28 lipca 2012, 19:06
Mój chłopak poszedł na spotkanie ze znajomymi (niby tylko z kolegami). Nawet nie zapytał czy chciałabym pójść z nim. Powiedział tylko że i tak bym się nudziła i zaraz będę chciała do domu pójść spać.
Kumpel zadzwonił i on po prostu sobie wyszedł jeszcze zdziwiony był i pytał tylko 'o co mi chodzi?'
I w ten o to sposób zostałam sama cały wieczór. Nigdy nie możemy pobyć razem dłużej, bo on rano do pracy i musi się wyspać. A jak jest okazja to leci do kolegów....
Czy uważacie że ja przesadzam?
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
28 lipca 2012, 19:09
hmyy, nie wiem czy przesadzasz bo mało napisałaś,
jeżeli on robi tak bardzo często, lub z Tobą w ogóle nie wychodzi, lub za każdym razem jak ma wolne leci do kumpli to nie przesadzasz jeżeli jest inaczej to przesadzasz
28 lipca 2012, 19:09
porozmawiaj z nim otwarcie, że chcesz z nim spędzać czas, nawet jeśli nie tylko we dwoje, a jeśli weźmie cię na spotkanie swojej paczki to nie marudź mu bo już nie będzie cie zabierał
28 lipca 2012, 19:10
ja myslę , ze powinnas z nim pogadac skoro nie rozumie , ze chcesz z nim spędzic troszkę czasu to poraz zmienic faceta
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
28 lipca 2012, 19:19
wyglada na to ,ze raczej slabo mu na tobie zalezy :/ sory
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto:
- Liczba postów: 886
28 lipca 2012, 19:26
to za mile nie bylo.. jeden tel.a on bez zadnego wytlumaczenia praktycznie wychodzi podczas spotkania z Tb;/ mogl Cie uprzedzic,a jeszcze lepiej-zabrac. Mowiac,ze bys sie nudzila-to tak jakby sie Cb wstydzil czy cos;/ Jak dobrze,ze moj beze mnie to nawet do sklepu nie pojdzie..
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1089
28 lipca 2012, 19:31
a ja mam pytanie dotyczące Twojego ostatniego wątku: pojechaliście wspólnie (z jego eks) na ten weekend ?
28 lipca 2012, 19:40
MagOli napisał(a):
a ja mam pytanie dotyczące Twojego ostatniego wątku: pojechaliście wspólnie (z jego eks) na ten weekend ?
nie, nie pojechaliśmy w ogóle
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto:
- Liczba postów: 328
28 lipca 2012, 19:45
mój też czasami idzie sam, ale też często idziemy gdzieś razem. Wychodzę z założenia że wieczór wolności należy się zarówno jemu jak i mnie.
Zastanawia mnie tylko czy często wychodzicie razem i czy mieliście już na dzisiaj jakieś plany, czy tylko leniwy wieczór razem? Mieszkacie razem czy przyszedł Cię odwiedzić po czym wyszedł do kolegów?
Piszesz że dużo pracuje, może on przez cały tydzień marzył o leniwym piwku z kolegami.? Wszystko zależy czy widujecie się codziennie, spędzacie ze sobą wieczory..
Masz rację, mógł zachować się ładniej, możesz mu powiedzieć, że było Ci przykro że nagle zmienił zdanie, ale jeśli przyszedł do Ciebie i się zmył, to bez poważnego 'opieprzu' się nie obędzie...
28 lipca 2012, 19:48
W sumie to widujemy się codziennie po 2 godziny mniej więcej. Byliśmy dzisiaj szukać auta dla mnie. I na chwilę do mnie wstąpiliśmy i po 5 minutach kumpel dzwoni i mówi, że już jedzie do niego. I wyszedł.
On mi już wczoraj wspominał o tym i ja też się skrzywiłam i oczywiście on zdziwiony.
Po prostu marzę o tym, żeby spędzić z nim chociaż raz na jakiś czas cały wieczór, aż do późna.
Ale nie.... on wolał wyjście z kolegami na piwo.