- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 230
18 czerwca 2012, 15:21
Okłamałam swojego chłopaka 3 razy. Do wszystkich kłamstw się przyznałam. Nie były to wielkie oszukaństwa, ale nie były też małe. On teraz mi powiedział, że nie ma do mnie zaufania, że nic więcej mi już nie powie... Mieszkamy daleko od siebie. Mieliśmy się spotkać, a on odmówił. Długo prosiłam go o możliwość rozmowy chociaż przez telefon, prosiłam o wybaczenie.. Ale on w sumie nie odpowiada konkretnie. Cały czas ze sobą piszemy, ale boję się o ten związek. Co powinnam zrobić? Jak odbudować zaufanie? Ps. On w ogóle nie chce rozmawiać o tej sprawie.
Edytowany przez pollychuda 18 czerwca 2012, 15:22
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
18 czerwca 2012, 15:25
w Warszawie raczej chyba na brak młodych mężczyzn nie narzekacie, co ? bo ja bym sobie głowy tym nie zawracała :D
18 czerwca 2012, 15:26
sama jesteś sobie winna, widocznie też nie były to takie całkiem małe kłamstwa, skoro po pierwsze nie chcesz się do nich przyznać nawet tu, a po drugie on tak zareagował...
musisz przeczekać aż mu przejdzie, nie naciskać i robić wszystko, żeby zaufanie wróciło. same przeprosiny nic nie dadzą, skoro to się powtórzyło.
- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 230
18 czerwca 2012, 15:27
Hmm, cóż.. Ja go kocham, więc raczej nie myślę o zmianie.. Chcę walczyć. Ale te kłamstwa naprawdę były niewielkie. Pierwsze dwa kiedyś uznał za drobnostki. Dopiero po trzecim zaczął się pieklić.. A polegało ono na tym, że po prostu nie powiedziałam mu o tym, iż poinformowałam mamę o naszym związku.
Edytowany przez pollychuda 18 czerwca 2012, 15:28
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
18 czerwca 2012, 15:33
to chyba macie malo lat skoro on sie obraza o cos takiego ,albo nie planowal byc z Toba na powaznie i dlatego sie po prostu wkurzyl ,ze powiedzialas o tym .
- Dołączył: 2012-05-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1066
18 czerwca 2012, 15:37
zależy po ile macie lat, i z czym go okłamałaś, nie wszystko można wybaczyć, a żeby odzyskać zaufanie będziesz musiała się sporo napracować nie powinnaś już kłamać, w związku trzeba być szczerym żeby być szczęśliwym czas p okaże, i nie mówcie żeby nie traciła na niego czasu, bo to chyba jedyna rada jaką potraficie dać..... czyli odwracanie kota ogonem, najgłupsza rada.
- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 230
18 czerwca 2012, 15:40
Ja mam 18 lat, on 19 lat. Związek na odległość :) Moja mama długo o nim nie wiedziała, ale w końcu musiałam jej powiedzieć. Myślicie, że to jest do odbudowania?
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
18 czerwca 2012, 15:43
moim zdaniem to nawet nie bylo klamstwo - po prostu poinformowalas mame o zwiazku i moim zdaniem to jest normalne . a on szczerze mowiac zachowuje sie jak jakis gowniarz .albo Pan i Wladca jest zly ,ze nie spytalas go o pozwolenie i teraz masz sie kajac i calowac pierscien . słabo
da sie odbudowac
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Ndżamena
- Liczba postów: 3142
18 czerwca 2012, 16:09
chyba go powaliło, żeby się obrażać o ujawnienie związku przed mamą... głupota jak dla mnie.