- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
30 lipca 2012, 17:23
mieszkam z mama i jej fagasem , odkad pamietam nie pała do mnie sympatiąuważa mnie za dziecinną gówniarę
Fakt pracuję za granicą i łoży na dom ale nie jest moim ojcem by mnie stawiac z kata w kat.
Katastrofa zaczela sie kiedy oznajmilam ze jestem w ciazy , ktorej on i matka sa przeciwni
przyprowadzilam chlopaka ktory oznajmil im ze wezmie odpowiedzialnosc za mnie i dziecko.
Fagas matki wpadl w szał zaczął go wyzywac od palantów , ch.. , cwelów
ze potrafil mnie tylko zru... i zrobic dziecko , prawie rzucil sie na niego z piesciami.
myslalam ze zapadne sie pod ziemie ze wstydu . Mama milczala . Wiec odezwalam sie i
powiedzialam ze nie jest moim ojcem by sie wtracac powiedzial ze mam zamknąc ryj.
Teraz nie lepiej codziennie uswiadamia mi ze zdechne z glodu i zgine w brudzie razem
z dzieckiem a kim on jest do cholery? sam zrobil 2dzieci kobiecie i ja zostawil
placic alimenty , dzieci sam nie widuje bo nie chce . I uwaza sie za tatusia .
wyzywa mnie od rozmaitych czasem nawet mowi ze chetnie by mi przypierd...
A mama zapatrzona w niego jak w obrazek . sebuś to , sebuś tamto , gdyby nie to ze pracuje za granica nie byla by z nim.
spadlam z segmentu dostalam krwotoku okazalo sie ze mam krwiaka i odkleja mi sie łozysko.
Mamcia cala w skowronkach wiezie mnie do szpitala i pamietam jak powiedziala : no teraz tylko cie wyczyszcza
i po problemie .. ale dalo sie uratowac ciaze z czego matka nie byla zadowolona.
ogolem mowiac traktuja mnie jakby ta ciaza to byl koniec swiata wiem ze to nie latwa sytuacja , nie czuje sie gotowa by byc matka
ale coz stalo sie .. gdybym wiedziala ze przez to bede miala w domu takie pieklo to nie pojechalabym do tego szpitala , lozysko by sie odkleilo i by byl koniec . :(
zamiast mnie wspierac nękaja mnie psychicznie i matka i on , no a moj chlopak nie moze zabrac mnie na razie poniewaz nie wiem ile musial by zarabiac by utrzymac 3osobowa rodzine , 3-4tys?
szkoda mi tego dziecka ale czasem mysle by wziac sznur i isc sie powiesic:(
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88300
30 lipca 2012, 17:44
Zawsze możesz się wyprowadzić, i żyć na swoim.
Jesteś w ich domu, na ich utrzymaniu...?
To niestety oni stawiają reguły, i tak będzie.
I skoro facet na was pracuje, to niestety ma coś do powiedzenia,
nie ważne, czy jest Twoim rodzonym ojcem, czy "fagasem".
Edytowany przez cancri 30 lipca 2012, 17:46
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
30 lipca 2012, 17:45
Nairobi napisał(a):
Nie masz jakiejś normalnej rodziny/przyjaciół, którzy by Cię przygarnęli na jakiś czas? Jeśli jest tak źle to może warto pomyśleć o jakimś Domu Samotnej Matki? EDIT: a jak nie chcesz być matką to może postaraj się nią nie być? Oddanie do adopcji lub jeszcze szybsze rozwiązanie sprawy;) Masz toksyczny dom, niepewną sytuację, nie musisz rodzić/wychowywać tego dziecka.
Po pierwsze pytanie ile ma lat jest nie na miejscu, bo wbrew pozorom podobny problem można mieć mając nawet 25 lat lub więcej. Po drugie o "normalną" rodzinę czy przyjaciół, ktorzy by "przygarnęli" jest raczej ciężko, a wątpię by autorka tematu płaszczyła się przed kimś by ją przyjął..
Dom Samotnej Matki chyba też nie jest dobrą opcją, skoro ma faceta, to on powinien zatroszczyć się o nią i dzieco i to on powinien pójść do pracy i myśleć o przyszłości, a nie tylko zrobić dziecko i mieć wszystko w czterech literach. A co do oddawania dziecka do adopcji czy domu dziecka to już w ogóle jest fatalne..
Moim zdaniem postaraj się sama sobie pomóc ! W jakim wieku jest chłopak? Bo chyba może pójść do pracy, prawda ?
Porozmawiaj z nim na ten temat, a jeżeli nie będzie chciał podjąć jakiejś pracy lub oleje to wszystko, to potem dopiero będziesz martwila się co dalej..
I przede wszystkim polecam szczerą rozmowę z Twoją matką, ale bez jej faceta.. to ma być rozmowa w cztery oczy.
Edytowany przez werka1468 30 lipca 2012, 17:45
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
30 lipca 2012, 17:46
pamietaj, ze w ciazy nie mozesz sie denerwowac... unikaj tego palanta jak tylko sie da... Co do mamy, sama wiesz, ze rodzicow sobie nie wybieramy... Spytaj dlaczego Ty nie mozesz dac zycia komus, skoro ona dala Tobie? Wiedz, ze ta mala istotka bedzie Ciebie kochala najmocniej na swiecie. Piszesz, ze nie jestes gotowa. Rozumiem. Ale zapewne dlatego, ze masz sajgon w chacie i to Ciebie dobija... Skoro Twoj facet, powiedzial, ze z Toba je wychowa to niech oni sie wypchaja... Powiedz, ze od nich nic nie chcesz... Poradzicie sobie. Musicie sie wspierac.
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
30 lipca 2012, 17:46
jestem w 16tyg za pozno na aborcje
- Dołączył: 2012-06-19
- Miasto: Nysa
- Liczba postów: 203
30 lipca 2012, 17:56
postaraj sie wyniesc z domu,moze cos wynajmijcie z chlopakiem,moze jego rodzice zgodza sie zebys zamieszkala u nich,jesli ciesza sie ze zostana dziadkami to porozmawiaj z nimi szczerze o sytuacji w domu,moze pomoga
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
30 lipca 2012, 17:58
Mi przez mysl, by nie przeszla aborcja... Skoro Ty dostalas zycie nie masz prawa odebrac go komus...
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88300
30 lipca 2012, 18:01
Najpierw napisała, że matka się cieszyła z odklejonego łożyska, a teraz, że 16 tydzień to już za późno.
Wiesz sama, czy chcesz urodzić to dziecko, czy nie...?
Nie chcesz go urodzić, żeby zrobić matce i fagasowi na złość przypadkiem?
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
30 lipca 2012, 18:03
CANCRI nie rozumiesz mnie matka myslala ze poronie jednak uratowali ciaze a tam w postach ktos mi sugerowal aborcje wiec napisalam ze 16tydz to za pozno na aborcje .
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
30 lipca 2012, 18:04
anonimka89 napisał(a):
Mi przez mysl, by nie przeszla aborcja... Skoro Ty dostalas zycie nie masz prawa odebrac go komus...
tak , tylko bez moja bezmyslnosc zmarnowalam sobie zycie i chyba nie zdaje sobie z tego sprawy .. wychowac dziecko nie jest tak łatwo
30 lipca 2012, 18:05
Uciekaj od nich oboje . Jestem w szoku że matka może tak traktować własne dziecko O.O A ten jej facet ....o matko ja bym chyba policje nasłała na niego żeby się opamiętał.