23 lipca 2012, 15:24
Od miesiąca jestem ze swoim facetem. Niedawno rodzice pojechali na wakacje, więc on u mnie śpi (nie codziennie tylko jakoś 3 razy w tyg). Ja mam 20, on 25 lat. Moja mama dzisiaj do mnie dzwoniła i pytała co u niego i czy śpi u mnie. Po co mam ją kłamać. Powiedziałam jej prawdę, na co ona, że kurde bez przesady, że ile ja go znam... Rzeczywiście nie wypada żeby u mnie spał? Czekam na Wasze opinie co o tym sądzicie :)
Edytowany przez m.ka92 23 lipca 2012, 15:25
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
23 lipca 2012, 17:47
A ja Ci powiem, że dla mnie najdziwniejsze jest to, że babcia tam też mieszka i nie wstydziłaś się zaprosić na noc faceta, którego znasz od miesiąca. Że powiedziałaś mamie, to dobrze. Jakbyś to teraz przemilczała, to mogłaby stracić do siebie zaufanie. A samo to czy po miesiącu wypada, czy nie wypada, to indywidualna kwestia. Twoja sprawa. Jak Ty się z tym czujesz ok, to nikomu nic do tego.
- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3167
23 lipca 2012, 17:48
nie zrobiłas zle, nie przejmuj sie. Myslę, że większość dziewczyn zaprosiloby swoich chłopaków jakby siedziały same w domu :)
- Dołączył: 2011-11-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4907
23 lipca 2012, 17:49
tez mysle ze troche za krotko sie znacie zeby juz spac u siebie
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
23 lipca 2012, 18:28
od miesiąca znasz kolesia i już go na noc zapraszasz? a gdzie jakaś tajemniczość, jakieś poznawanie się po trochu? dajesz mu się na tacy od razu, na samym poczatku a z tego potem będą problemy.
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2217
23 lipca 2012, 18:50
beatrx napisał(a):
od miesiąca znasz kolesia i już go na noc zapraszasz? a gdzie jakaś tajemniczość, jakieś poznawanie się po trochu? dajesz mu się na tacy od razu, na samym poczatku a z tego potem będą problemy.
Przepraszam za offtopic. Ale wkurza mnie takie gadanie. Nie ma reguły. Wszystko zalezy od ludzi. Czy będziesz z kimś sypiać od razu, czy po roku ciuciubabki - masz takie same szanse na udany i na nieudany związek. Ja z moim mężem poszłam do łóżka po kilku dniach znajomości - jesteśmy razem już 16 lat, szanuje mnie, nie zdrasza, nie bije i nie robi innych dziwnych rzeczy. Z kolei moja szwagierka (praktykująca i wierząca katoliczka) poszła ze swoim chłopakiem do łózka po 3 latach. Już sa kilka lat po rozwodzie po wielkich nieprzyjemnościach. To tylko taki przykład z mojego podwórka
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 720
23 lipca 2012, 18:59
Dla mnie- ZA KRÓTKO SIĘ ZNACIE!Ja z moim jestem 3 lata a tez śpimy razem jak rodzice jada na wakacje, bo pilnuje domu mama wie ze boje sie sama spac i mi pozwala, bo mezczyzna w domu to zawsze lepiej- ale jak wszyscy sa w domu to nie.
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 720
23 lipca 2012, 18:59
Dla mnie- ZA KRÓTKO SIĘ ZNACIE!Ja z moim jestem 3 lata a tez śpimy razem jak rodzice jada na wakacje, bo pilnuje domu mama wie ze boje sie sama spac i mi pozwala, bo mezczyzna w domu to zawsze lepiej- ale jak wszyscy sa w domu to nie.
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1802
23 lipca 2012, 19:14
Czy krótko na seks, czy nie - to sprawa czysto indywidualna!
Znam związki (np mój) gdzie po w sumie dwóch dniach dochodziło do pewnych rzeczy (chociaż w sumie znaliśmy się kilka miesięcy wcześniej przed byciem razem) i wytrzymałam z facetem 3 lata, a są i takie, gdzie latami się czeka i pstro wychodziło.
Myślę, że nie powinnaś była robić z tego tajemnicy, a potem mówić mamie rzecz dokonaną. Skoro i tak by się dowiedziała, dobrze byłoby jej zapytać przed wyjazdem, czy możesz zaprosić chłopaka, uspokoić ją w razie czego... A jeśli się nie zgodzi - Ty nocuj u niego ; ).
23 lipca 2012, 19:31
Adzika16 napisał(a):
Dla mnie- ZA KRÓTKO SIĘ ZNACIE!Ja z moim jestem 3 lata a tez śpimy razem jak rodzice jada na wakacje, bo pilnuje domu mama wie ze boje sie sama spac i mi pozwala, bo mezczyzna w domu to zawsze lepiej- ale jak wszyscy sa w domu to nie.
Ja tam takich dziewczyn nie rozumiem- jestes z nim 3 lata i śpicie i mieszkacie osobno? Masz 17 lat to jeszcze rozumiem.
Ja zamieszkałam z moim po 4 miesiącach związku poszłam na studia i zamieszkaliśmy razem w wynajmowanym mieszkaniu - to chyba taka normalna kolej rzeczy - jesteśmy razem już ponad 10 lat
23 lipca 2012, 19:34
ja z moim normalnie spaliśmy u sb jak jego rodziców nie było albo mojej współlokatorki, nasi znajomi też zawsze kładli nas razem w osobnym pokoju gdy u kogoś byliśmy na noc. to się działo jeszcze zanim byliśmy parą, tak ot po prostu się przyjaźniliśmy z bonusem.