Temat: Zakazać mu porno?

Witam, niedawno przeglądałam historie stron i zauważyłam ze moj facet wchodzi na strony z porno, czasem mu pozwalam wlaczac porno kiedy sie kochamy bo wtedy bardziej odpływa, wiem tez ze jego ex kupowala mu plyty z filmami xxx i nie miala nic przeciwko, ale dla mnie to jest troche dziwne.... czasem wlaczam dvd i jest tam plyta z filmem, pytam sie czy ogladal, a on ze tak, czasem wieczorem jak ma ochote popatrzec, i tak bylo dwa dni temu, spytalam go czemu w histori jest tyle filmow pornograficznych . powiedzialam ze jest mi przykro bo czuje sie tak jakbym mu sie nie podobala, i woli patrzec na inne w czasie sexu niz na mnie, ze to dziwne ze skoro ma mnie ciagle chce ogladac jak bzykaja sie inne laski, bardzo sie wsciekl i powiedzial ze jak mam sie czepiac ze oglada porno to moze lepiej to skonczmy, ze on lubi i jakos jego wczesniejsze same mu kupowaly filmy, i nie chce slyszec wiecej ode mnie pretensji ze czasem obejrzy sobie porno, ze przeciez sie nie masturbuje tylko patrzy... lubi ogladac tez nagie modelki i szczuple dziewczyny w bieliznie (lub bez)... a ja czuje sie coraz bardziej brzydka....

nie wiem co mam myslec... jest mi przykro, po prostu, ja wiem ze nie wygladam jak te laski z filmow ale skoro mnie kocha i zdecydowal sie byc ze mna to chyba nie powinien tego robic... a moze przesadzam? co o tym myslicie?
Ja mojemu facetowi powiedzialam ze albo takie zdjecia (bo u niego to nawet nie byly filmy) albo ja - i jezeli wybierze zdjecia ma spadac. Potraktowalam to bardzo serio i byl to jeden z powodow dla ktorego musial stac na moich schodach i prosic zebym go wpuscila przez dluzszy czas. Teraz juz takich zdjec, tym bardziej filmow, nie oglada - wiem bo z natury jestem podejrzliwa i nieraz przegladam jego komputer a znam sie na tym gdzie, co i jak mozna ukryc wiec nie ma opcji zebym nie wytopila.

catha027 napisał(a):

Moim zdaniem lekko przesadzasz. Uważam, że oglądanie takich filmów leży w naturze facetów i chyba większość, mimo, że są w związku, je ogląda i nie robi tego dlatego, że ich kobieta im nie wystarcza. Więc sądzę, że powinnaś trochę wyluzować, skoro przez to mógłby się rozpaść Wasz związek. Zwłaszcza, że raczej ciężko byłoby Ci znaleźć innego faceta, który zrezygnowałby dla Ciebie z takich filmów. ;)
  chyba żartujesz???? mój mąż nie ogląda takich filmów i czerpie przyjemnośc z sexu ze mną a nie śliniąc się jak facet ładuje jaks lasencje ... Boże świat zwariował

gosiaewip napisał(a):

Ja mojemu facetowi powiedzialam ze albo takie zdjecia (bo u niego to nawet nie byly filmy) albo ja - i jezeli wybierze zdjecia ma spadac. Potraktowalam to bardzo serio i byl to jeden z powodow dla ktorego musial stac na moich schodach i prosic zebym go wpuscila przez dluzszy czas. Teraz juz takich zdjec, tym bardziej filmow, nie oglada - wiem bo z natury jestem podejrzliwa i nieraz przegladam jego komputer a znam sie na tym gdzie, co i jak mozna ukryc wiec nie ma opcji zebym nie wytopila.


chore. Radzę pracowacna nad własną saaqmoceną, wtedy żadne porno nie będzie problemem.
Haha wystarczy z e kupi sobie gazetke i tez sobie popatrzy..boze jaka inwigilacja..pzregladanie historii czy facet przypadkiem jakiegos filmy na dysku nie ma.
Ciekawa jestem droga gosiaewip czy Ty zamyykasz oczy jak w filmie pojawia sie jakis rozneglizowany swietnie zbudowany facet
Pasek wagi

Kali833 napisał(a):

