Temat: Musze się wygadać

Dziś zdalam sobie sprawę że jestem sama jak palec. To smutne,  pomimo tego że mam chłopaka i rodziców to jestem sama jedyna pozostawiana sama sobie. Do wszystkiego w życiu doszlam sama nikt mi nigdy nie pomógł. Jestem zła za to na rodzicow, ze nigdy mi nie pomogli nawet jak ich o coś prosiłam. Nie mam w nich podpory. Załatwiaja różne sprawy dla znajomych i ich dzieci, a swojemu dzieciakowi nie pomagają ;( az wczoraj nie wytrzymałam i wykrzyczałam im wszystko co mnie boli. Mama traktuje mnie jak swoje giermka  czyli podaj przynieść pozamiataj a na koniec potrafi powiedziec spierdalaj niewdzięcznico. Ojciec jest obojętny, jestem to jestem a ja nie ma to trudno. wczoraj kończylam prace o 6 rano padało wiedział ze nie mam autobusu do domu po pracy az tak szybko, to nawet niepotrafil wpaść na pomysl aby pomnie przyjechać - musialam wracać do domu w deszcz na pieszo. Ok moze wyda wam się to dziwne i powiecie ze przesadzam. Wiem ze inny mają jeszcze gorzej w zyciu, ale ja już mam dość mam 22 lata a od 12 roku życia musze sobie sama radzić. Wszędzie sama wszystko załatwiać i jeszcze rodziców sprawy na siebie brać ;( Boże jaki to smutne i żałosne ;( 
Moje dzieci napewno tak nie będą mieć 
Na chłopaka oprocz tego ze nie chce się wyprowadzić nie moge powiedziec nic zlego. Jest kochający ale nie umie zrozumiec co ja przezywam i zawsze mowi : A co ja Ci na to poradze ? Nigdy nie bylem w takiej sytuacji. Zreszta jak mu powiedziałam jak przedstawia się sytuacja u mnie w domu to zrobil oczy jak 5 zloty. Po 7 latach razem juz się przyzwyczaił do wyzwisk pod moim adresem 
Bardzo Ci współczuję. Jest jednak pozytyw- możesz być pewna, że zawsze sobie w życiu poradzisz!
powiem ci tak miałam w życiu trochę gorzej niż ty ale dziś jestem wdzięczna losowi że sprzedał mi kopa w dupsko bo jestem jaka jestem nikt mi nie musiał niczego wypominać sama wszystko osiągnęłam i jestem z siebie dumna bo to co mam mam zdobyte swoimi rękami i ciężką pracę teraz mogę docenić kromkę chleba na którą kiedyś musialam ciężko pracować wiem co znaczy bieda glód i bród ale wiem też że moje dzieci tego nie doświadczą a ja będę inną matką nic w życiu za darmo nie dostalam i nie chce dostać sama zarobię sama kupię sama spożytkuję dziś jestem jaka jestem i doceniam szkolę życia jaką przyszlo mi przejść
powtarzam za GirlWithTattoos - wspolczuje ale i gratuluje - jestes silna i poradzisz sobie w kazdej sytuacji! Trzymaj sie i glowa do gory!
Dziekuje za slowa otuchy. Przepraszam ze dopiero teraz odpisuje ale byłam w pracy. Jeszcze raz Dziekuje Wam ;)
Jak skończysz studia i się wyprowadzisz to wtedy im opadną klapki z oczu i dopiero docenią twoją obecność. Moi rodzice są ok., matka czasem przesadza ; / ze skąpstwem. Skończyłam studia, które były ciężkie i nie miałam możliwości zarobku teraz szukam pracy i próbuje zdać prawko. Niestety nie zdałam za 1 razem i poprosiłam o pieniądze na 3  godziny doszkalające bo już miesiąc nie jeździłam.........niestety figa. Matka nie da, ojcu nie powiem bo zrobi awanture matce, a ona się będzie na mnie mściła. Mój tato pracuje za granicą także heheheh. Ale mam to w dupie, nie mogę się doczekać, że znajdę pracę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.