- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 czerwca 2012, 21:05
11 czerwca 2012, 09:55
11 czerwca 2012, 10:07
11 czerwca 2012, 10:10
11 czerwca 2012, 10:19
Edytowany przez cancri 11 czerwca 2012, 10:25
11 czerwca 2012, 10:59
No i co z tego, poszedł na imprezę, i tyle, nie macie większych problemów w związku?Może nie chciał, żebyś wiedziała, albo ktoś go wyciągnął.Oczywiście, że zaczął kłamać, jak widział że dzwonisz co pięć minut,bo chciał Cię uspokoić, co by to dało, jakby Ci powiedział, że się dobrze bawi?Jeszcze bardziej byś sie wkurzyła, i tak nie daj Boże pojechała wyciągnąć go za fraki.Bez przesady.Z jednej strony mówisz mu, że jak chce to może chodzić na imprezya z drugiej, jak już pójdzie, to robisz jakieś podchody z dzwonieniem przez kolegów,i wydzwanianiem co chwilę, żeby sprawdzić, gdzie jest, co robi.Nic dziwnego, że nie chce Ci mówić.Zresztą na wsiach tak jest, ktoś wpadnie, i już po Tobie.Przecież nie pojechał do jakiejś dyskoteki 300 km od domu,gdzie robił Bóg wie co.Wrzuć na luz.O imprezie pewnie i tak by Ci sam powiedział wcześniej czy później.Naprawdę nie chce mi się wierzyć, że wszystkie tu wiedzą co do sekundy,gdzie znajduje się ich facet, i czy na pewno robi to, co myślą ;-)
11 czerwca 2012, 11:02
I wydaje mi się, że to nie jest tak, że Ty tak szybko wybaczasz i nie chowasz urazy. Moim zdaniem wygrywa paniczny strach przed byciem samym/nie byciem z nim/ straceniem swojego obrazu na to jak jest - pewnie fikcyjnego, bo sama siebie kłamiesz tu już, przypuszczam, że też w wielu innych rzeczach. I zachowujesz się jak przysłowiowy tonący, który chwyta się brzytwy. ;p
11 czerwca 2012, 11:38
11 czerwca 2012, 11:40
bedziesz sie tak szybko odobrazlaa na ludzi, az Ci ktos zdrowo do d... nakopie
11 czerwca 2012, 11:48
Edytowany przez PaniDynia 11 czerwca 2012, 11:48
11 czerwca 2012, 11:51