4 czerwca 2012, 11:58
x
Edytowany przez Piwonia1995 27 kwietnia 2013, 13:42
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 1655
4 czerwca 2012, 12:03
dlatego ja sie własnie nie chce z tym wszystkim użerac i robie małe przyjecie w restauracji dla bliskiej rodziny a potem impreze taka na luzaka ze znajomymi i po sprawie i klopocie, nie bede wydawac kasy na to zeby przyszli i sie nażarli i napili a ja potem bede kredyty i długi spałacać. duze weseliska juz dawno wyszly z mody, lepiej za ta kase od rodzicow pojechac sobie na jakies super wypasione wakacje
4 czerwca 2012, 12:05
U mnie jest tak, że od 2 lat też mieszkamy razem (studia w tym samym mieście itd). Za dwa miesiące (dokładnie:P) bierzemy ślub. Ja nie pracuję bo jeszcze studiuję i "moją część" czyli koło 15 tys. dają moi rodzice. Ale mój luby pracuje i jemu rodzice kupili alkohol na wesele resztę on sam dokłada. Dodam, że mój narzeczony również ma kredyt na mieszkanie.
Jeszcze nie było mojego wesela, ale chyba jednak wolałabym skromne przyjęcie. Będzie około 80 osób... ale i tak już się zaczynają pretensje dlaczego bez dzieci, albo coś w tym stylu... (a jakby nie było wcale to rodzina by się obraziła - takie beznadziejne i głupie podejście, które mnie wkurza)
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
4 czerwca 2012, 12:05
po co robisz wesele jak cię nie stać?
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
4 czerwca 2012, 12:06
Ja decydując się na ślub wyszłam z założenia, że skoro jesteśmy na tyle dojrzali, że decydujemy się na założenie rodziny, wspólne życie, mieszkanie, to stać nas na organizację wesela. Dla mnie to chore, że wymagacie od rodziców wsparcia, z resztą zachowanie Twojej mamy, najpierw 'damy Wam 10 tys.' a następnie 'skoro oni nic nie dołożą, to ja też nie' też jest dla mnie nie na miejscu. Albo rybki, albo akwarium.
Jeśli kogoś stać robi weslicho i na tysiąc osób, ale żeby patrzeć na rodziców to już przegięcie. Nie można zorganizować przyjęcia dla najbliższych?
- Dołączył: 2012-03-21
- Miasto: Hull
- Liczba postów: 467
4 czerwca 2012, 12:11
właśnie dla tego ja się nie chajtam tak standardowo...oczywiście jak bym miała dużo pieniędzy to bym urządziła wesele..ale nie ma dlatego wykupujemy z moim wycieczkę wraz z weselem...tłumaczę jedzie się gdzieś (gdzie się chce) i tam hotel lub spa organizuje ceremonie zaślubin...tanio szybko a jakie zdjęcia będą...i to mi wystarczy....
4 czerwca 2012, 12:12
Mój dostał info już teraz (mimo że nie planujemy nawet ślubu) że kasy nie dostanie albo symboliczną. nie ma z tego powodu tragedii moim zdaniem można przełożyć ślub albo zrobić go skromniejszym, a nie odbywać z czyimiś rodzicami rozmowy pt. 'dajcie' skoro sami nie zaproponowali. no niestety nie macie po 15 lat żeby tylko łapki po kasę wyciągać jak zaproponują - super jeśli nie to uważam że dziwnie jest się domagać ..
4 czerwca 2012, 12:13
zrób malutkie przyjęcie, w kameralnym gronie i podaj prostą przyczynę: nie stać nas.
Szczerze ja sobie własnego slubu nie wyobrażam na 100 osób, pijaństwo obżeranie się, te głupie zabawy weselne. Za 30 tysięcy chciałabym wyjechać na dominikanę, partner ja i dwóch świadków i uważam, że wtedy mniej stresu i znacznie piekniejsze wspomnienia.
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
4 czerwca 2012, 12:16
Wybacz, ale to jest Twoje wesele, wiec dlaczego rodzice mieliby za nie placic!??? Moim zdaniem jesli chcesz miec huczna impreze to sami musicie pokryc koszty a nie liczyc na innych.