- Dołączył: 2012-05-07
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 90
3 lipca 2012, 12:02
Dziewczyny mam kołowrotek w głowie i chciałabym abyście oceniły całą sytuację z boku. Otóż ze swoim facetem jestem ponad 3 lata. Od jakiegoś roku rozmawialiśmy o wspólnym mieszkaniu. Ustaliliśmy, że nie warto wynajmować i że lepiej będzie wziąć kredyt i mieszkać już na swoim. Kilka dni temu dostałam propozycje od rodziny, że dołożą nam 50% pieniędzy na mieszkanie. Chyba nie muszę opisywać jak bardzo się ucieszyłam, taka okazja trafia się raz w życiu. Oczywiście spotkałam się ze swoim lubym i wszystko mu opowiedziałam spodziewając się wybuchu szczęścia i spędzeniu dnia na rozmawianiu jak sobie zrobimy nasze wspólne gniazdko. A co usłyszałam zamiast tego? Że wydawać tyle pieniędzy na konsumpcję to przesada, że wspólne mieszkanie jest drogie, że moja rodzina przez to, że da nam te pieniądze będzie się wtrącać w nasze życie, że on będzie niewolnikiem i że narazie nawet nie myśli o wspólnym mieszkaniu. Dodam, że luby ma wręcz idealny kontakt z moją rodziną, bardzo często wszyscy razem się spotykamy i jest na prawdę genialnie. Stać nas na swoje mieszkanie, tym bardziej, że ja mam dobrą pracę a on bardzo dobrze prosperującą firmę. Ja mieszkam dalej z rodziną a on wynajmuje z kumplami mieszkanie (więc z jego strony niewiele zmieniłoby się jeśli chodzi o koszty życia). Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, mam wrażenie, że on ucieka od odpowiedzialności i chyba odwidziało mu się życie ze mną...
Edit: Pieniądze mieliby nam dać moi dziadkowie a nie rodzice. Kredyt miałby być na mnie, ustaliliśmy, że gdyby powinęła nam się noga w byciu razem to oddam mu część pieniędzy, które płaciłby na kredyt. Ja mam 23 lata on 25.
Edytowany przez heartbeats 3 lipca 2012, 12:13
3 lipca 2012, 12:24
Ja bym w takiej sytuacji kupiła mieszkanie dla siebie:) Jak będzie chciał zamieszkać to niech np. płaci czynsz i rachunki (całość). Wyszłoby go to mniej niż wynajem i tak. Jak się rozstaniecie to mieszkanie pozostaje w 100% Twoje i nie będziesz uzależniona od niego.
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto: Kyoto
- Liczba postów: 1812
3 lipca 2012, 12:24
Wampierz napisał(a):
Za bardzo się spieszysz. Za wcześnie.Mieszkaliście już razem? Z tego co widze to nie - wiec kupno wspólnego mieszkania to zły pomysł - lepiej najpierw wynająć coś, pomieszkać razem i zobaczycie.
nie zgodzę się :-). autorka napisała, że ona już pomieszkuje trochę u niego, są razem 3 lata, więc to już jest dużo czasu! a trochę bez sensu płacić komuś za wynajem, kiedy te pieniądze można już płacić na coś "swojego". jakby tak patrzeć, że zawsze może się coś schrzanić, to bez sensu brać ślub, skoro tyle rozwodów dookoła. ludzie się rozstają i po 20 latach...
- Dołączył: 2012-03-06
- Miasto: Kentucky
- Liczba postów: 808
3 lipca 2012, 12:25
Ja mu się nie dziwie- też nie przyjełabym takiego prezentu od rodziców partnera... Bo teściami nazwać ich JESZCZE nie można. Gdybyście byli po ślubie może czułby się, że ta kasa jest dla Was a nie tak jak teraz dla Ciebie- i mów co chcesz- że to dla Was dwoje itp. ale zastanów się czy Twoim rodzice dali by tyle kasy obcemu człowiekowi? Może boi się, że w razie rozstania będzie dużo szarpania się o te mieszkanie i to nie tylko z Tobą ale z całą Twoją rodziną, a przecież on też tam swoich pieniędzy dużo włoży...
