Temat: Jak pozbyc sie nerwa...

Szukam skutecznego, natychmiastowego srodka...

W duzym skrocie - od miesiaca spotykam sie z chlopakiem. "Problem" w tym, ze pracujemy razem, a na dodatek jest jednym z 4 szefow. Jutro ma urodziny i jest zorganizowana impreza. Niestety nie beda w niej uczestniczyc tylko osoby nam najblizsze, ktore wiedza o tym, ze sie spotykamy, ale takze inni pracownicy (w tym jego podopieczni). On zaproponowal zebysmy sie w pewnien sposob "ograniczali" w sensie nie ujawniali (tak to przynajmniej zrozumialam) i mnie szlag trafia, bo o ile w pracy jestem w stanie zrozumiec, ze nie zachowujemy sie jak para zakochanych to poza nie mam zamiaru robic szopek i sie ukrywac. Bo mnie to co inni mysla malo obchodzi.

W kazdym razie dzis wieczorem swietujemy razem. Zarezerwowalam stolik w restauracji i mamy milo spedzic czas. Problem jednak, ze jestem tak wnerwiona, ze odechciewa mi sie wszystkiego wlacznie z przybyciem na jutrzejsza impreze, nie chce jednak zrujnowac nam przyjemnych chwil. Co robic? Jak mam sie uspokoic? Nie mam ochoty na dyskusje dzisiaj o tej sytuacji, chce milo spedzic czas...

sab takie tabletki fajne z chmielem, waleriana i czyms tam jeszcze, w plastikowym pudeleczku z niebieska zakretka. po 20 i 60 sprzedaja. na mnie dzialaja, ale biore w razie potrzeby po 2, a na sen nawet 3.

powodzenia na randce :)
Naprawde dobrze bys sie czula obsciskujac swojego szefa przy innych pracownikach?? Jesli nie widzisz w tym nic niewlasciwego (o samym romansie z szefem juz nawet nie wspomninam), no to tylko pogratulowac.

portofinka napisał(a):

Naprawde dobrze bys sie czula obsciskujac swojego szefa przy innych pracownikach?? Jesli nie widzisz w tym nic niewlasciwego (o samym romansie z szefem juz nawet nie wspomninam), no to tylko pogratulowac.

O jakim "romansie" mowisz? Ja jestem wolna, on jest wolny i sie spotykamy...

portofinka napisał(a):

Naprawde dobrze bys sie czula obsciskujac swojego szefa przy innych pracownikach?? Jesli nie widzisz w tym nic niewlasciwego (o samym romansie z szefem juz nawet nie wspomninam), no to tylko pogratulowac.



jakim romansie?? ogarnij sie! dziewczyna się z nim spotyka! to że facet jest szefem to znaczy że jest skreślony jako materiał na chłopaka (tudzież przyszłego męża)??? w jakich ty czasach żyjesz??  i dlaczego niby autorka zaraz ma się obściskiwać z nim przy innych?? chodzi o nie ukrywanie związku a nie o obnoszenie się z nim przy ludziach.

"Polska, durna mentalność."

Nie badz taka krytyczna w stosunku do siebie Chyba nigdy nie pracowalas w zadnym powaznym miejscu, skoro dla ciebie zwiazek szefa z pracownikiem to nic zlego. W korporacjach i to wlasnie zagranicznych szef za takie cos by polecial od razu, ale co ty mozesz o tym wiedziec.

paradise1990 napisał(a):

A co w tym złego, że związała się z szefem? Boooże. Jeśli się dobrze ze sobą czują, zakochali się w sobie, nie mieli innych zobowiązań to miała rezygnować tylko dlatego, że jest jej szefem? Polska, durna mentalność.

Bardzo dobrze to ujelas :-) i tak kwoli scislosci - on nie jest MOIM bezposrednim szefem, ale to juz inna bajka i nie o to pytalam w poscie...

portofinka napisał(a):

"Polska, durna mentalność."Nie badz taka krytyczna w stosunku do siebie Chyba nigdy nie pracowalas w zadnym powaznym miejscu, skoro dla ciebie zwiazek szefa z pracownikiem to nic zlego. W korporacjach i to wlasnie zagranicznych szef za takie cos by polecial od razu, ale co ty mozesz o tym wiedziec.

Dobre... bo my jestesmy we Wloszech :-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.