Temat: jestem mega zła na faceta

Przyjaciółka nie odbiera od rana telefonu musze się wyżalić.
Mój facet był zakochany przez 3 lata w dziewczynie która go wystawiła. Jest przepiękna. I wiem, że dla niego to jest ideał kobiecego piękna bo wiem (nie tylko od niego) jak się o niej wyrażał. Powiedział mi, ze w momencie jak mnie poznał to przestał o niej myśleć zupełnie. Nie była już dla niego ważna. Teraz mamy ciche dni. Mieszkam u niego... żeby sobie przypomnieć nasze rozmowy (z nudów)weszłam na gg i czytałam nasze archiwum. Rzuciło mi się w oczy że tam w archiwum były rozmowy z ta dziewczyną a wiem, ze kasował archiwum na pocztaku tego roku wiec bez namysłu weszłam i czytałam te rozmowy. Pisał do niej czemu się do niego nie odzywa, podał jej numer telefonu (a nóż może Ci sie przyda). To nie była jakaś jego przyjaciółka czy kumpela tylko obiekt westchnien. Ta rozmowa pochodziła juz z okresu naszego związku... a zapewniał ze o niej juz nie mysli. pewnie dlatego nie napisał bo ona go troszkę spławiła... a boje sie ze nadal o niej mysli. Czuję sie okłamana. Od rana nic nie jadłam.. tak mnie to zabolało.Powiedzcie co robic?
Po pierwsze nie powinno się czytać czyjejś korespondencji, jest takie coś jak prywatność.
Po drugie nic złego do niej nie napisał, o co mogłabyś się wkurzyć.
Po trzecie jak Cię to boli, to z nim o tym porozmawiaj ( na jego miejscu byłabym wściekła na Ciebie, że czytałaś jego archiwum..).
Po czwarte - jak długo jesteście razem ?
Pasek wagi
ale oni nie byli ze sobą.. a my jestesmy rok ze sobą..
zapewniał mnie, ufam (ufałam) mu i myslałam ze jest wobec mnie szczery.

Jak nic złego nie napisał. W ogóle napisał... po co??? przeciez nie są jakimis mega bliskimi znajomymi i po co jej podawał swój numer?
Może miał taką potrzebę by do niej napisać. Może ma nadzieję, że ona się z nim umówi, spotka...
Pogadaj z nim to się dowiesz. My nie wiemy co siedzi w jego głowie.
Pasek wagi
co innego jak sie komus ktos podoba ,a co innego jak jest sie z kims z zwiazku.Jesli nie jestes pewna ,ze jest wobec ciebie fair i sadzisz ,ze kompromitacja samej siebie przez przyznanie sie do czytania jego archiwum na gg nie narobi wiecej szkod niz korzysci to  zagraj z nim w otwarte karty.
zawsze w takich sytuacjach dziewczyny dostaja objazd za nieszanowanie cudzej prywatności, ale nie czarujmy się, problem jest i każda by się wkurzyła (tak, tak - już widzę te komentarze - ja bym nie zobaczyła, bo szanuję prywatność mojego faceta). facet Cię okłamał, ja bym nie wytrzymała i powiedziała mu o tym, bo jak będziesz to dusić to zapewne nie będziesz się zachowywać normalnie wobec niego i błędne koło bez wyjścia...
a i jeżeli oczekujesz czegokolwiek innego niż pojazdu to OMIŃ TO FORUM szerokim łukiem...
Rozumiem cię doskonale, bo byłam w niemal identycznej sytuacji. Radzę pogadać szczerze z chłopakiem i zapytać o co chodzi.

werka1468 napisał(a):

Może miał taką potrzebę by do niej napisać. Może ma nadzieję, że ona się z nim umówi, spotka...Pogadaj z nim to się dowiesz. My nie wiemy co siedzi w jego głowie.



mówisz tak jakby to było normalne i uczciwe.
nie wiem jak to załatwić... bo wiem, ze się wścieknie jak się dowie, że mu to przeczytałam. ale chce mu to wygarnac bo to nie fair
czasem niestety występuje konflikt wartości - jest takie coś jak prywatność, prawda... ale jest też takie coś jak szczerość i lojalność w stosunku do osoby, z którą się jest w związku. przecież fruttina nie napisała, że mu przegląda korespondencje, kontroluje rozmowy telefoniczne, przegląda smsy i w ogóle zachowuj się w sposób chory. jeśli weszła w archiwum i zobaczyła rozmowy z okresu ich związku z dziewczyną, w której jej facet był zakochany, to nie dziwię się, że poczuła się niepewnie, oszukana i wkurzona i że postanowiła sprawdzić, o co chodzi.

i przede wszystkim, to myślę, że to przede wszystkim ona ma większe powody, żeby być zła na niego.

co to za dawanie swojego nr tel. lasce, w której się było zakochanym, kiedy ma się dziewczynę? "może się przyda? ale do czego?

co do pytania autorki, "co robić", to moim zdaniem sytuacja jest trudna. oczywiście, dojrzale byłoby porozmawiać, wyjaśnić, pogodzić się. ale gdyby to był mój facet, to posiedziałby trochę na ławce rezerwowych :-P. może to i dziecinne, ale uważam, ze należy mu się mały prztyczek w nos. a niech się też poczuje odrobinę niepewnie. moim zdaniem należy mu się wieczór bez ciebie. ubierz się ładnie, wyjdź z koleżanką i nie mów mu gdzie idziesz. i niech się zastanawia :-P.

a pogadać "dojrzale" z nim zdążysz jutro.
Pasek wagi

fruttina napisał(a):

werka1468 napisał(a):

Może miał taką potrzebę by do niej napisać. Może ma nadzieję, że ona się z nim umówi, spotka...Pogadaj z nim to się dowiesz. My nie wiemy co siedzi w jego głowie.
mówisz tak jakby to było normalne i uczciwe. nie wiem jak to załatwić... bo wiem, ze się wścieknie jak się dowie, że mu to przeczytałam. ale chce mu to wygarnac bo to nie fair

To nie jest normalne i nie jest uczciwe. Skoro czujesz, że musisz mu to wygarnąć to zrób to. Nie ma niczego gorszego niż duszenie w sobie złych emocji.
Porozmawiaj z nim o tym jak najszybciej. Żadna z nas nie chce i nie lubi być oszukiwana.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.