- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 34
13 lipca 2012, 12:14
Bardzo potrzebuje pomocy bo juz nie wiem co robic;( jestem po rozwodzie i
mam dwojke dzieci. W styczniu poznalam faceta ma 40 lat i jest po
rozowdzie. Na poczatku bylo wszystko ladnie pieknie,mily kochany
czuly...pomogl mi przejsc przez rozne badania zwiazane z podejrzeniem u
mnie stwardnienia rozsianego placil za wizyty u neurologow i
rezonanse...jak sie okazalo ze jestem zdrowa,cieszyl sie plakal.
Zauwazylam po jakims czasie ze miewa ciagle jakies fochy o bzdury...o to
ze spie z malym synkiem,ze mu na za duzo pozwalam i w ogole
dzieciom...ze wychowuje go na mamin synka,jak sie tulil syn do
mnie...strzelal fochy coraz czesciej i stwarzal problemy. Przymykalam oczy na jego fochy myslalam ze ma taki styl bycia,wiele razy prosilam by podjal rozmowe a nie zamykal sie w pokoju. po pewnym czasie obiecal poprawe ale jak przebywalam u niego zdazylo sie kilka razy ze uslyszalam wypierd...z mojego domu pakowal mnie w nocy...kilka razy wybaczalam po tym jak wrocilam do swojego domu. Pisal przepraszal a ja naiwna wierzylam mu za kazdym razem. Mialam wtedy gdzie wracac..ale niestety musialam mieszkanie sprzedac (podzial majatku z bylym) i nie zostala mi kwota na kupno mieszkania...on zaproponowal zamieszkanie z nim...bo oczekujemy dziecka. moj syn zanim postanowilam dac mu szanse i sie do niego wprowadzic zadal mu pytanie-a co jesli nas wyrzucisz z mieszkania jak mame kilka razy-odpowiedzial ze tak nie bedzie. Jednak mieszkam u niego tydzien i co drugi dzien slysze wypierd....jest to mniej wiecej godzina 23. Jestem u kresu wytrzymalosci,placze nie spie nie jem...Dodam ze gdy rozwodzilam sie z bylym mezem zostal nam przydzielony kurator bo byly awantury gdy maz pil i mam go do dzis...opinie mam super,byly nie... Jednak obecny facet mi sie odgraza ze mnie zalatwi i odbiora mi dzieci a on to dziecko nie narodzone jeszcze. On nie ma znajomych nikogo,nigdzie nie wychodzimy tylko dom,jak ja chce isc do kolezanek to mi wypomina i fochy. ratunku co mam zrobic tak bardzo sie boje:(
9 sierpnia 2012, 09:19
Dziewczyno bardzo nieskladnie piszesz.... Jesli dobrze zrozumialam to tyran , moja rada..... Zmykaj jak najpredzej !!!!!!