Temat: Miłość do męża - tylko przejściowa?

Miłość do męża – czy zawsze wygasa?

 

Od miesiąca jestem mężatką. Nie jestem jakoś szczególnie otumaniona tym faktem wspólnego życia, bo wcześniej mieszkaliśmy ze sobą 3 lata, więc nie są to żadne fajerwerki i motyle w brzuchu J

Jest to już inny rodzaj miłości. Bardziej dojrzały. Dlatego min. zdecydowaliśmy się na ślub.

Nie mniej jednak. Jestem tak zakochana w swoim mężu, że aż mnie to denerwuje, bo czasem nie wiem co mam z tą miłością zrobić!!! J

Szaleję za nim każdego dnia bardziej, czasem aż się boję, że to miłość chorobliwa, bo zamiast przygasać, to mam wrażenie, że kocham go coraz mocniej, ale nie w tym rzecz.

Poczuwszy kolejną falę przypływającej do mnie energii z miłości :P , weszłam w neta, bo chciałam sprawdzić i wyszukać dziewczyn, które tak samo kochają swoją druga połówkę.

I się przeraziłam…wszystkie posty na forach, mają tematy – „przestałam kochać męża”, „już nie kocham swojego męża” itp.

Pytanie do kobiet już z większym stażem małżeńskim – czy wygaśnięcie miłości między dwojgiem ludzi to reguła?!

Aż się przestraszyłam, bo ja chyba nie potrafiłabym mieszkac i żyć z osobą, która jest mi obojętna.

Czy miłość zawsze przemija? Czy może zmienia się, ale potrafi być tak samo mocna jak na początku?

Pasek wagi
o miłości na całe życie mam słabe pojęcie, bo nie doświadczyłam. ALE poruszę kwestię Twojego przerażenia wpisami innych kobiet o wygasających uczuciach: uogólniając-ludzie szukają pomocy w problemach, dlatego piszą na forach, a inni ludzie podkręcają te tematy, bo czuja podobnie i zaczyna się wylewanie żali ;) radzę mieć spory dystans do tego typu wypowiedzi :)
Pasek wagi
ja mam swietnego i kochanego meza i nie zaluje ze jestesmy razem, chociaz wielka milosc przezylam w zyciu raz i zle sie skonczyla, dlatego wole tak jak jest teraz
20 lat po ślubie, mąż nadal szaleje z zazdrości, jesteśmy dla siebie oparaciem

violetta034 napisał(a):

no niewiem , to chyba zalezy od ludzi i ich starań, ja byłam z moim facetem przed slubem 7lat , teraz jestem  juz 16  lat po ślubie, nic sie nie zmienilo,jesteśmy wiec razem 23 lata - nadal szalejemy za sobą,niekiedy zachowujemy sie jak gówniarze i niekiedy wariaci , wygłupiamy  się , drzeemy gęby śpiewając w aucie kiedy gdzies jedziemy , mój jest o mnie zazdrosny a ja o niego ( w zdrowym tego slowa znaczeniu ) cały czas udowania ze mu sie podobam . nie ma wyznacznika . jedni czuja cos do siebie przez całe zycie,a u innych uczucie wygasa po roku czy 5 latach .
U mnie dokładnie to samo, tylko chodziliśmy 5 a jesteśmy po ślubie 20 lat.Do tej pory mąż np. całuje mnie rano na pożegnanie, albo jak wraca do domu.Jak dzwonię do niego to słyszę: " tak kochanie?", albo " tak, słucham cię słońce mojego życia".Nie twierdzę że teraz to jest takie zakochanie jak wtedy gdy byliśmy nastolatkami, ale jest takie dojrzalsze.Dużo zależy też od tego jak się zachowujemy z stosunku do tej drugiej osoby.I muszę tu zaznaczyć że aby wszystko było ok i żeby czuć się kochaną, to my tez musimy to okazywać, na zasadzie wzajemności.Ja  w tygodniu nie widzę się z mężem bo mijamy się zmianami, ale dzwonimy do siebie bardzo często i nie możemy się doczekać aż będzie weekend i będziemy ze sobą całe 2 dni.Dla mnie właśnie takie drobnostki są ważne i czuję że jestem kochana.
Pasek wagi
Nam za miesiac stuknie 2 rocznica slubu, a razem jestesmy ponad 6 lat. Swojego meza kocham tak jak Ty, z dnia na dzien coraz bardziej :))
Może po prostu ludzie, którzy mówią, że po jakimś tam czasie już "nie kochają" mają problem z dostrzeżeniem tych drobnych rzeczy, które kiedyś tak strasznie ich kręciły w drugiej osobie. Ja kochał mojego K. cały czas tak samo, może mocniej. Oczywiście gdy w nasze życie zaczęła wdeptywać rutyna to można było się nad tym zastanawiać. Ale wystarczyło, że spojrzałam na niego jak śpi (jest wtedy taki słodki! :) ) i od razu takie ciepełko mnie ogarnęło w serduszku, że nie mam absolutnie żadnych wątpliwości co do tego czy i jak mocno go kocham ;) bo kocham na zabój!
Jest inaczej, mąż kiedy mnie zdradził to czułam, że straciliśmy wszystko. Ale wiem, że da się odbudować wszytsko. Dbamy o to i walczymy oboje.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.