- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 sierpnia 2012, 15:33
4 sierpnia 2012, 09:06
Chodziło mi o MOJEGO ojca , bo ktoś zapytał czy nie moze mi pomóc. A nie o Ojca mojego dziecka . Wiec czytaj uwaznie.Ale ty napisałaś że widujecie się co 2-3miesiące.
4 sierpnia 2012, 09:45
Obawiam się, że w takim tempie to Wy się do porodu nie dogadacie.
4 sierpnia 2012, 18:18
oj tam , dogadamy sieObawiam się, że w takim tempie to Wy się do porodu nie dogadacie.
Tego życzymy Waszej trójce ;)
4 sierpnia 2012, 18:52
Tego życzymy Waszej trójce ;)oj tam , dogadamy sieObawiam się, że w takim tempie to Wy się do porodu nie dogadacie.
4 sierpnia 2012, 18:57
Pogadałam z mamą już tak po dobroci :) I mama doradziła mi , że albo sie z nim dogadam i będzie co miesiąc dawał mi pieniądze albo składam wniosek o alimenty . Nio nie wiem czy dziękować czy może nie żeby nie zapeszyć :) chciałabym sie z nim dogadać polubownieale jak wyjdzie po tej rozmowie to nie wiem , dam wam znać:)Tego życzymy Waszej trójce ;)oj tam , dogadamy sieObawiam się, że w takim tempie to Wy się do porodu nie dogadacie.
5 sierpnia 2012, 17:29
Więcej pokory, Twoja mama chce Ci pomóc! Nie wierzę, że kochasz tego.. ćpuna... przecież widzisz jak on Cię traktuje! Jeszcze znajdziesz sobie kogoś, uwierz mi, zaufaj matce, pogódź się z nią, niech będzie na jej warunkach. ZObaczysz, że wyjdzie Ci to na dobre. Za x lat zrozumiesz ją. Sama chciałabyś najlepiej dla swojej córki, nie chciałabyś by się wiązała z jakimś podejrzanym typkiem. Wpadliście - stało się. Ale to nie znaczy, że musisz marnować sobie życie z tym palantem. Wyobraź sobie jak będzie wyglądało wasze życie, ty z dzieckiem, on w robocie w Gdańsku, po pracy zaćpany ehhh zacznij myśleć, musisz być odpowiedzialna. Zaufaj matce. Alimenty to pierwsze co musisz załatwić :)
5 sierpnia 2012, 18:21
Łatwy łup to złe słowo ale znam dziewczyny, które znalazły! Kolega mojego byłego ożenił się z dziewczyną z dzieckiem, wogóle mu nie przeszkadzało to, że ma dziecko i nie myśli w kategoriach, że musi je chować, poprostu kocha tę dziewczynę a to, że ma dziecko no to życie, zaakceptował to. Mi się wydaje, że nie kochasz go, boisz sie, że będziesz sama, masz niską samoocenę i trzymasz się go a tak naprawde nic dobrego Cię z nim nie czekam. Wystąp o alimenty. Będzie na utrzymanie dziecka na początek. Nie dopusc do tego, zebys musiala sie prosic o pieniadze co miesiac.