- Dołączył: 2011-10-27
- Miasto:
- Liczba postów: 362
11 lipca 2012, 09:05
dziadek i babcia maja oboje "stopy cukrzycowe" moze im grozić amputacja albo gorzej, są przerażeni, cierpią w te upały a na dodatek jedzą tony tabletek ale o diecie i ruchu nie chcą słyszeć.. na nic moje prośby zeby nie jedli słodyczy. Poradźcie mi co mam robić?
dla mnie to jest niezrozumiale. co musi grozić człowiekowi żeby przestał jeść słodycze i chleb ze smalcem?
Edytowany przez BabyBird 11 lipca 2012, 09:06
11 lipca 2012, 09:09
Nie bardzo rozumiem
Mają oboje cukrzycę? Pilnują poziomu cukru? Konsultują się z lekarzem?
człowiek chory na cukrzyce ma nie jeść chleba ze smalcem?
Ma pilnować by nie dopuszczać do skoku cukru... lekarz powinien nakazać im pewne rzeczy
A jeśli jego zalecenia mają gdzieś, to widocznie wcale się tej amputacji nie boją.
Jedyne co możesz zrobić, to przejść się do lekarza ogólnego i powiedzieć by przy najbliższej wizycie przemówił im do rozumu
- Dołączył: 2012-05-19
- Miasto: Przemyśl
- Liczba postów: 394
11 lipca 2012, 09:15
mialam podobny problem w rodzinie - chcialam zmienic ich nawyki, ale starszym ludziom ciezko cos wytlumaczyc. Moze sprobuj sama im gotowac i przynosic zdrowsze zamienniki, moze im posmakuja i wezma przepis :)
- Dołączył: 2011-10-27
- Miasto:
- Liczba postów: 362
11 lipca 2012, 09:18
no mają, kontrolują a i tak jedzą byle co i mieszają. właśnie sie dziwie ze lekarze im diety nie zalecają. Maja książkę "dieta cukrzycowa" i ona sie kurzy. maja nadwagę i powinni zmienić styl życia a nie ze jest taka sytuacja.."o dzisiaj mam niski poziom to moge se pojeść ciasta" Albo sie przejde do tego lekarza i mu powiem zeby ich postraszyl najgorszym jak nie zaczna tej diety trzymać? oni to niby wiedza ale moze takie zdanie od lekarza bo poskutkowało?
niestety nie mieszkam z nimi :(
Edytowany przez BabyBird 11 lipca 2012, 09:19
11 lipca 2012, 09:30
tak Ci radzę ;)
ja tak "załatwiłam" teściową"
nie słuchała, więc przy swojej wizycie powiedziałam lekarce, że jak mama przyjdzie, to proszę się nie nabrać na to, że stosuje się do zaleceń a leczenie nie działa. Nie stosuje się... I opowiedziałam co i jak :) Najpierw się oburzyła, że zrobiłam jej wstydu u lekarza bo " się na nią darła" Parę tygodni później okazało się że miałam rację... Za niecałe dwa tygodnie mama ma operację. Niewinna chrypka okazała się być guzem na strunach głosowych.. czasem warto się wtrącić
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
11 lipca 2012, 09:30
Przecież są dorośli i żyją, jak chcą.
Nie wiem czemu na siłę chcesz im wciskać dietę,
skoro nie chcą tak żyć, to ich wybór niestety.
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 2879
11 lipca 2012, 09:30
Ja bym im powiedziała wprost i bez ogródek:
dieta to podstawa przy cukrzycy.Poprawi wam stan zdrowia i tyle leków nie będziecie musieli łykać.Jeżeli nie weźmiecie się za dietę to amputowanie nóg jest pewne prędzej czy późnej.Ja was nie dam rady nosić do ubikacji.Jeśli to ich nie ruszy to nic nie pomoże.Tak samo z moją teściową jest.Cukrzyca,olbrzymia otyłość(140-150kg),nocne duszności i diabeł wie co jeszcze a wcina wszystko bez zastanowienia udając,że mało je.
Edytowany przez MamaMychy 11 lipca 2012, 09:33
11 lipca 2012, 09:33
wiesz co, na tvn style i na TLC często są programy o takich ludziach. Nawet o nastolatkach z cukrzycą, którzy wyszli z tej choroby przez dietę. Sama znam kobietę, która w wieku 54 lat zaczęła jeść inaczej (choć od zawsze miała cukrzycę) i dzięki diecie i codziennym spacerom wyszła z tego. Im grozi nie tylko amputacja, ale tez ślepota i wiele innych chorób. Myślę, że oni już są zrezygnowani - nie widzą sensu w zmianach. Włącz im jakiś program... porozmawiaj o skutkach... i zacznij z nimi gotować. Niech na początek to będzie rodzaj zabawy rodzinnej w gotowanie (wiesz starsi ludzie są często jak dzieci) - oni juz nie potrafią sami z siebie inaczej jeść i gotować. Trzeba ich tego nauczyć. Zacznij od małych zmian.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
11 lipca 2012, 09:35
moj tata jest taki sam. z tym ,ze jemu narazie nie grozi amputacja. ale szuflady ma zaopatrzone w slodycze lepiej niz nie jeden sklep
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Na Koncu Swiata
- Liczba postów: 306
11 lipca 2012, 09:46
Mój mąż ma cukrzyce od 7 roku życia i nie brakuje mu słodyczy, przyzwyczaił się. Jeśli chodzi o dietę natomiast to wpiernicza wszystko co tylko mu się spodoba, oprocz słodyczy. Niestety w UK lekarze nie zwracają uwagi na diete u cukrzyków, a wręcz mówią że można jeść nawet po 3 wielkie ciacha czekoladowe naraz i tylko sobie odpowiednio więcej insuliny zapodać. Rozumiem, że się martwisz o dziadków. Mój mąż ma dopiero 30 lat, nie ma stopy cukrzycowej, ale i tak sie o niego martwię. Z doświadczenia wiem tylko że im bardziej bedziesz próbowała im coś narzucic, tym bardziej będą robić swoje.