24 czerwca 2012, 08:43
kkk
Edytowany przez xAniuSiiax 24 lipca 2012, 21:17
24 czerwca 2012, 10:42
po 4,5 miesiąca ciężko o kryzys przecież to dopiero początki..
24 czerwca 2012, 11:04
Dziekuje za rady chcialam sie dowiedziec jak to wyglada obiektywnie z waszej strony ;) w tym tygodniu sie chyba z nim zobaczę.. i bede musiala z nim na spokojnie pogadać, bo jednak sam powiedzial ze bylo nam dobrze razem a potem zaczelo sie walic.
Tak tworzylismy mlody zwiazek bo ja mam 17 lat a on 20 w tym roku.
- Dołączył: 2012-03-09
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 1075
30 czerwca 2012, 10:49
Ja tylko raz "weszłam po raz drugi do tej samej rzeki" i przekonałam się, że jeśli się człowiek już z jakiś poważnych powodów decyduje na rozstanie, to raczej nic z tego nie wychodzi (ale moja miłość do tamtego człowieka wygasła, może temu ten powrót nie miał sensu). Na twoim zaś miejscu bym spróbowała. Jeśli nadal coś do niego czujesz i on do ciebie też, to może to rozstanie wyjdzie wam na dobre??? Może teraz wszystko się ułoży? A jeśli chodzi o tą odległość, to naprawdę nie jest aż tak dużo. Dla chcącego nic trudnego - jak mówi inne przysłowie. Życzę powodzenia :)
- Dołączył: 2012-02-04
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 879
30 czerwca 2012, 11:19
Ja rozstałam się z facetem po trzech latach, po jakichś 3 tygodniach wróciliśmy do siebie, ale to już nie było to samo. Taki "odgrzany" związek wcale nie był fajny, a zakończył się tym, że po paru miesiącach mnie zdradził z moją najlepszą przyjaciółką. Później (jak im nie wyszło), chciał żebym mu wybaczyła i wróciła do niego, ale ja już nic nie czułam, poza wstretem, a dodatkowo byłam już z innym.
- Dołączył: 2012-06-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 804
30 czerwca 2012, 16:06
A co masz do stracenia? Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż zawsze się zastanawiać co by było gdyby.. ;)