- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2012, 11:59
Edytowany przez Koralowa85 18 czerwca 2012, 12:05
18 czerwca 2012, 12:37
Męczarnia w zamian za stabilizację mieszkaniowo/ finansową? Nie, dzięki, postoję :D A tak poważnie, to bez zatęsknienia - samotności, pożycia samemu, odpoczynku - z tej mąki chleba już nie będzie, będzie jedynie gorsze stłamszenie.
18 czerwca 2012, 12:38
Nie pozwala bo moja siostra to tym imprezowej dziewczyny i uważa,że ja z nią za bardzo zaszaleje, jestem jego 1 dziewczyną i on jest bardzo zazdrosny, przyzwyczaił się,że poświęcam mu ciągle swój czas i on np uważa,że jeżeli byśmy zerwali to z inną już nie będzie. Ja mu mówię,że to trochę z jego lenistwa,że nie chciał by się znowu o kogoś starać itp, ale on twierdzi,że tylko mnie kocha i będzie kochał.Jak nie pozwala? Przecież nie jesteś jego własnością. Czyli on wie, że zaczynasz się wahac tak? To tym bardziej powinien robić wszystko, żeby to posklejać. Uważam, ze wyjazd z siostrą na wkacje to dobry pomysł, oddechnęłabyś trochę od dnia codzinnego i może po powrocie spojrzałabyś na wszystko świeżym okiem.
Acha - no, czyli uważa Cię za swoją własność to raz, dwa - nie ufa Ci, trzy - nie wierzy, cztery - stosuje szantaż emocjonalny maskując to wielką miłością, pięć - zakompleksiony, chowajacy to pod obłoczkiem zazdrości, a dalej mi się nie chce nawet pisać. To zupełnie nie ja, ja się nie nadaję na typ męczennicy, ja od takich osób tłamszących mnie zawsze uciekałam i uciekam, więc wielkie love mnie nie przekonuje jako tego powody, ale każdy ma swoje życie JEDNO i spędza je tak jak on chce. A mnie osobiście szkoda by było czasu na takie miętoszenie.
18 czerwca 2012, 12:39
Wszystko fajnie, ale jest jeszcze coś takiego jak zaufanie, czyli ja wnioskuję, że on Ci nie ufa. Nie można kogoś zamnknąć w klatce. Wiadomo, że powinno się spędzać czas razem: wakacje, kino, pab, no ale on Cię osaczył do tego stopnia, że masz go dość. Jesteście przed ślubem, a Ty jak sama mówisz strasznie się z nim męczysz, to co będzie za 5-10lat? Rozwód? czy życie z kimś na siłę, przy czym będzisz bardzo nieszczęśliwa, niby można do takiego stanu przywyknąć, ale po co? Jak mozesz być jeszcze tak naprawdę szczęśliwa..
18 czerwca 2012, 12:43
Acha - no, czyli uważa Cię za swoją własność to raz, dwa - nie ufa Ci, trzy - nie wierzy, cztery - stosuje szantaż emocjonalny maskując to wielką miłością, pięć - zakompleksiony, chowajacy to pod obłoczkiem zazdrości, a dalej mi się nie chce nawet pisać. To zupełnie nie ja, ja się nie nadaję na typ męczennicy, ja od takich osób tłamszących mnie zawsze uciekałam i uciekam, więc wielkie love mnie nie przekonuje jako tego powody, ale każdy ma swoje życie JEDNO i spędza je tak jak on chce. A mnie osobiście szkoda by było czasu na takie miętoszenie..
18 czerwca 2012, 12:44
Też uważam,że potrzebujemy zatęsknić za sobą. Rok temu była sytuacja,że tylko w weekendy się widzieliśmy, ale on mi nie dawał zatęsknić, ciągle smsy, telefony, fajnie miłe itp, w weekend chciałam się zobaczyć, ale to nie było,aż tak silne bym "leciała" do niego. Ale w takim razie jak mu powiedzieć tak dosadnie, że chcę przerwy i żeby nie katował mnie smsami i telefonami.Męczarnia w zamian za stabilizację mieszkaniowo/ finansową? Nie, dzięki, postoję :D A tak poważnie, to bez zatęsknienia - samotności, pożycia samemu, odpoczynku - z tej mąki chleba już nie będzie, będzie jedynie gorsze stłamszenie.
18 czerwca 2012, 12:45
Też uważam,że potrzebujemy zatęsknić za sobą. Rok temu była sytuacja,że tylko w weekendy się widzieliśmy, ale on mi nie dawał zatęsknić, ciągle smsy, telefony, fajnie miłe itp, w weekend chciałam się zobaczyć, ale to nie było,aż tak silne bym "leciała" do niego. Ale w takim razie jak mu powiedzieć tak dosadnie, że chcę przerwy i żeby nie katował mnie smsami i telefonami.Męczarnia w zamian za stabilizację mieszkaniowo/ finansową? Nie, dzięki, postoję :D A tak poważnie, to bez zatęsknienia - samotności, pożycia samemu, odpoczynku - z tej mąki chleba już nie będzie, będzie jedynie gorsze stłamszenie.
Tak jak teraz mnie : Słuchaj Stasiek, czuję się jak osaczona 50letnia kura domowa, więc skoro mnie kochasz i chcesz ze mną być to daj mi swobodniej oddychać i przerwę, bo inaczej to rozstaniemy się i tyle z tego będzie, bo ja się dusze. Także możesz sobie wybierać : albo ... albo ... :)
18 czerwca 2012, 12:46
18 czerwca 2012, 12:46
Powiem Ci,że mam problem z życiem tak jak ja chcę. Całe życie musiałam się dostosować i chyba mi to zostało. Dla wielkiej miłości poświęciłam całą siebie i zastanawiam się teraz czy wartoAcha - no, czyli uważa Cię za swoją własność to raz, dwa - nie ufa Ci, trzy - nie wierzy, cztery - stosuje szantaż emocjonalny maskując to wielką miłością, pięć - zakompleksiony, chowajacy to pod obłoczkiem zazdrości, a dalej mi się nie chce nawet pisać. To zupełnie nie ja, ja się nie nadaję na typ męczennicy, ja od takich osób tłamszących mnie zawsze uciekałam i uciekam, więc wielkie love mnie nie przekonuje jako tego powody, ale każdy ma swoje życie JEDNO i spędza je tak jak on chce. A mnie osobiście szkoda by było czasu na takie miętoszenie..
było.
18 czerwca 2012, 12:47
Tak jak teraz mnie : Słuchaj Stasiek, czuję się jak osaczona 50letnia kura domowa, więc skoro mnie kochasz i chcesz ze mną być to daj mi swobodniej oddychać i przerwę, bo inaczej to rozstaniemy się i tyle z tego będzie, bo ja się dusze. Także możesz sobie wybierać : albo ... albo ... :)Też uważam,że potrzebujemy zatęsknić za sobą. Rok temu była sytuacja,że tylko w weekendy się widzieliśmy, ale on mi nie dawał zatęsknić, ciągle smsy, telefony, fajnie miłe itp, w weekend chciałam się zobaczyć, ale to nie było,aż tak silne bym "leciała" do niego. Ale w takim razie jak mu powiedzieć tak dosadnie, że chcę przerwy i żeby nie katował mnie smsami i telefonami.Męczarnia w zamian za stabilizację mieszkaniowo/ finansową? Nie, dzięki, postoję :D A tak poważnie, to bez zatęsknienia - samotności, pożycia samemu, odpoczynku - z tej mąki chleba już nie będzie, będzie jedynie gorsze stłamszenie.