłumaczył mi, ona zaczęła pisać do niego, on teraz z nią nie pisze, ale twierdzi, że nie ma o czym gadać bo to nic nie było złego. Faceci chyba tacy są, ale ja się wkurzyłam.
PS: i ja mówię ogólnie o każdym rodzaju związku. Pisanie o pracy, praca z koleżankami ok. Ale pisanie o duperelach?? Yyyy nie podoba mi się to
Edytowany przez znadiia 4 sierpnia 2012, 17:47
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3790
4 sierpnia 2012, 17:48
Edytowany przez zorza1982 7 sierpnia 2012, 10:12
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 3074
4 sierpnia 2012, 17:49
Autorka jest mężatką, więc do tego się odniosłam. Nie uważam, że będą w związku mamy się zamknąć na jedną osobę i tylko z nią rozmawiać, przebywać.
ale pisanie z koleżanką i ukrywanie tego przed żoną/narzeczoną/dziewczyną jest nieco nie na miejscu.
Chce pogadać o duperelkach? Może zrobić to ze swoją partnerką.
Tak samo jak i o rzeczach ważnych.
A Ty Dzuliett, jakbyś zareagowała, gdyby Twój mąż będąc w delegacji pisał sobie smski z koleżanką, któe by przed Tobą pokasował, a dowiedziałabyś się o tym?
Byłabyś zupełnie spokojna?
- Dołączył: 2012-07-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 976
4 sierpnia 2012, 18:04
Jasne, że bym się wkurzyła ale próbuje też jakoś spojrzeć na sprawę z innej strony. Jestem w podobnej sytuacji. Tyle, że mój facet zanim poznał mnie miał już taką jedną koleżankę, bardzo dobrą (rzekomo), której ja nawet nie poznałam, dlaczego? Dlatego, że bał się co z tego wyniknie bo wiedział , że jestem wybuchowa i że to mi się wcale nie podoba. Mówił mi o spotkaniach jeśli się znią widział, nigdy nie dłużej niż godzinę. Wykazywał się dużą odwagą bo za każdym razem albo milkłam albo robiłam awanturę. Zrozummy też facetów, choć to ciężkie. Oni naprawdę myślą zupełnie inaczej niż my
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
4 sierpnia 2012, 18:30
Nie jest mężem ale za rok będzie. Ale skoro mi już powiedział o tym, bo przecież skąd miałam wiedzieć, to dlaczego je kasował?? Oto jest pytanie ;)
Z zawodu jest mundurowym i umie obchodzić umiejętnie takie rzeczy. Wg. niego to nie było zatajenie, tylko po prostu nie ujawnienie sprawy. Więc nie kłamał, bo nie pytałam. No logicznie myśli, ale mimo wszytko zżera mnie ciekawość czemu te smsy to wielka tajemnica
Edytowany przez znadiia 4 sierpnia 2012, 18:32
4 sierpnia 2012, 19:52
Podobno jestem wyjątkowo nerwowa osoba ;p Ale ja bym się osobiście bardzo wkurzyła ;]
4 sierpnia 2012, 20:03
jak piszę sobie czasem smsy z facetami zazwyczaj zajętymi, to zawsze pada propozycja seksu a czasem się tym seksem kończyło, więc uważaj na niego