- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
8 lipca 2012, 16:00
Hej jesli mozecie oceńcie, cos doradzcie, ...
Jestem z moim M od 3 lat , jestemy zareczeni w przyszlym roku mial byc slub ale cos sie posypalo finansowo.., chodze smutna przygnebiona bo bardzo sie cieszylam , chcialm tego.., w kazdym razie doszlo do tego ,ze sie ciagle klocimy.. moj M ma pretensje ,ze ma za malo czasu dla siebie i ,ze go osaczam ,wkurza sie ,ze mnie deneruje to ,ze kiedy jestem z nim to on chce grac i rownoczesnie gadac z ludzmi z gry.., nie wiem moze ja jestem dziwna a on wporzadku .., jak myslicie?? chodzi o granie jakis 2 h dziennie.., dodam ,ze nie mieszkamy ze soba ale ja lubie z nim spedzac czas a on sie denerwuje ,ze za czesto chce byc z nim (chodzi o to ,ze ja sie wkurzam o to granie wiec woli byc sam i nie sluchac gderania) ... ja to u Was jest z czasem wolnym , jak to godzicie..?? czy ja nie mam prawa by sie czepiac >>? jaki jest zloty srodek by sie pogodzic??. dziekuje za przeczytanie i bede wdzieczna za pomocne opinie w tym temacie czyli jak u Was wygalda wolny czas dla Was dla Faceta.., etc
Edytowany przez stazi24 8 lipca 2012, 16:01
8 lipca 2012, 16:37
Tobie się wydaje, że on nie ma nic do roboty... boże... kup sobie niewolnika najlepiej.
mnie też by wkurzało gdyby ktoś próbował mówić co ja mam kiedy robić i jeszcze mi wytykać jakie mam obowiązki a jakich nie mam.
8 lipca 2012, 17:01
czy macie w planach zamieszkanie ze soba?
bo zrobcie to jeszcze przed slubem.zeby nie wplynal pozew rozwodowy po miesiacu od slubu
mamy kawalerke (jeden pokoj z otwarta kuchnia) i kazdy robi co chce. a zanim sie wprowadzilam to tez mialam tak ze moj po pracy wolal odpoczac a ja nie mialam wstepu. teraz nie ma tak. kazdy odpoczywa jak woli, nikt nikomu nie przeszkadza jesli ma ochote na gre/muzyke/film
Edytowany przez wrednababa54 8 lipca 2012, 17:02
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
8 lipca 2012, 17:02
Czy ktos jeszcze moze ma swoje zdanie na ten tamat i mi pomoze ?
8 lipca 2012, 17:04
to powiedz to swojemu mezczyznie, ze twoja obecnosc na caly dzien/czy na pol bedzie sprawdzianem na wspolne mieszkanie.
8 lipca 2012, 17:10
to nie jest plucie jadem. powinnaś wiedzieć, że każdy ma tam jakieś swoje hobby, zainteresowania i ma prawo mieć czas dla siebie.
nie można drugiej osobie wytykać i wypominać na co ile czasu poświęca. to nie jest normalne.
- Dołączył: 2010-06-22
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 103
8 lipca 2012, 17:15
stazi24 napisał(a):
fakt jesli sie widujemy to od razu po jego pracy i jestem u NIego od 15 do 20 , widujemy sie 3-4 w tyg I On mowi ,ze nie umie zatsknic .., a ja mam taki problem ,ze tesknie zawsze .., i jak wiem ,ze nie bede Go widziec dluzej cos mnei boli w sercu.... dodam,ze sa okresy gdy widujemy sie rzadko (jezdzi na delegacje) wiec kiedy mam mozliowsc wiecje Go widziec to chce jakby "na zapas " sie nim nacieszyc
...toksyczna miłość...i tylko jeden krok do znudzenia go sobą...
- Dołączył: 2006-05-04
- Miasto: Babska
- Liczba postów: 573
8 lipca 2012, 17:16
Mój mąż także jest typem gracza...Teraz rzadziej to robi, a jeżeli już to w weekendy i wieczorami kiedy ja już śpię...
no ale on nie wstaje do pracy o 4...tylko o 7.
Myślę, że jak on chce grać to niech gra, a ty po prostu w ten dzień nie przychodź do niego, daj mu spokój...
natomiast jeżeli się spotykacie to niech on poświęca uwagę tylko i wyłącznie tobie....
Wyjdźcie do parku, na miasto, na piwo...
No i musisz znaleźć swoje hobby....
Wiem, że tęsknisz za nim i łakniesz jego obecności, ale robiąc tak szybko się wypalisz...
- Dołączył: 2010-06-22
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 103
8 lipca 2012, 17:18
anairda1986 napisał(a):
Wyjdźcie do parku, na miasto, na piwo...No i musisz znaleźć swoje hobby....
i to proponowałabym potraktować jako podsumowanie wątku;)
8 lipca 2012, 17:23
anairda ale mieszkajac ze soba nie trzeba poswiecac polowce calego czasu bo ona jest. ktos moze wyjsc samemu do kina, bez swojej polowki