Temat: Za co kochacie swoich facetów?

Za co kochacie swoich facetów?  Bo ja mojego za wszystko.
Kocham go pomimo wszystko...
Za to, że nie widzi świata poza mną. Nie umie się na mnie gniewać. Za to, że jest opiekuńczy i potrafi sprawić, że czuję się przy nim bezpiecznie. Za jego poczucie humoru i wzajemne dogryzanie sobie dla żartów. Za to, że jest mi wierny.
Kochałam go nawet gdy nie był do końca dla mnie taki. Długa historia... Ale wiem, że i bez tego go kochałam, po prostu...
za wrażliwość, troskę i wsparcie jakie mi daje:) zawszę mogę na niego liczyć, doskonale mnie rozumie. I te czarne oczy.... ahh;)
Nie kocham go coś, kocham go po mimo wszystko
Hmm... przede wszystkim za to, że znosi moje nastroje i humory i wytrzymał ze mną już 9 lat.
Za to, że gdy jestem zła tylko on potrafi sprawić, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech.
Za to, że nawet jak mnie wkurza, robi to w tak niepowtarzalny sposób, że często śmiać mi się  z niego chce
No i oczywiście za jego miłość, o której nie umie mówić, ale która emanuje tak mocno, że zbędne są wszelkie słowa.
dziś miałam sen, że mi mąż umierał na łóżku, był bez sił, weszłam do pokoju a on mówi, ze to juz koniec. przykucnęłam przy łózku, zapytałam czy go cos boli, wymruczał, że nie. Wzięłam go za rękę a on z wielkim trudem przycisnął ją do ust, już przez sen czułam, że mi sie oczy mokre robią... obudziłam się i sobie pomyślałam, że jeszcze wczoraj nie wiedziałam co tu napisać na pytanie dlaczego go kocham. Kocham go bardzo, za wszystko i mimo wszystkiego, nie wyobrażam sobie innego i takiej chwili jaka mi się wyśniła w realu.

bella.17. napisał(a):

Ja kocham wszystkich facetów za to, że zabijają pająki, kiedy widzą strach w moich oczach. :-P

 

 Tego jednego, ale za to również!

LeiaOrgana7 napisał(a):

LilianWhite napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Muszę zmienić faceta...
Dlaczego?
Bo nie jest czuły ani opiekuńczy, a jak się go o coś prosi, to przewraca oczami, marudzi i odechciewa mi się go o cokolwiek prosić. Ma dużo wolnego czasu i mało chęci do sprawiania mi przyjemności. Muszę go wymienić. Zawiodłam się. 


hahah to normalny facet jest :D tylko ci przed slubem i do 3 lat znajomosci sie staraja :D no i tacy przed  30  , a pozniej to juz tylko sie uwsteczniaja.Facet jako jednostka imbecylna :D
Kocham mojego męża za to, że tylko przy nim czuję się naprawdę sobą.
za to że jest wysoki, że tak dobrze mi się na nim leży, że jest opiekuńczy, zaradny, podobny z charakteru do mnie, za niebywałą wiedzę i inteligencję, za pracowitość, humor, za to że świetnie tańczy, że tak łatwo zjednuje sobie sympatię ludzi, za rozsądek, za pewność siebie, brak kompleksów, orientację w terenie, za trzeźwość myślenia w kryzysowej sytuacji, za kreatywność, za otwartość względem mnie, za wsparcie i poczucie bezpieczeństwa :) będzie miło to znaleźć gdy będę miała z nim na pieńku :>

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.