- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 czerwca 2012, 16:50
Szukam skutecznego, natychmiastowego srodka...
W duzym skrocie - od miesiaca spotykam sie z chlopakiem. "Problem" w tym, ze pracujemy razem, a na dodatek jest jednym z 4 szefow. Jutro ma urodziny i jest zorganizowana impreza. Niestety nie beda w niej uczestniczyc tylko osoby nam najblizsze, ktore wiedza o tym, ze sie spotykamy, ale takze inni pracownicy (w tym jego podopieczni). On zaproponowal zebysmy sie w pewnien sposob "ograniczali" w sensie nie ujawniali (tak to przynajmniej zrozumialam) i mnie szlag trafia, bo o ile w pracy jestem w stanie zrozumiec, ze nie zachowujemy sie jak para zakochanych to poza nie mam zamiaru robic szopek i sie ukrywac. Bo mnie to co inni mysla malo obchodzi.
W kazdym razie dzis wieczorem swietujemy razem. Zarezerwowalam stolik w restauracji i mamy milo spedzic czas. Problem jednak, ze jestem tak wnerwiona, ze odechciewa mi sie wszystkiego wlacznie z przybyciem na jutrzejsza impreze, nie chce jednak zrujnowac nam przyjemnych chwil. Co robic? Jak mam sie uspokoic? Nie mam ochoty na dyskusje dzisiaj o tej sytuacji, chce milo spedzic czas...
20 czerwca 2012, 16:54
20 czerwca 2012, 16:54
20 czerwca 2012, 16:58
Naprawde dobrze bys sie czula obsciskujac swojego szefa przy innych pracownikach?? Jesli nie widzisz w tym nic niewlasciwego (o samym romansie z szefem juz nawet nie wspomninam), no to tylko pogratulowac.
O jakim "romansie" mowisz? Ja jestem wolna, on jest wolny i sie spotykamy...
20 czerwca 2012, 16:58
Naprawde dobrze bys sie czula obsciskujac swojego szefa przy innych pracownikach?? Jesli nie widzisz w tym nic niewlasciwego (o samym romansie z szefem juz nawet nie wspomninam), no to tylko pogratulowac.
20 czerwca 2012, 16:59
20 czerwca 2012, 16:59
A co w tym złego, że związała się z szefem? Boooże. Jeśli się dobrze ze sobą czują, zakochali się w sobie, nie mieli innych zobowiązań to miała rezygnować tylko dlatego, że jest jej szefem? Polska, durna mentalność.
Bardzo dobrze to ujelas :-) i tak kwoli scislosci - on nie jest MOIM bezposrednim szefem, ale to juz inna bajka i nie o to pytalam w poscie...
20 czerwca 2012, 17:00
"Polska, durna mentalność."Nie badz taka krytyczna w stosunku do siebie Chyba nigdy nie pracowalas w zadnym powaznym miejscu, skoro dla ciebie zwiazek szefa z pracownikiem to nic zlego. W korporacjach i to wlasnie zagranicznych szef za takie cos by polecial od razu, ale co ty mozesz o tym wiedziec.
Dobre... bo my jestesmy we Wloszech :-)