- Dołączył: 2012-01-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
17 czerwca 2012, 08:52
Edytowany przez kochamgotowac 30 listopada 2015, 09:42
- Dołączył: 2012-05-29
- Miasto:
- Liczba postów: 561
17 czerwca 2012, 08:57
To jego pieniądze więc niech sobie wydaje na co chce....nie Twoja sprawa. Nie jesteście małżeństwem, że masz mu wyliczać.
- Dołączył: 2012-01-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
17 czerwca 2012, 09:01
110 zl na tydzien :-) i nie chodzi o wydawanie kasy NA MNIE ale NA NAS. na wspolne wyjscia.
17 czerwca 2012, 09:06
on nie ma żadnych zobowiązań nie macie ślubu dziecka mieszkania itp więc formalnie na piwko i papierosy sobie zarabia nie ciągnie od mamy nie sępi pod sklepem. Nie wiem czy go zmienisz, widocznie on nie odczuwa potrzeby wypadów czy przyjazdów do Ciebie, mnie się wydaje że jeśli teraz nie ma poczucia że musi oszczędzać to się jej nie nauczy
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
17 czerwca 2012, 09:07
"za taka kase by mogl mi kupic jakis drobiazg" - no poprostu się usmialam. to jego kasa więc wydaje na co chce,a wygląda na to że Tobie żal że nie wydaje tej kasy na Ciebie,że nic Ci nie kupuje. no bez przesady, jemu też się coś należy- nie wydaje Twoich pieniędzy tylko swoje które cięzko zarabia
17 czerwca 2012, 09:07
Szkoda
po prostu woli sam na siebie wydać kasę niż na was.
Teraz mu szkoda, to i w małżeństwie mu będzie szkoda.
Jak ja wychodzę z moim to on ZAWSZE płaci i mi prezenty przynosi
nie dość, że mi doładowuje konto to jeszcze nie odbierze ode mnie telefonu, tylko zawsze oddzwania, mówiąc żebym nie traciła pieniędzy z mojego konta.
Nic nie poradzisz, jaki jest taki jest. Faceci są różni, raczej go nie zmienisz.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
17 czerwca 2012, 09:12
jego kasa, jego sprawa na co wydaje. chcesz dysponować jego pieniędzmi, mimo iż nie macie wspólnego gospodarstwa domowego? no proszę Cię...
17 czerwca 2012, 09:16
coś czułam że zaraz będzie lament że autorka doprasza się prezentów i dysponuje jego kasą. Prawda leży po środku, od czasu do czasu każda z nas chce dostać jakiś drobiazg, ale też bez przesady w drugą stronę
- Dołączył: 2012-01-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
17 czerwca 2012, 09:21
Edytowany przez kochamgotowac 30 listopada 2015, 09:42
17 czerwca 2012, 09:22
skoro teraz mu szkoda, to w przyszłości też. a jeśli pali i piwkuje przez cały tydzień, to wątpie by to się zmieniło... rozumiem o co Ci chodzi, to miłe robić sobie jakieś drobne upominki, np. mój chłopak czasem kupi mi jakiegoś ciucha, książkę lub coś takiego i ja też lubię mu robić niespodziewane prezenty...