Temat: Chrzciny

W niedzielę są chrzciny mojej pierwszej bratanicy. Jestem matką chrzestną. Kupiłam jej:
-srebrny łańcuszek z Matką boską (srebrny, ponieważ uważam, że złoto się "zmarnuje". Moje złoto z chrztu, czy komunii zostało sprzedane i przerobione na prawo jazdy)
-srebrną bransoletkę z ładnym serduszkiem;
-ogromnego misia;
-obrazek z Aniołkiem Stróżem;
-kocyk do wózka, czy łóżeczka;
-kartkę pamiątkową;
za wszystko zapłaciłam myślę ok 400 zł.
Nie pracuję, nie zarabiam, na prezent musiała mi dać pieniądze mama.

Sęk w tym ,że idę na chrzciny z moją mamą i babcią, z którymi mieszkam. Gdy dziecko się urodziło dostało od nich pokaźną sumę, bo 500 zł. Poza tym zawsze, gdy tam jesteśmy, mała dostaje jakiś prezent. Ile teraz moja mama i babcia (a jej babcia i prababcia) powinny dać od siebie? W grę wchodzą jedynie pieniądze, chrzest jest już w niedzielę. Jak myślicie?
Szczerze?? Nakupowałaś się tyle, że ja bym już nic więcej nie dawała. Od Ciebie mógłby być np. srebrny łańcuszek, od mamy bransoletka, od babci miś + kocyk a reszta prezentów to tak od całej rodziny.
400zł, a Wy im chcecie kasę jeszcze dawać? to już lepiej było kupić skromniejszy prezent i żeby mama i babcia dały po 100,200zł. Weź pod uwagę, że to one dały Ci kasę na prezent. 500zł na chrzciny to TROCHĘ dużo.
Pasek wagi
One w życiu się nie zgodzą, żeby nic nie dac więcej ;/ planują dać jeszcze kolejne 500 zł, a mnie krew zalewa, bo później znowu będą tonąć w długach.
Aa no i dodam jeszcze, że piekę na chrzciny 2 ciasta- sernik i rodzynkowiec, to też kosztuje. I robię sałatkę.
to powiedz, żeby dały Tobie na nową sukienkę na chrzciny :P
Pasek wagi

typowe polskie zawtaw się a pokaż się! 

Daje na tyle na ile mnie stać i koniec!

Strasznie dużo chcecie dać ale jak chcą dać więcej to niech dadzą - z tego co piszesz wynika, że dadzą pewnie jeszcze z drugie tyle...
(PS. Sorry ale czy wy bank obrabowałyście, że was tak stać????)
Tyle prezentów to ja bym podzieliła na 3 osoby
I jeszcze do tego pieczesz ciasto i robisz sałatkę

Zupełnie tego nie rozumiem.

To my w lipcu mamy chrzciny u brata męża (nie idziemy) i kupiłam "aż" matę edukacyjną i uważam że to starczy.
O matko, z tymi prezentami to byś ze trzy imprezy obskoczyła.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.