Jedynym rozwiązaniem jest rozmowa. Nikt w niego nie wejdzie i nie stwierdzi co mu w głowie siedzi. Można zgadywać jedynie o co może mu chodzić.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
3 lipca 2012, 12:26
a jaka super prace z dobrymi zarobkami masz w wieku 23 lat? - nie pytam zlosliwie,tylko serio jestem ciekawa.
no cos z nim nie tak, skoro woli z kolegami mieszkac ,po tylu latach zwiazku . z drugiej strony ja mam teraz 25 lat, moj maz 26 i na sama mysl o kredycie na 30 lat pukamy sie w czolo ( mimo,ze zyje nam sie niezle ). chlopak sie wystraszyl widac
Edit: ale tez nie mam takich problemow,bo juz mamy z mezem gdzie mieszkac ,ze tak powiem
Edytowany przez Matyliano 3 lipca 2012, 12:31
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto: Kyoto
- Liczba postów: 1812
3 lipca 2012, 12:27
sher88, w 100% się z tobą zgadzam.
uważam też, że to niezły pomysł z tym kupieniem mieszkania na siebie, minusem jest to, że w tym przypadku chyba nie można starać się o "rodzinę na swoim"?? tak mi się wydaje.
3 lipca 2012, 12:29
Matyliano napisał(a):
a jaka super prace z dobrymi zarobkami masz w wieku 23 lat? - nie pytam zlosliwie,tylko serio jestem ciekawa. no cos z nim nie tak, skoro woli z kolegami mieszkac ,po tylu latach zwiazku . z drugiej strony ja mam teraz 25 lat, moj maz 26 i na sama mysl o kredycie na 30 lat pukamy sie w czolo ( mimo,ze zyje nam sie niezle ). chlopak sie wystraszyl widac
Pukacie się w czoło? ... ciekawe gdzie bym znalazła mieszkanie w Poznaniu bezczynszowe za 700 zł na miesiąc z opłatami gdyby nie kredyt .....
Edytowany przez jagoa 3 lipca 2012, 12:39
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
3 lipca 2012, 12:33
dziwnie to wyglada.to bardzo zoobowiazujace zamieszkanie razem to jedno , ale kupno wspolnie to zupelnie inna bajka.Moze za wczesnie na taki ruch jeszcze , albo on nie mysli o waszej wspolnej przyszlosci tak powaznie - oczywiscie ,ze woli mieszkac z kumplami - kazdy facet chyba wybralby mieszkanie z kumplami :D
- Dołączył: 2011-12-28
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 32
3 lipca 2012, 12:37
Wydaje mi sie że (skoro nie chodzi o luz z kumplami) chodzi o to że nie chce żeby TO TWOJA RODZINA dokładała się 50 %.... Porozmawiaj z nim o tym! spytaj czy chodzi o to że to Twoja rodzina sie dokłada czy może o to że boi się tego kredytu (mimo tego że mu oddasz kase jak coś). Jednak wspolny kredyt i mieszkanie to wejście na nowy etap waszego życia i związku :) to normalne że ma różne myśli i się boi :) Szczera rozmowa ale SZCZERA :)
- Dołączył: 2012-05-07
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 90
3 lipca 2012, 12:38
Matyliano napisał(a):
a jaka super prace z dobrymi zarobkami masz w wieku 23 lat? - nie pytam zlosliwie,tylko serio jestem ciekawa.
Od 3 lat pracuję jako menager, najmniej ile zarabiam to 2500 zł na rękę, są miesiące, że mam 5000 zł, więc uważam, że jak na nieduże miasto i ten wiek to są kosmiczne pieniądze. :)
- Dołączył: 2010-07-30
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 749
3 lipca 2012, 12:40
Przestraszył się. Rozmawialiście, ale to była tylko rozmowa, a tu nagle pojawił się konkret. Daj mu kilka dni, niech się z tym prześpi, przemyśli, a za jakis czas wróc do tematu.