Temat: '' dla Ciebie kochana przejadę 150 mil ''

Jak miałam 16 lat poznałam fajnego chłopaka, z którym później się spotykałam ale tak jakoś kontakt się urwał....Od kilku tygodni znów z nim piszę, codziennie na telefonie do nocy ale on mnie dręczy pytaniem o spotkaniu, bardzo bym chciała się z nim spotkać, ale się boję że się mu nie spodobam, że coś będzie nie tak.....że wszystko zepsuję,a tak miło mi się z nim rozmawia nie chcę tego psuć, po rozmowie wydaje mi się że on ma w planach coś więcej niż tylko znajomość...jest słodki, przystojny, szczery, zabawny, on kocha życie....wiecznie uśmiechnięty, a ja? ostatnio miałam zły dzień, płakałam cały czas...........(z pewnego powodu, z mamą) i on zadzwonił w złym momencie, i mu powiedziałam że chcę się zabić, że już nie wytrzymuje...przez chwilę nie odpowiadał, ale od razu się zapytał o co chodzi, powiedziałam że nie ważne, że nie chcę o tym rozmawiać, ale nie odpuszczał.... w końcu po 3 godzinnej rozmowie z nim, przemówił mi do rozsądku, i obiecałam mu że już nigdy nie będę miała takich myśli.... Chcę żeby on był szczęśliwy, a ja mu chyba tego szczęścia bym nie dała wiecznie załamana, płacząca, mało się uśmiecham.... a na dodatek chce przyjechać do mnie, jazda gdzieś ponad 3h samochodem, i to tylko na herbatkę..... powiedział że wieczorem wróci do siebie, ale głupi mi tak jakoś, za każdym razem zmieniam temat gdy pyta o spotkanie,myślicie że chociaż trochę mu na mnie zalezy ? i czy powinnam zaryzykować ? . eh pomóżcie
Kto nie ryzykuje to traci. ;D idź na całość :)
Zaryzykuj a może w końcu przez niego smutaśna minka zmieni się na uśmiech zawsze to będzie fajna znajomość a tak to możesz żałować kiedyś
popieram! spotkaj sie z nim i tyle! :)
Powinnaś. A może właśnie dzięki niemu Ty też zaczniesz być szczęśliwa? :)
Pasek wagi

Maritzee napisał(a):

Kto nie ryzykuje to traci. ;D idź na całość :)
Szesnastolatce radzisz zeby szla na calosc?
dziewczyno, i ty się jeszcze zastawiasz? Nie jeden gdyby usłyszał że dziewczyna chce się zabić, to by rzucił słuchawką i by się już nie odezwał, a mimo to on dalej chce się spotkać nie masz nad czym się zastanawiać, wybierz ładną sukienkę i go zapraszaj

duze.malenstwo napisał(a):

Maritzee napisał(a):

Kto nie ryzykuje to traci. ;D idź na całość :)
Szesnastolatce radzisz zeby szla na calosc?


napisałam że go poznałam jak miałam 16 lat, teraz mam 22 lata

gosiek8513 napisał(a):

Zaryzykuj a może w końcu przez niego smutaśna minka zmieni się na uśmiech zawsze to będzie fajna znajomość a tak to możesz żałować kiedyś


no może i tak, a co jeżeli to on się zrobi smutny prze zemnie? co jeżeli mnie w sobie rozkocha a potem zostawi? nie wiem czy bym przeżyła wiele razy się już na ludziach zawiodłam i nie chcę jeszcze raz bo by mnie to zabiło

.

skąd taka niska samoocena?Piszesz że jesteś smuta - wreszcie masz powód żeby zacząć się uśmiechać- nie zakładaj od razu że będzie źle...mów sobie że będzie dobrze.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.