Temat: Chrzciny

W niedzielę są chrzciny mojej pierwszej bratanicy. Jestem matką chrzestną. Kupiłam jej:
-srebrny łańcuszek z Matką boską (srebrny, ponieważ uważam, że złoto się "zmarnuje". Moje złoto z chrztu, czy komunii zostało sprzedane i przerobione na prawo jazdy)
-srebrną bransoletkę z ładnym serduszkiem;
-ogromnego misia;
-obrazek z Aniołkiem Stróżem;
-kocyk do wózka, czy łóżeczka;
-kartkę pamiątkową;
za wszystko zapłaciłam myślę ok 400 zł.
Nie pracuję, nie zarabiam, na prezent musiała mi dać pieniądze mama.

Sęk w tym ,że idę na chrzciny z moją mamą i babcią, z którymi mieszkam. Gdy dziecko się urodziło dostało od nich pokaźną sumę, bo 500 zł. Poza tym zawsze, gdy tam jesteśmy, mała dostaje jakiś prezent. Ile teraz moja mama i babcia (a jej babcia i prababcia) powinny dać od siebie? W grę wchodzą jedynie pieniądze, chrzest jest już w niedzielę. Jak myślicie?
Nie wiem, u mojej ciotki dawali jako dziadkowie 1000 zł na chrzest. Może to u nas się tyle daje. Dziwne, że wszystkie się rzuciłyście z aż taką krytyką, nie powtarzajcie się tylko, błagam Was ;)
Ja też jestem z Kielc (niekoniecznie musiałam się w nicku ujawniać :D) i uwierz, że "u nas" się tyle nie daje, jeśli miałaś na myśli region.
ale to nie moja wina.. mama chciała, żebym jeszcze kolczyki jej kupiła.
Zamierzają dać jeszcze 400 zł. I chyba ich nie przekonam, żeby dały mniej, mimo, iż czytałam im to, co napisałyście.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.