Temat: czy dobrze postąpiłam?

mam dylemat....a może nie dylemat ....ale rozmyślam długooo nad tym...o co chodzi - a mianowicie, wybieram się z nowym partnerem na pierwszy wspólny urlop. planowaliśmy go od miesięcy, a widujemy sie rzadko. i niby wszystko było juz ok, aż on nagle wymyślił, że chce zabrać swojego synka na nasz wspólny urlop ( oboje jesteśmy po rozwodach). rozumiem jego tęsknotę za synem - on pracuje za granicą wiec w polsce jest kilka razy w roku....tylko dlaczego na dwa tygodnie przez wyjazdem zmienia plany....nie ukrywam ale zdenerwował mnie...ja nie znam jego synka, obawiam się wielu rzeczy...ale on widzi wszystko w superlatywach, ja twierdze że chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. ciężko mi...chcę spęzić z nim urlop i rozumiem że chciałby też czas spędzic z dzieckiem....ale dlaczego nie ujął go w planach wyjazdowych wcześniej...wiecie..zgodziłam się, bo zależy mi na nim, ale boję się że to był błąd..proszę, wesprzyjcie mnie w moejj decyzji albo....ahh.....

Pasek wagi
niestey nie mamy mozliwości spotkać się wcześniej, ponieważ on przylatuje w niedzielę a w poniedziałek już wyjeżdżamy..zaznaczam, że nie mieszkamy w tych samych miejscowościach - dzieli nas około 120 km
Pasek wagi
po rozwodzie są 3 lata
Pasek wagi
jak dziecko jeszcze nie wiem, to moze byc niezla jazda. Ciekawe czy mama dziecka wie o planach ojca dziecka. Pewnie w blogiej nieswiadmosci zyje. Dziecko jak zaczyna walczyc o uwage taty, to nie zgodzis sie na wspolne gry, spacery, tylko staje na glowie, zeby tata byl tylko jego
Pasek wagi
ale czy jest sens to rozpatrywać? jeśli mu powiesz, że się nie zgadzasz to on tego dziecka nie weźmie? czy prędzej zrezygnuje z ciebie?

nastaw sie pozytywnie i nie zamartwiaj na zapas. to normalne, ze On chce spedzic czas z synkiem. wiedzialas, ze ma zobowiazania i nie bedziesz tylko Ty, ale jest jeszcze Ktos, kto potrzebuje uwagi i czasu Twojego partnera. dobrze, ze sie zgodzilas, to bedzie fajny czas i poznasz synka swojego Partnera. ciesz sie urlopem, a nie szukaj problemow poki ich nie masz.

golonka napisał(a):

po rozwodzie są 3 lata

 

skoro po rozwodzie sa juz 3 lata to dziecko jest przyzwyczajone , ze tata i mama nie sa razem a czy ona nie ma kogoś bo moze dziecko ma juz przyszywanego wujka. Ja myslę , ze powinnas jechac i zobaczyc dzieci sa wspaniałe i czasem wiecej rozumieja niz myslimy

urlop dopiero za tydzien..no nic..głowa do góry i heja do przodu

Pasek wagi

silvie1971 napisał(a):

jak dziecko jeszcze nie wiem, to moze byc niezla jazda. Ciekawe czy mama dziecka wie o planach ojca dziecka. Pewnie w blogiej nieswiadmosci zyje. Dziecko jak zaczyna walczyc o uwage taty, to nie zgodzis sie na wspolne gry, spacery, tylko staje na glowie, zeby tata byl tylko jego

 

a dlaczego od razu zakłdasz , ze dziecko będzie stawalo na glowie o taty uwagę ? tata moze poświęcac czas równoczesnie dwojgu osoba , na których mu zalezy . Ludzie zrozumcie można wiele rzeczy razem robic z dzieckeim a przy tym świetnie spedzic czas i poznac dziecko

 

Ja bym to odczytala jako objaw zaufania wobec Ciebie albo leku przed tobą... Zgodzić pewnie bym sie zgodziła, bo nikt nie ma prawda stawać miedzy rodzicem a dzieckiem, ale przed wspólnym wyjazdem zrobilabym jakiś wspólny obiad albo wypad w miejsce, gdzie chłopak czuje sie swobodnie i sie z Tobą "oswoi" (i na wzajem) wydaje mi sie, ze powinnas z partnerem wyjaśnić swoją role we wspólnym wyjeździe, tzn czy przypadkiem nie bedziesz zbednym dodatkiem do ich wypadu.
według mnie powinnaś w tym wypadku myśleć o sobie i postawić się, jeśli masz wątpliwości co do tego wyjazdu. facet w ogóle nie wziął pod uwagę, że wczasy z jego dzieckiem mogą być dla Ciebie niekomfortowe. myślę, że postąpił nie fair, pomijając w tej całej sytuacji Twoje zdanie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.