Temat: Mam chłopaka i mam romans z dziewczyną...

Tak jak w tytule. Jestem w związku od 4 lat. Od jakiegoś czasu nie układało się nam i w tym czasie poznałam kogoś. To dziewczyna. Od dawna wiedziałam, że jestem bi, jednak ukrywałam to głeboko w sobie, nikt o tym nie wiedział. Poznając ją wiedziałam, że też jest bi. Najpierw spotkałyśmy się na kawę, potem na kilka piw, potem znów... I któregoś razu wylądowałyśmy u niej w mieszkaniu. Zaczęło się od pocałunku, skończyło wiadomo na czym. Tylko bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że nikt nie zrobi dobrze dziewczynie tak jak druga dziewczyna. Było nam cudownie. Od tamtej pory powtórzyło to się kilka razy. Czuje się, jakbyśmy były uzależnione od siebie. Jest nam tak dobrze, że żadne słowa tego nie opiszą.
Jest jednak problem- mój chłopak, którego okłamuje. Nie chcę tego robić, ale muszę wybrać albo on, albo ona. Nie mogę tak dalej postępować, bo własne sumienie mnie zjada.
Co mi radzicie?
Dodam, że kocham mojego chłopaka... A jeśli chodzi o nią, to jest tylko przyjaźń i cudowny seks.  Powinnam skończyć  z nią? Przyznać się chłopakowi? Robić to dalej? Mam ogromny mętlik w głowie...

Jeśli kochasz dwie osoby naraz to wybierz tę drugą. Ponieważ gdybyś naprawdę kochał tą pierwszą to nie zakochałbyś się w tej drugiej.
~~Jonny Depp.

Więc chyba masz odpowiedź...
Jesli byłabyś oddana swojemu ukochanemu w 100% nie zdecydowałabyś się na romans z inną kobietą. Więc go zostaw i bądź z nią bo nie byłaś w stanie być wierna jemu. 
biedny facet jakie to by było dla mnie poniżające gdybym się dowiedziała że mój partner zabawiał się z innym mężczyzną, czułabym że mu nie wystarczam i ze zawsze bedzie szukał takich atrakcji na boku
nie wierze w to co czytam. ja pierdolę.

naughtyangel napisał(a):

Jeśli kochasz dwie osoby naraz to wybierz tę drugą. Ponieważ gdybyś naprawdę kochał tą pierwszą to nie zakochałbyś się w tej drugiej.~~Jonny Depp.Więc chyba masz odpowiedź...


 z tym że ona już pisała, że go swojego chłopaka , a ta laska to dla niej tylko dobry seks ..
Pasek wagi

Agneees napisał(a):

Nie znoszę zdrady i nie szanuję osób, które zdradzają... Tak, byłam zdradzana w poprzednim związku. Zostaw tego biednego faceta w spokoju, bo i tak go nie kochasz, tylko krzywdzisz. 





i co z tego że to dziewczyna i że to "TYLKO przyjaźń i cudowny seks" - ZDRADZASZ go. masz jeszcze jakieś wątpliwości co do tego co powinnas zrobić???

dla twojego związku z nim nie widzę już przyszłości, skoro piszesz, że jesteś od niej uzależniona.
wybierz ją. przetrwa czy nie - nikogo nie będziesz nadal krzywdzić. najwyżej zostaniesz sama. i co? na jednym związku i jednym romansie życie się nie kończy, będziesz doświadczać dalej.

Sliciak napisał(a):

nie wierze w to co czytam. ja pierdolę.


dokładnie. ludziom się teraz w d*pach przewraca... :O
po pierwsze, wreszcie jakiś ciekawy temat i wątek, dawno już takiego tutaj nie widziałam - dzięki za to hehehehhehe
po drugie, cieszy mnie to że ludzie chociaż w necie, anonimowo w sumie ale jednak zaczynają się otwierać, pisać, mówić o tego typu sprawach
Uważam że nie ważne czy z facetem czy z kobietą - zdrada to zdrada. Gdybyś porozmawiala z facetem przed to być może nawet by się na to zgodził a tak, no to nie wiem jaka będzie jego reakcja.
Żadna z nas nie wie co u Ciebie w sercu się dzieje, co w głowie. Powinnaś iść za głosem sumienia i za głosem serca.
Chłopaka nie możesz okłamywać, powinnaś mu o wszystim powiedzieć, 4 lata to szmat czasu, zasługuję na szczerość. A co do dziewczyny to nie wiem, jeśli jest fajnie to ciągnij to. Jeśli facet postawi warunek albo ja albo ona to co zrobisz ?
Pasek wagi

akitaa napisał(a):

Sliciak napisał(a):

nie wierze w to co czytam. ja pierdolę.
dokładnie. ludziom się teraz w d*pach przewraca... :O

ano

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.