- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 230
18 czerwca 2012, 15:21
Okłamałam swojego chłopaka 3 razy. Do wszystkich kłamstw się przyznałam. Nie były to wielkie oszukaństwa, ale nie były też małe. On teraz mi powiedział, że nie ma do mnie zaufania, że nic więcej mi już nie powie... Mieszkamy daleko od siebie. Mieliśmy się spotkać, a on odmówił. Długo prosiłam go o możliwość rozmowy chociaż przez telefon, prosiłam o wybaczenie.. Ale on w sumie nie odpowiada konkretnie. Cały czas ze sobą piszemy, ale boję się o ten związek. Co powinnam zrobić? Jak odbudować zaufanie? Ps. On w ogóle nie chce rozmawiać o tej sprawie.
Edytowany przez pollychuda 18 czerwca 2012, 15:22
18 czerwca 2012, 16:12
Facet zachowuje sie jak dzieciak.
Obrazony o to, ze powiedzialas mamie o Waszym zwiazku???
Rany...
![]()
No, chyba ze postanowiliscie nigdy nikomu nie mowic, to wtedy rozumiem ;-P
Na powaznie - zwiazek raczej da sie odbudowac, duzo przeprosin z Twojej strony, sporo kajania sie i przyznawania mu racji.
Naprawde myslisz ze warto?
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
18 czerwca 2012, 16:20
zaufanie raz naruszone bardzo trudno odbudowac, mozesz sie starac nawet latami ale jak to mocno go dotknelo to i taknie zaufa... sama sobie winna jestes ale starac sie zawsze mozesz...
- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 230
18 czerwca 2012, 16:40
Hmm, wątpię, że ma inną. I tak, wiem, że ja zawiniłam... Ale chcę walczyć i próbować.. W końcu go nie zdradziłam i nie było to jakieś wieelkie kłamstwo. Ale jego bardzo łatwo urazić.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
18 czerwca 2012, 20:59
apssik napisał(a):
zaufanie raz naruszone bardzo trudno odbudowac, mozesz sie starac nawet latami ale jak to mocno go dotknelo to i taknie zaufa... sama sobie winna jestes ale starac sie zawsze mozesz...
hahahahhahaha latami bedzie mu udowadniac,ze powiedziala mamie o chlopku bo chciala dobrze ? no sorry. moim zdainem gosc to ritarded jest nie dorosly do powaznego zwiazku ! pfffff " powiedzialas mamusi to z nami koniec " , no blagam !
18 czerwca 2012, 21:06
Bardzo żałosna dziecinada.. i gdzie tu jest kłamstwo? Bo ja go ewidentnie nie mogę się dopatrzeć..
- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 230
18 czerwca 2012, 21:23
Chodzi mu raczej o to, że nie powiedziałam jemu, że powiem matce..
19 czerwca 2012, 16:05
apssik napisał(a):
zaufanie raz naruszone bardzo trudno odbudowac, mozesz sie starac nawet latami ale jak to mocno go dotknelo to i taknie zaufa... sama sobie winna jestes ale starac sie zawsze mozesz...
Owszem, jesli chodzi o cos powaznego.
Tutaj chodzi, krotko mowiac, o drobnostke.
Nadal nie rozumiem, czemu on robi z tego az taka afere...
pollychuda, piszesz ze latwo go urazic. Czyli spotykasz sie z facetem, ktory obraza sie o byle glupstwo i w dodatku ma zadatki na typa przed ktorym musisz sie ze wszystkiego tlumaczyc. Szkoda zycia...