- Dołączył: 2012-06-12
- Miasto:
- Liczba postów: 319
14 czerwca 2012, 22:53
Spieprzyłam sprawę.. Po 4 latach związku facet nie witrzymał ze mną. Mam trudny charakter ale on też nie jest zupełnie ok.. Jak z nim byłam to myślałam jakby mi było dobrze samej.. Że nie musiałabym po nim sprzątać, denerwować się etc. Mija miesiąc od rozstania a ja coraz bardziej tęsknię i zaczynam żałować.. Czy jest sens powiedzieć mu jak bardzo tęsknię czy to będzie upokorzenie?
15 czerwca 2012, 06:48
jak do siebie nie pasowaliście to nawet miłosć nie pomorze... prędzej czy późiej znowu się roztaniecie
jak nie pomoRZe to może Podkarpacie?? (Boże widzisz i nie grzmisz!)
a co do tematu, skoro rozstaliście się po 4 latach to raczej nie ma sensu wracać... mówię z doświadczenia, rozstałam się z facetem po 3 latach i też myślałam, że jeszcze coś z tego będzie ale gdzie tam.... rozstałam się też z facetem po roku i wróciliśmy do siebie po 3 m-cach, wzięliśmy ślub i co?? i też nie jesteśmy razem....trzeba było zostać przy "rozstaniu" a nie bawić się w powroty to bym się teraz rozwodzić nie musiała... no ale cóż, człowiek się na błędach uczy...
a skoro twierdzisz, że on cię chyba przestał kochać to tym bardziej nie widzę sensu...
Edytowany przez Abii84 15 czerwca 2012, 06:49
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
15 czerwca 2012, 07:08
moim zdaniem życie to nie portal społecznościowy gdzie możesz kogoś usunąc i potem przyjąc znów do znajomych. Dla mnie rozstanie oznacza koniec. Nie wróciłabym do osoby która by się ze mną rozstała bo już bym jej nie ufała, że będzie ze mną na dobre i złe (bo jak było źle to się rozstaliśmy). Nie wiem jak jest u Was. Może Wasz związek dało się ratować, a może nie byliście sobie pisani. Teraz już jest chyba za późno choć próbować zawsze możesz. Jeśli Ty czujesz, że kochasz to walcz- żebyś potem miała spokojne sumienie i mogła powiedzieć- zrobiłam wszystko co w mojej mocy. On na pewno nie zrobi pierwszy kroku skoro jak rozumiem rozstanie było z Twojej inicjatywy.
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
15 czerwca 2012, 07:10
zgubilamsie napisał(a):
tylko, ze on mnie już chyba przestał kochać... Tak na to wyglądało od kilku miesięcy.. Ciągle się na mnie irytował, oczekiwał ode mnie samych złych rzeczy i emocji
i jeszcze to- to nie rozmawialiście o tym czy się kochacie? czasem w związku sa okresy zwane kryzysami- wy najwidoczniej takiego nie przetrwaliście.