Temat: mąż chce dzieci - ja nie! co robić?

Już kiedyś zwierzałam sie z mojego problemu, ale teraz jest coraz gorzej. Ciągle sie o to kłócimy, a ostatnio padło nawet słowo "rozwód". Jestem przerażona. Czy widzicie jakieś konstruktywne wyjście z tej sytuacji? Kocham męża i nie chcę go stracić...

przed ślubem (5 lat temu) wydawało mi się to sprawą bardzo odległą i nie myślałam na ten temat. W sumie wydawało mi się, że kiedyś tam będę chciała. Ale gdy teraz trzeba już podejmować konkretne decyzje - widzę że nie chcę!
Pasek wagi
a to inna sprawa...ja np nie zadam zeby ktos sie zachwycal moim dzieckiem...czasem owszem pochwale go przy kims nawet obcym ale jak ktos nie ciagnie tematu to ja nie nalegam i jeszcze nigdy nic sobie zlego o kims nie pomyslalam jesli nie pochwalil mojego dziecka
Pasek wagi

synestezjaa napisał(a):

20dziestka - Nie żądam, żeby przychodzili bez dzieci, ale wkurza mnie, że wszyscy oczekują ode mnie zachwytów nad tym potomstwem. Kiedy nie wyrażam zainteresowania, jestem traktowana, jakbym tym dzieciom robiła coś złego.

no to zależy... jeśli "udajesz" że to dziecko nie istnieje i nie zwracasz na nie uwagi to uważam to za niegrzeczne, w końcu oni wszyscy to Twoi goście.
osobiscie sie nie spotkalam sie z tym aby ktos mial za zle ze nie zachwycam sie jego dzieckiem - a tego nie robię
Pasek wagi
Z czasem twój mąż odejdzie lub z inną zrobi sobie dziecko a z tobą nadal będzie a ty sie nawet nie dowiesz ze ma dziecko... i takie sytuacje w zyciu widzialam...
Pasek wagi
Po długiej i wyczerpującej rozmowie ustaliliśmy, że zdecydujemy się na dziecko za ok. 1,5 roku. Nie ma innej możliwości - w przeciwnym razie na pewno się rozstaniemy... :(
Pasek wagi

synestezjaa napisał(a):

Po długiej i wyczerpującej rozmowie ustaliliśmy, że zdecydujemy się na dziecko za ok. 1,5 roku. Nie ma innej możliwości - w przeciwnym razie na pewno się rozstaniemy... :(

zmusisz się do macierzyństwa ? albo poczujesz nagle instynkt macierzyński ;)

MagOli napisał(a):

synestezjaa napisał(a):

Po długiej i wyczerpującej rozmowie ustaliliśmy, że zdecydujemy się na dziecko za ok. 1,5 roku. Nie ma innej możliwości - w przeciwnym razie na pewno się rozstaniemy... :(
zmusisz się do macierzyństwa ? albo poczujesz nagle instynkt macierzyński ;)

No trudno, może potem poczuję. Ludzie mają dzieci, więc chyba aż tak straszne to nie jest. A skoro dla mojego męża ta kwestia jest aż tak istotna...
Pasek wagi

synestezjaa napisał(a):

No trudno, może potem poczuję. Ludzie mają dzieci, więc chyba aż tak straszne to nie jest. A skoro dla mojego męża ta kwestia jest aż tak istotna...

lepiej żebyś poczuła, jeżeli zdecydujesz się na zajście w ciążę. Po co ma później dziecko cierpieć, że jego mama go nie chciała, ale się zmusiła dla świętego spokoju. Nie, nie jest straszne mieć dzieci, ale trzeba je chcieć. ;) zresztą 1.5 r. to szmat czasu, dużo może się wydarzyć.

no i jak? Czytalam twoj pamietnik i widze, ze 2 dzieci  juz urodzilas? Chyba nie zalujesz?;)

żałuję.... tego drugiego bardzo! 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.