Haha wystarczy z e kupi sobie gazetke i tez sobie popatrzy..boze jaka inwigilacja..pzregladanie historii czy facet przypadkiem jakiegos filmy na dysku nie ma.Ciekawa jestem droga gosiaewip czy Ty zamyykasz oczy jak w filmie pojawia sie jakis rozneglizowany swietnie zbudowany facet

ale tu nie chodzi o dobrze zbudowanego faceta czy akty w filmach .. tylko o porno a tj różnica... nie popieram szperania i przeglądania stron ... związek ma się opierać na zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu  pratnera ..jesli się kogoś kocha i rani drugą osobę to że współpartner ogląda porno... to powinno się zrezygnowac z oglądania żeby nie ranic uczuć partnerki ...

arsenka napisał(a):

catha027 napisał(a):

Moim zdaniem lekko przesadzasz. Uważam, że oglądanie takich filmów leży w naturze facetów i chyba większość, mimo, że są w związku, je ogląda i nie robi tego dlatego, że ich kobieta im nie wystarcza. Więc sądzę, że powinnaś trochę wyluzować, skoro przez to mógłby się rozpaść Wasz związek. Zwłaszcza, że raczej ciężko byłoby Ci znaleźć innego faceta, który zrezygnowałby dla Ciebie z takich filmów. ;)
  chyba żartujesz???? mój mąż nie ogląda takich filmów i czerpie przyjemnośc z sexu ze mną a nie śliniąc się jak facet ładuje jaks lasencje ... Boże świat zwariował

No to masz szczęście do takiego faceta widać. ;) Ale z drugiej strony masz rację. Kiedy przeczytałam Twoją pierwszą odpowiedź w tym temacie to sama zaczęłam się zastanawiać nad tym co sama napisałam, zgadzam się z tym co napisałaś.

arsenka napisał(a):

Kali833 napisał(a):

Haha wystarczy z e kupi sobie gazetke i tez sobie popatrzy..boze jaka inwigilacja..pzregladanie historii czy facet przypadkiem jakiegos filmy na dysku nie ma.Ciekawa jestem droga gosiaewip czy Ty zamyykasz oczy jak w filmie pojawia sie jakis rozneglizowany swietnie zbudowany facet
ale tu nie chodzi o dobrze zbudowanego faceta czy akty w filmach .. tylko o porno a tj różnica... nie popieram szperania i przeglądania stron ... związek ma się opierać na zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu  pratnera ..jesli się kogoś kocha i rani drugą osobę to że współpartner ogląda porno... to powinno się zrezygnowac z oglądania żeby nie ranic uczuć partnerki ...


A czy przeglądanie historii, jakieś inwigilowanie świadczy o zaufaniu? Dla mnie to śmierdzące szpiegostwo.
a nie pomyslalas o tym, ze moze probuje sie nauczyc kilku trokow dla ciebie? Ja tam nigdy nie sprawdzam hisotorii na lap/komp i nawet bym sie nie odwazyla ale jezeli nie spedza na to zbyt wiele czasu czy zaczalby mnie porownywac do ktorejs z tych plastikowych lal nie przeszkadzaloby mi to.... ja czasem lubie sobie poogladac jakies beznadziejne amerykanskie seriale czy mtv i nikt mi nad uchem tez nie biadoli

catha027 napisał(a):

arsenka napisał(a):

catha027 napisał(a):

Moim zdaniem lekko przesadzasz. Uważam, że oglądanie takich filmów leży w naturze facetów i chyba większość, mimo, że są w związku, je ogląda i nie robi tego dlatego, że ich kobieta im nie wystarcza. Więc sądzę, że powinnaś trochę wyluzować, skoro przez to mógłby się rozpaść Wasz związek. Zwłaszcza, że raczej ciężko byłoby Ci znaleźć innego faceta, który zrezygnowałby dla Ciebie z takich filmów. ;)
  chyba żartujesz???? mój mąż nie ogląda takich filmów i czerpie przyjemnośc z sexu ze mną a nie śliniąc się jak facet ładuje jaks lasencje ... Boże świat zwariował
No to masz szczęście do takiego faceta widać. ;) Ale z drugiej strony masz rację. Kiedy przeczytałam Twoją pierwszą odpowiedź w tym temacie to sama zaczęłam się zastanawiać nad tym co sama napisałam, zgadzam się z tym co napisałaś.

 

a tak mam wspaniałego męża ... :)) Bardzo mnie to cieszy ... i jest mi smutno jak czytam takie posty bo to bardoz przykre jest,,, jak mało uczuć jest na tym świecie...

''skoro cię kocha'' - dobre sobie. koleżanko, jeżeli facet stawia na szali wasz związek z powodu filmów porno i jeszcze się wścieka, szantażując i porównując do jego ex to gdzie tu widzisz miłość ?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.