6 czerwca 2012, 10:28
Kurcze w sobotę idę na przyjęcie weselne z moim
chłopakiem i jego rodziną. Choć jesteśmy ze sobą 5 miesięcy nie znam zbyt
dobrze jego rodziców.Nawet nie rozmawiałam z jego mamą było tylko krótkie dzień
dobry i tyle.. Dodatkowo jego tata jest nauczycielem i jak na ironię uczy mnie,
na lekcjach zachowuję się zwyczajnie wobec mnie, lecz i tak odnoszę wrażenie,
że mnie nie lubi. Ale ta kwestia to inna sprawa :) Eh i mam problem jak
mam się zachować, kiedy będziemy np. jechać jednym samochodem do kościoła, na przyjęciu...
Zależy mi, aby zrobić na nich (jego rodzicach) jak i całej rodzinie dobre
wrażenie . No i o czym mogłabym rozmawiać z nimi , bo wiadomo, że z jego
tatą na pewno nie o sprawach związanych ze szkoła.
I znacie może jakieś sposoby, aby się odstresować i zrelaksować?
- Dołączył: 2008-09-09
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 446
6 czerwca 2012, 10:54
uśmiech, uśmiech i bycie naturalną
- Dołączył: 2012-03-15
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 1395
6 czerwca 2012, 11:15
bądź sobą , nie graj nie wiadomo kogo , nie bądź zbyt pewna siebie , raczej skromna ale bez przesady , ubierz sie odpowiednio ! to jest chyba bardzo ważne , ja juz sie nauczyłam że jesli jest jakis temat rodzinny czy o kimś z rodziny - nie udzielam się za bardzo :D bo mozna pwoiedziec za dużo .... ja jestem ze swoim chlopakiem juz ponad 5 lat , poznałam jego rodziców jak miałam 15 chyba... i w wieku 17 bylam z nimi na weselu :) i było dobrze , byłam miła i poporstu normalna ;D rozmawiałam o tym o czym nawinął się temat :) moze to zalezy tez od rodziców bo jego traktują mnie od poczatku jak bym była w ich rodzinie ;)
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 691
6 czerwca 2012, 11:16
badz soba i nie pij za duzo alkoholu bo on prawie zawsze prowadzi do zguby :)
- Dołączył: 2012-03-15
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 1395
6 czerwca 2012, 11:19
a co do alkoholu to zalezy od rodziny , ja wypiłam ale z umiarem ;) chociaz myslalam ze jego rodzice sa "sztywni" okazało sie zuplenie innaczej , jeszcze by mnie upili :) :D ale wypilam tyle zeby było wesolo ale zeby nie bylo po mnie tak widać i było super...
6 czerwca 2012, 11:25
moja koleżanka w twoi wieku też miała poznać rodziców chłopaka na weselu, otóż wypiła 2 kieliszki wódki na odwagę potem jeszcze 2 i kolejne 2 w końcu była nawalona jak prosie, bila się z jakąś panienką opluła barmana a z wesela wyszla na czworaka a na trzeźwego to na prawdę świetna dziewczyna, oczywiście nie są już razem a niedoszla teściowa na dowiedzenia powiedziala że żulmen z pod sklepu co sępi na wino ma więcej taktu i kultury więc nie przesadzaj z alko
6 czerwca 2012, 11:48
Najwyższy więc czas, by się z jego rodziną zapoznać, a to będzie idealna okazja. Bądź sobą, pilnuj się tylko, by za dużo nie wypić, żeby źle nie wyglądało. A ojciec Twojego chłopaka niech pozna Cię od innej strony (tej lepszej) i jeśli Cię nie lubi (jeśli w ogóle, bo tak tylko twierdzisz) to napewno będzie miał okazję zmienić o Tobie zdanie :)
- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
6 czerwca 2012, 11:53
jestem starsza i w dłuższym związku ale ja rozmawiam z "teściami" np o gotowaniu, ogrodzie, włosach (dobrze powiedzieć komplement), psach, wyprzedażach, euro, ostatniej imprezie kulturalnej na jakiej byłaś (koncert, festiwal, teatr), z facetami jest trudniej ale na 100% ogląda jakiś program na discovery i wtedy wiesz czy w sport czy w samochody czy nie wiem, z szefem mówię np o zjawiskach paranormalnych i horrorach :), może coś pomogę
- Dołączył: 2012-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 353
6 czerwca 2012, 12:07
Puckolinka napisał(a):
moja koleżanka w twoi wieku też miała poznać rodziców chłopaka na weselu, otóż wypiła 2 kieliszki wódki na odwagę potem jeszcze 2 i kolejne 2 w końcu była nawalona jak prosie, bila się z jakąś panienką opluła barmana a z wesela wyszla na czworaka a na trzeźwego to na prawdę świetna dziewczyna, oczywiście nie są już razem a niedoszla teściowa na dowiedzenia powiedziala że żulmen z pod sklepu co sępi na wino ma więcej taktu i kultury więc nie przesadzaj z alko
haahahah
ja od siebie mogę Ci poradzić żebyś była skromna,i nie starała się na siłę nawiązywac tematów. W końcu to Ty będziesz gościem w obcym środowisku,i to Rodzice Twojego chłopaka powinni postarać się,żebyś czuła się dobrze
6 czerwca 2012, 16:34
i jeszcze jedno ale tym razem chodzi o ubiór :) mam miętową sukienkę do kolan z rozkloszowanym dołem , ma ona czarny pasek w talii i na końcu spódniczki , i czy czarne dodatki (takie poradziła mi ekspedientka aby nie tych kolorów nie było zbyt dużo ) nie postarzą mnie ? planuję lekko pofalować włosy , i podkreślić lekko oczy eyelinerem ..
Chodzi o to aby uniknąć wyglądu "starej malutkiej"
Edytowany przez realme1212 6 czerwca 2012, 16:35