Temat: dobry "psycholog" poszukiwany

Może Wy mi pomożecie bo już sama nie mogę dać rady. Mam męża od 5lat ale w sumie rok po ślubie było ok, reszta to ciągłe pretensje i nieporozumienia. Teraz prawie wcale nie rozmawiamy, nigdzie razem nie wychodzimy, tylko praca i obowiązki domowe. Ja już średnio wierzę, że da się to naprawić. Moze to moja wina chodzę ciągle zdenerwowana, wszystko wyprowadza mnie z równowagi na nic nie mam siły, ale też nie potrafię tego zmienić. Co robić???

piszesz w temacie o psychologu, może rozwiazaniem rzeczywiście będzie terapia mażeńska, myślę, że warto spróbować

a rozmawiałaś z mężem o tym?

Pasek wagi
raczej miałam na myśli Was Vitalijki

rozumiem, no to myślę, że potrzebna jest tutaj naprawdę szczera rozmowa, oboje musicie "wykrzyczeć" swoje frustracje i to co Was męczy

wiesz czasami taka rozmowa, nawet burzliwa naprawdę potrafi oczyscić atmosferę i sprawic, że z czasem się ułozy

Pasek wagi
problem w tym że ani ja ani on nie kwapimy się do rozmowy

musicie zmusić się do rozmowy, myślę też, że potrzebujecie zmian, jakiegoś zapomnienia o codziennych problemach, skoro mąż jest bierny, to Ty wyjdź z inicjatwą, zorganizuj kino, wyjście do znajomych, jakiś wyjazd czy nawet super kolacyjkę z pikantnym zakończeniem, jeżeli żadnbe z Was nie zrobi pierwszego kroku to bedziecie się tak męczyć nie wiadomo ile

Pasek wagi
jestem zmęczona tym, że to ja muszę inicjować jakieś wyjscie, czuję się tak jakbym miała drugie dziecko któremu trzeba podpowiaać co zrobić a nie partnera, a znajomych nie mamy
nie jestem psychologiem ani nikim takim, ale własnie rozmowa jest bardzo potrzebna. Zapytałaś na forum, więc samo to wykazuje, że raczej Ci zależy. Może spróbuj porozmawiać? Spróbuj się przemóc. Zazwyczaj kobiety są bardziej otwarte i wygadane niż faceci.  Może Twoje zdenerwowanie i to że nie masz na nic siły bierze się po prostu z tego jakie relacje masz ze swoim mężczyzną? Myślę, że to wszystko na was oboje źle działa. Lepiej czasami po prostu powiedzieć sobie wszystko wprost, nazwać wszystko po imieniu, a nie ciągle gnębić się tym i męczyć. Wiem, że to nie takie proste, ale myślę, że chyba prostsze niż relacja na takim poziomie.

Zazwyczaj tak jest, że to właśnie kobiety bardziej się starają ale tak jak pisze Pati155 skoro napisałaś o tym na forum to widocznie zależy Tobie na tym małżeństwie, naprawdę myslę, że jest o co zawalczyć

Tym bardziej wiesz faceci to dziwne istoty czasami myslą, że wszystko jest ok gdy tak naprawdę wcale nie jest, często trzeba im jasno i dosadnie powiedzieć co się dzieje bo inaczej nigdy do nich nie dotrze o co chodzi

Pasek wagi
tylko skąd ja mam meć na to wszystko siłę i chęci, mój nastrój sięga dna

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.