Temat: Miałam powód?

Ogólnie to zostałam zjechana itp. ale dużo z was przyznało mi racje. Dzięki za wszystkie rady
nie mialas powodu.. ja byc moze puscilabym malego focha ale raczej dlatego, ze bym sie o niego martwila
też bym zrobiła awanturę ;/
ja bym go opieprzyla na osobnosci...i to nie ze gadal z laskami tylko ze dlugo go nie bylo bylo ciemno las itp i sie martwilas..
Pasek wagi
Czyli ogólnie zrobiłam źle. wiem. Mężczyźni chyba nie lubią jak się okazuje zazdrość. Ale przecież w takiej mnie się zakochał. Sama się dziwie, że ze mną wytrzymuje :)
Na Twoim miejscu zachowałabym się tak samo. Pojechał z Tobą, a spędza czas z jakimiś ciziami. Pogadaj z nim.

znadiia napisał(a):

Czyli ogólnie zrobiłam źle. wiem. Mężczyźni chyba nie lubią jak się okazuje zazdrość. Ale przecież w takiej mnie się zakochał. Sama się dziwie, że ze mną wytrzymuje :)

zdziwisz się jak już nie wytrzyma i odejdzie, bo każdy człowiek ma jakieś granice tolerancji.

"Na Twoim miejscu zachowałabym się tak samo. Pojechał z Tobą, a spędza czas z jakimiś ciziami. Pogadaj z nim."

co wy wszystkie takie niedowartościowane?
reakcja nie była dobra, ale koleś przesadził, zostawił Cię samą na imprezie, więc co on sobie myśli. Jak podobna sytuacja się powtórzy daj sobie z nim spokój

sexymama88 napisał(a):

reakcja nie była dobra, ale koleś przesadził, zostawił Cię samą na imprezie, więc co on sobie myśli. Jak podobna sytuacja się powtórzy daj sobie z nim spokój

Spokój to raczej nie, bo wiadomo - miłość :)

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

co wy wszystkie takie niedowartościowane?
- Masz racje, coś w tym jest. Po prostu niedowartościowanie.  
poirytowanie rozumiem. reakcji - nie.
jak znam siebie pewnie bym z ukrycia patrzyła na jego reakcje, na to czy to bajer, czy tylko rozmowa....

a może podeszłabym z żarcikiem "Kochanie, znowu podrywasz obce dziewczyny?" a później po wyjściu z baru bym mu powiedziała co o tym myślę... Dziewczyny odebrałyby Cię za mega wyluzowaną, a on by oberwał focha po wyjściu....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.