- Dołączył: 2008-03-06
- Miasto:
- Liczba postów: 1001
15 czerwca 2012, 21:17
wchodze sobie dzisiaj na poczte mojego faceta... a tam zdjecie jakiejs golej laski i potwierdzenie ze przeslal jej pieniadze za to zdjecie. jakbyscie zareagowaly?
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
16 czerwca 2012, 09:15
hanicka6 napisał(a):
chodzilo mi raczej o to czy zostawilybyscie go ? oczywiscie powiedzialam mu to konczac " jestes skonczonym ch****" on dzwonil 20 razy, plakal jak male dziecko... No ale stracilam zaufanie. Jestesmy razem pol roku.
Skoro po pół roku On już musi oglądać ciała innych lasek, to pomyśl co by było po np. 10 latach związku?
Dobrze,że tak się stało.
Kopnij Go z hukiem w dupę.
Bubusia166 napisał(a):
Malaga1990 napisał(a):
pfe.. co to takiego wejść na pocztę swojego faceta.. w związku chyba nie ma tajemnic? my znamy swoje hasła do wszystkiego.. korzystamy z nich jak coś potrzebujemy i tyle.. to dla mnie normalne!Czyli z nim gadałaś?? a jak on Ci to wszystko tłumaczył? :/
A ja jednak uważam, że w związku też jest potrzeba "prywatności". Jestem z moim już ho ho ile po ślubie i jakoś nie wyobrażamy sobie, żeby czytać swoje skrzynki itd... A jesli chodzi o temat wątku - trudna sprawa.Nie wiem ile macie lat, ale po pół roku takie numery, to niefajna sprawa. Z drugiej, jeśli to tylko fotki (tylko czemu za kasę?), to może go trochę przetrzymaj i wybacz?Co innego, gdyby cię zdradził (choćby online), wtedy bym nie wybaczyła...Ale to Wasze życie i Wasz związek. Trudno tak radzić obcej osobie...Trzymam za Ciebie kciuki
Moim zdaniem skrzynka e-mailowa to nic wielkiego.
Mój często do mnie dzwoni i mówi,żebym pocztę sprawdziła, czy nic ważnego nie przyszło.
Bo On nigdy nie sprawdza,bo mu się nie chce.
Przychodzą wyciągi banku, z karty na jego e-mail.
Kablówka na mój.
Ja nie czuję się w żadnym stopniu sprawdzana, czy pozbawiona prywatności dlatego,że mam wszystkie hasła na kompie zapamiętane.
On nawet nie musi ich pamiętać, one po prostu są.
Tak samo z telefonie, On często korzysta z mojego, dzwoni.
A,ze jestem wierna i nie mam nic do ukrycia, to niech robi z Nim co chce.
Edytowany przez FammeFatale22 16 czerwca 2012, 09:21
- Dołączył: 2012-06-13
- Miasto: Osłodziny
- Liczba postów: 196
16 czerwca 2012, 09:19
To jakaś masakra. Nie zastanawiałabym się nawet nad tym związkiem. Skończyłabym.
16 czerwca 2012, 09:32
Tacy faceci...nestety wiekszosc kobuet nie wie co i ukochni robia na boku...yhhh
a jak ten twój sie tłumaczył-płacicic za zdjecie.co za głupota
- Dołączył: 2008-02-24
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 911
16 czerwca 2012, 09:32
Ja nie mam hasła do mojego lubego kont i jakoś nie ubolewam nad tym. Moi rodzice też sobie nic nie sprawdzają a żyją. Większość moich koleżanek też nic nie sprawdza. Sprawdzanie jak już zdarza się bardzo sporadycznie. Jednak uważam, że dobrze iż to odkryłaś. Też miałam podobną sytuację po 5 miesiącach. Zrobiłam facetowi taką wojnę o kłamstwo, że teraz od roku na niczym go nie złapałam. Teraz nawet jak mu się coś nie podoba mówi wprost. Daj szanse bo każdy ma do niej prawo. Jednak jeśli to się powtórzy to odejdź bez zastanowienia. Nie oszukujmy same siebie czasami zdarza się kogoś okłamać w drobnostce no ale jak są poważne ściemy facet powinien wiedzieć, że odejdziesz. My po tej jego akcji jak już myślę, że coś ściemnia to jest awantura i wie, że pamiętam co wtedy zrobił. Były między nami jakieś niesnaski ale nie złapałam go na niczym co by świadczyło o tym, że ma kogoś innego. Wybacz daj jeden jedyny raz tą szansę jeśli uważasz, że to ma jakąś przyszłość przed sobą.
