Temat: Facet a piwo z koleżanką

Dziewczyny, tak sie złozyło że w weekedn wyjeżdżam a mój facet dostał propozycje od kolezanki wspólnego piwa. Ta dziewczyna..to tak na prawdę znajoma, chwile razem pracowali, nie przyjaźnią się ani nic. Mój M. chce iść a ja ..mam mieszane uczucia. co taka znajoma chce, może i ufam M. ale wiem, jaki on jest po alkholu...staje się taki przytulaśny a ona to może wykorzystać ...sama nie wiem...zgodziłybyście się?
Pasek wagi
Niewiarygodne... Wszystkie, które tak zabraniają - uwierzcie, że jak wasi faceci będą chcieli się puścić to się puszczą chociażby w toalecie na dworcu z pierwszą lepszą panienką. zamykanie w klatce sprawia tylko, że więziony ptaszek pragnie odfrunąc i poczuć wolność. nie ma to jak zabraniać partnerowi wszystkiego i mówić: ja mu ufam... taaaaa... ufasz - ty go więzisz a nie ufasz! on i tak sobie na boku robi co chce i z kim chce, bo żadna z was nie jest w stanie go kontrolować przez 24 h! 

pandepilator napisał(a):

albo jest zaufanie albo go nie ma, prosta piłka


Pasek wagi
"staje się taki po alkoholu" ale chyba ma swój rozum i wie jak się zachować. nie możesz go pilnować na każdym kroku, ja bym mu pozwoliła iść, pokaż że mu ufasz i nie masz obaw o nic ;)
Pasek wagi
Nie zgodzilabym sie.A gdyby jednak zdecydowal sie pojsc to ty tez wyjdz sobie z kolega na piwo i powiedz mu o tym.Wtedy poczuje to co ty i moze nie bedzie sie tak palil na piwka z kolezanka
dziwe jest tylko to ze mu sie chce na to spotkanie isc. po co? szczerze? jak moj znajomy ze studiow chcial isc na piwo to mi sie po prostu nie chcialo, no bo po co? wolalabym posiedziec z facetem niz isc i gadac z jakims tam znajomym.
ja bym na pewno spokojna nie byla.
ale ja to zazdrosnica jestem.

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

Niewiarygodne... Wszystkie, które tak zabraniają - uwierzcie, że jak wasi faceci będą chcieli się puścić to się puszczą chociażby w toalecie na dworcu z pierwszą lepszą panienką. zamykanie w klatce sprawia tylko, że więziony ptaszek pragnie odfrunąc i poczuć wolność. nie ma to jak zabraniać partnerowi wszystkiego i mówić: ja mu ufam... taaaaa... ufasz - ty go więzisz a nie ufasz! on i tak sobie na boku robi co chce i z kim chce, bo żadna z was nie jest w stanie go kontrolować przez 24 h! 


Podpisuję się :)
Spójrzcie na to z drugiej strony - gdybyście chciały coś zrobić w tajemnicy przed Waszym facetem - nie dały byście rady? Jestem pewna, że bez problemu :)
Pasek wagi

patasola napisał(a):

pandepilator napisał(a):

albo jest zaufanie albo go nie ma, prosta piłka
masz zamiar trzymac go caly zycie na smyczy?jak zechce, to Cie pusci w trabe nawet na Twoich oczach.


Właściwie tak,ale dawanie mu okazji samej z siebie jest jeszcze głupsze....
W glowie mi sie nie miesci ze zabraniacie facetom wolnosci zycia tego nie tamtego nie a potem sa posty typu zdradza mnie opanujcie sie facet jak ma glowe na karku a nie w rozporku to chyba umie sie zachowac wszedzie bez zarzutu a te co nie pozwolillyby to chyba nie maja zaufania do swoich facetow
Pasek wagi
Nie zgodziłabym się. Po alkoholu różne rzeczy się dzieją
Pasek wagi

keira1988 napisał(a):

Ja tez bym na to krzywo patrzyla, bo nie utrzymywali jakies super kontaktu a teraz nagle ida na piwo ?!?!?! Dziwne.....

A ja byłam na piwie z kolegą, z którym spotykam się raz na ruski rok, a nawet rzadziej. i długo siedziałam, na 1 piwie się nie skończyło. Oczywiście do niczego nie doszło, bo to tylko kolega, ale mój chłopak bardzo kręcił na to nosem i mu się to nie podobało. No i była afera po tym spotkaniu :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.