- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2012, 13:09
mam dylemat....a może nie dylemat ....ale rozmyślam długooo nad tym...o co chodzi - a mianowicie, wybieram się z nowym partnerem na pierwszy wspólny urlop. planowaliśmy go od miesięcy, a widujemy sie rzadko. i niby wszystko było juz ok, aż on nagle wymyślił, że chce zabrać swojego synka na nasz wspólny urlop ( oboje jesteśmy po rozwodach). rozumiem jego tęsknotę za synem - on pracuje za granicą wiec w polsce jest kilka razy w roku....tylko dlaczego na dwa tygodnie przez wyjazdem zmienia plany....nie ukrywam ale zdenerwował mnie...ja nie znam jego synka, obawiam się wielu rzeczy...ale on widzi wszystko w superlatywach, ja twierdze że chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. ciężko mi...chcę spęzić z nim urlop i rozumiem że chciałby też czas spędzic z dzieckiem....ale dlaczego nie ujął go w planach wyjazdowych wcześniej...wiecie..zgodziłam się, bo zależy mi na nim, ale boję się że to był błąd..proszę, wesprzyjcie mnie w moejj decyzji albo....ahh.....
27 lipca 2012, 13:48
on pracuje za granicą a w polsce bywa dwa razy w roku..wiec to ze chce sie z dzieckiem widziec to jak najbardziej pochwalam..nawet opieprzyłam go nie raz ze takie krótkie wizyty z dzieckiem sobie ucina....
co do zazdrości..wiem że dzieci potrafią być takie i dlatego nie bede rywalizowac miedzy nimi..bede stała obok i cieszyła się chwilami kiedy beda sie dobrze bawic..ale boje sie tego ze mały mnie nie zaakceptuje...nowa ciocia, której nie zna i ma z nia spedzic tydzien czasu w jednym pokoju....no nic, musze nastawic sie pozytywnie
27 lipca 2012, 13:50
on pracuje za granicą a w polsce bywa dwa razy w roku..wiec to ze chce sie z dzieckiem widziec to jak najbardziej pochwalam..nawet opieprzyłam go nie raz ze takie krótkie wizyty z dzieckiem sobie ucina.... co do zazdrości..wiem że dzieci potrafią być takie i dlatego nie bede rywalizowac miedzy nimi..bede stała obok i cieszyła się chwilami kiedy beda sie dobrze bawic..ale boje sie tego ze mały mnie nie zaakceptuje...nowa ciocia, której nie zna i ma z nia spedzic tydzien czasu w jednym pokoju....no nic, musze nastawic sie pozytywnie
dokladnie tak musisz sie posarac aby ten wyjazd był miły dla was wszsytkich nie mozesz się stresowac i wkurzac pogadaj z partnerem o dziecku i zapytaj czy rozmawial . czy dziecko będzie zazdrosne o ciocie to zalezy jak dlugo sa po rozwodzie i ile lat ma synek
27 lipca 2012, 13:50
27 lipca 2012, 13:53
Dziecko do tej pory było na urlopie tylko z tata, a tu nagle pojawia się jakaś obca kobieta, która zajmuje czas taty , dziecko już nie jest jedyną i najważniejszą osobą. Wtedy takie małe dzieci potrafią nieźle dać w kość .Ja bym się nie wybrała na taki urlop.
i tutaj się nie zgodze mozna robic duzo fajnych rzeczy w trójke i to , ze tatus ma nową ciocie nie oznacza , ze dziecko idzie w odstawkę
27 lipca 2012, 13:54
i tutaj się nie zgodze mozna robic duzo fajnych rzeczy w trójke i to , ze tatus ma nową ciocie nie oznacza , ze dziecko idzie w odstawkęDziecko do tej pory było na urlopie tylko z tata, a tu nagle pojawia się jakaś obca kobieta, która zajmuje czas taty , dziecko już nie jest jedyną i najważniejszą osobą. Wtedy takie małe dzieci potrafią nieźle dać w kość .Ja bym się nie wybrała na taki urlop.
Edytowany przez dam.rade.1958 27 lipca 2012, 13:56
27 lipca 2012, 13:56
to nie dziecko pójdzie w odstawkę, tylko "nowa ciocia "i tutaj się nie zgodze mozna robic duzo fajnych rzeczy w trójke i to , ze tatus ma nową ciocie nie oznacza , ze dziecko idzie w odstawkęDziecko do tej pory było na urlopie tylko z tata, a tu nagle pojawia się jakaś obca kobieta, która zajmuje czas taty , dziecko już nie jest jedyną i najważniejszą osobą. Wtedy takie małe dzieci potrafią nieźle dać w kość .Ja bym się nie wybrała na taki urlop.
a dlaczego ma iśc ciocia grac w piłke można w trójke spacerowac też , kopać zamki w piasku , jeździc na gokardach czy rowerkach wodnych tez . Chodzi o to , zeby tak zoganizowac w tym wypadku wyjazd aby wszyscy czuli sie dobrze i poznali się jak najlepiej
27 lipca 2012, 13:56
to nie dziecko pójdzie w odstawkę, tylko "nowa ciocia "i tutaj się nie zgodze mozna robic duzo fajnych rzeczy w trójke i to , ze tatus ma nową ciocie nie oznacza , ze dziecko idzie w odstawkęDziecko do tej pory było na urlopie tylko z tata, a tu nagle pojawia się jakaś obca kobieta, która zajmuje czas taty , dziecko już nie jest jedyną i najważniejszą osobą. Wtedy takie małe dzieci potrafią nieźle dać w kość .Ja bym się nie wybrała na taki urlop.
Edytowany przez KtoPytaNieBladzi 27 lipca 2012, 14:03
27 lipca 2012, 13:56
27 lipca 2012, 13:58
mały ma 4 lata i na co dzien mieszka z matką....i chyba jeszcze nie wie że urlop będzie z ciocią...
a jak dlugo sa po rozwodzie i kiedy ten wyjazd ?
moze jest szansa abyscie sie spotkali w trójkę przed wyjazdem