- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
16 lipca 2012, 21:21
Ogólnie to zostałam zjechana itp. ale dużo z was przyznało mi racje. Dzięki za wszystkie rady
Edytowany przez znadiia 17 lipca 2012, 11:01
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
16 lipca 2012, 21:40
nie mialas powodu.. ja byc moze puscilabym malego focha ale raczej dlatego, ze bym sie o niego martwila
16 lipca 2012, 21:41
też bym zrobiła awanturę ;/
- Dołączył: 2006-01-10
- Miasto: Moje Miejsce Na Ziemi
- Liczba postów: 4069
16 lipca 2012, 21:44
ja bym go opieprzyla na osobnosci...i to nie ze gadal z laskami tylko ze dlugo go nie bylo bylo ciemno las itp i sie martwilas..
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
16 lipca 2012, 21:46
Czyli ogólnie zrobiłam źle. wiem. Mężczyźni chyba nie lubią jak się okazuje zazdrość. Ale przecież w takiej mnie się zakochał. Sama się dziwie, że ze mną wytrzymuje :)
16 lipca 2012, 21:48
Na Twoim miejscu zachowałabym się tak samo. Pojechał z Tobą, a spędza czas z jakimiś ciziami. Pogadaj z nim.
16 lipca 2012, 21:49
znadiia napisał(a):
Czyli ogólnie zrobiłam źle. wiem. Mężczyźni chyba nie lubią jak się okazuje zazdrość. Ale przecież w takiej mnie się zakochał. Sama się dziwie, że ze mną wytrzymuje :)
zdziwisz się jak już nie wytrzyma i odejdzie, bo każdy człowiek ma jakieś granice tolerancji.
co wy wszystkie takie niedowartościowane?
Edytowany przez KtoPytaNieBladzi 16 lipca 2012, 21:49
16 lipca 2012, 21:52
reakcja nie była dobra, ale koleś przesadził, zostawił Cię samą na imprezie, więc co on sobie myśli. Jak podobna sytuacja się powtórzy daj sobie z nim spokój
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
16 lipca 2012, 21:54
sexymama88 napisał(a):
reakcja nie była dobra, ale koleś przesadził, zostawił Cię samą na imprezie, więc co on sobie myśli. Jak podobna sytuacja się powtórzy daj sobie z nim spokój
Spokój to raczej nie, bo wiadomo - miłość :)
KtoPytaNieBladzi napisał(a):
co wy wszystkie takie niedowartościowane?
- Masz racje, coś w tym jest. Po prostu niedowartościowanie.
Edytowany przez znadiia 16 lipca 2012, 21:55
- Dołączył: 2012-06-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1169
16 lipca 2012, 21:57
poirytowanie rozumiem. reakcji - nie.
- Dołączył: 2008-09-09
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 446
16 lipca 2012, 21:58
jak znam siebie pewnie bym z ukrycia patrzyła na jego reakcje, na to czy to bajer, czy tylko rozmowa....
a może podeszłabym z żarcikiem "Kochanie, znowu podrywasz obce dziewczyny?" a później po wyjściu z baru bym mu powiedziała co o tym myślę... Dziewczyny odebrałyby Cię za mega wyluzowaną, a on by oberwał focha po wyjściu....