PS do dziewczyny, która pisała co robi jej mąż. Zawija pupę w troki. Ja bym nie wyrobiła z takim pala**** zawsze można znaleźć kogoś lepszego.
- Dołączył: 2006-04-17
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1830
16 czerwca 2012, 09:54
Uważam,że to nie jest powód do rozstania,ale napewno bym go zapytała o co chodzi? A swoja droga ja kiedys przyłapałam narzeczonego na ogladaniu porno, wyprowadziłam sie z mieszkanie itp.ale przeprosił,wróciłam,wzielismy ślub a po 3 miesiącach od slubu znowu to samo, ehh, znowu przepraszał itd. nie powtórzyło sie do tej pory,ale ja już chyba zaakceptowałam to,że mąż lubi od czasu do czasu wejśc na te strony, dopóki to nie jest uzaleznienie i mnie nie zaniedbuje :)to ok. jego sprawa
- Dołączył: 2006-04-17
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1830
16 czerwca 2012, 09:58
Studentka211 napisał(a):
.morena napisał(a):
każdej polecam takie sprawdzenie faceta - połowa napewno ma coś na sumieniu ;-) pół roku to prawie nic, daj sobie z nim spokój skoro Ty mu nie wystarczasz i musi płacić za jakieś zdjęcia.
popieram..ja jestem 5 lat w związku,rok po slubie i teraz wyszlo,ze cale te lata pisal do Swojej pierwszej miłośsci - masakra....a 6 dni po naszym slubie napisał jej,że seksik ma w miare często i taki ze mnie pożytek ...a wracając do tematu - autorko,olej go i tyle..tacy mezczyzni się nie zmieniają.Sami mielismy różne sciny wlasnie o takie meile,ale niby pozniej mial ją olać i być wiernym,kochającym facetem - niestety.Będzie się lepiej krył i tyle.
Ale Palant.Sorki,ale zszokowało mnie to,że pisze o waszych intymnych sprawach itd. Przykro mi,że Cie to spotkało.
16 czerwca 2012, 10:14
co do tematu, tak zostawiłabym go bo prędzej czy później to się skończy. Co do przekopywania maili i tego typu rzeczy mam dostęp do kont mojego męża bo dość często z nich korzystam to samo telefon. Po tych wątkach utwierdzam się że mój mąż chyba jest nienormalny nie pije nie pali nie ogląda męczy nie ogląda porno za to dba o nas chodzi do pracy i każdą wolną chwilę spędza ze mną więc chyba jest coś z nim nie tak chyba się rozwiodę
16 czerwca 2012, 10:17
puckolinka napisał(a):
co do tematu, tak zostawiłabym go bo prędzej czy później to się skończy. Co do przekopywania maili i tego typu rzeczy mam dostęp do kont mojego męża bo dość często z nich korzystam to samo telefon. Po tych wątkach utwierdzam się że mój mąż chyba jest nienormalny nie pije nie pali nie ogląda męczy nie ogląda porno za to dba o nas chodzi do pracy i każdą wolną chwilę spędza ze mną więc chyba jest coś z nim nie tak chyba się rozwiodę
moj tez nie pije,nie pali,pracuje,nie chodzi nigdzie..więc nie przypuszczałam,ze po cichu odstawia mi takie cos...
16 czerwca 2012, 10:29
mała zdrada ...nie wiem czy bym była
- Dołączył: 2006-06-09
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 2796
16 czerwca 2012, 10:41
Jaka znowu zdrada o czym Wy tu piszecie, kurcze w szoku jestem....niestety faceci to wzrokowcy i tego nic ani nikt nie zmieni i cóż lubią sobie popatrzeć na zdjęcia rozbieranie albo obejrzeć czasami pornosa......taka ich natura i tyle.....jedyne co by mi się nie spodobało to to, że zapłacił za to zdjęcie, ale porozmawiałabym z nim o tym.. Czy Wy wszystkie tu piszące jesteście takie święte?? żadna z Was nie oglądała zdjęć rozebranych facetów??