Temat: Dom samotnej matki

Orientujecie się co trzeba zrobić by dostać się do takiego domu?Jakie są warunki przyjęcia?
Czy ma szanse osoba, której rodzice, rodzina ma warunki i środki finansowe by pomóc, ale nie chce tego robić?

FammeFatale22 napisał(a):

Co do Twojego męża to jakaś poracha życiowa!Chce mieć dziecko, jak myślał,że jesteś w ciąży cieszył i nagle co?Nagle wyrzuca na ulicę?.
Widocznie zmienił zdanie

A teściu chyba o niczym nie wie, przynajmniej nie ode mnie.
Powiedziałaś mu, że jak chce zaprzeczać ojcostwu to sam musi złożyć wniosek? A Ty już złożyłaś ten wniosek o alimenty? Może można tam napisać, że musi zapewnić Ci dach nad głową, jedzenie?
Pasek wagi
Jutro idę do koleżanki, jej narzeczony skończył prawo pomoże napisać mi ten wniosek.
Napisałam mu smsa o tym, ale nie odpisał, chyba zdaje sobie sprawę, że jest na straconej pozycji, bo był w kraju, siedział w domu kiedy zaszłam w ciążę.
No i uprawiał z Tobą wtedy sex :)
Pasek wagi
A jeszcze jest coś takiego,że On powinien Ci zapewnić opiekę w czasie ciąży.
Jeśli nie być z Tobą, to finansową.
AByś miała na lekarza, badania, leki, wyprawkę.

Tak mi się wydaje.
Pasek wagi
nie ruszaj sie z domu, jestescie małżenstwem i chyba nie ma prawa cie wyrzucic, chyba, ze to dom tesciów
pisz pozew do sadu, on jest tak samo rodzicem jak ty i nie moze sobie po prostu od tak umyc rak od tego, tym bardziej ze jestescie małżenstwem, wiec ma wobec ciebie obowiazki. Pozwij go nie tylko o alimenty na dziecko, ale tez o alimenty dla ciebie, to dwie rózne sprawy bo jako, ze dziecko sie jeszcze nie urodziło on ma płacic alimenty na ciebie zebys ty miala sie z czego utrzymac a na dziecko dodatkowo
No to dom teściów, więc chyba może mnie wyrzucić.Tym bardziej, ze teściowa też chce bym się wyniosła...
no tak ale nie ma takiego prawa zeby zostawil cie na pastwe losu... ty jego zona tułasz sie bez srodków do zycia a on sobie u mamusi siedzi...
jak to możliwe, że w ogóle za niego wyszłaś?! to na pewno nie było żadne małżeństwo z miłości... bo gdyby kiedykolwiek było między wami uczucie to teraz nie traktowałby cię jak śmiecia. i własnego dziecka również... nie rozumiem po co ludzie biorą ślub jak jedno drugiego nie kocha ani nie szanuje...
No ale on mnie kochał i szanował, nie wiem co się z nim stało, naprawdę sie nie spodziewałam, zaczęłam podejrzewać,że ma kogoś na boku i już nie chce ze mną być

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.