26 maja 2012, 08:22
Kiedy wreszcie zaczęło mi się układać w życiu, kiedy doszłam do momentu, gdzie pozbyłam się wszystkich kompleksów i polubiłam swoje ciało, ale tak polubiłam, polubiłam, to on to wszystko zniszczył swoimi uwagami.
On wie, że jestem na tym punkcie przeczulona, że nie lubię jak mi ktoś mówi, że jestem chuda i że może, by tak bułka nie zaszkodziła. Co więcej wie, że nie ma szans, bym przytyła. Po prostu.
A leżymy wczoraj i słyszę "nie myślałaś kiedyś o tym, żeby przytyć", "ładnie by ci było jakbyś miała trochę więcej, tu i ówdzie", "bo wiesz, boję się czasami, że ci krzywdę zrobię". No mnóstwo takich słów.
A to nie jest tak, że widziały gały, co brały?
I znowu jestem w punkcie wyjścia.
- Dołączył: 2012-01-14
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 694
26 maja 2012, 16:25
masz rację - szukałam tej informacji bardziej w pamiętniku niż w "o sobie".
w "o sobie" napisałaś za to, że dążysz do okrąglejszych kształtów - więc chłopak chyba nie mówi Ci nic złego ;) oboje chcecie, zebyś była okrąglejsza ;))
26 maja 2012, 16:29
Tyle, że to jest nie do przeskoczenia, od roku ważę tyle samo, czasami dwa kilo więcej, czasami mniej. Ale przez najbliższy czas nie uda mi się tego zmienić, może kiedyś, kiedy spowolni się metabolizm itd.
- Dołączył: 2012-01-14
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 694
26 maja 2012, 16:35
kurcze, jakbym mogła, to bym Ci oddała trochę mojego ślimaczego metabolizmu , a od Ciebie wzięła ten szybciutki ;)
26 maja 2012, 17:15
Od zawsze wiadomo ,że większość facetów lubi kobiety które maja kobiece kształty pupę i cycki a nie szkielety ale to nie zmienia faktu ,że to Ty masz sie dobrze czuc we własnym ciele
26 maja 2012, 18:15
skoro nie możesz przytyć to są dwa wyjścia: albo cię rzuci albo zaakceptuje... ale skoro Ty patrzysz na wygląd i jest on dla Ciebie ważny to nie możesz oczekiwać, że facet, któremu się do końca nie podobasz będzie chciał z Tobą być.
26 maja 2012, 18:18
Tak, ale co nagle mu się odwidziało? Przez całe dwa miesiące mówił, że uwielbia mnie taką filigranową, a teraz pozwala sobie na takie dziwne uwagi?
Nie licząc tego, traktuje mnie cholernie dobrze i widać, że mu raczej zależy.