Temat: Nie wiem co robić..

Piszę z innego konta bo ze swojego się wstydzę. Mam prawie 21 lat, moje koleżanki miłostki do gwiazd przechodziły za czasów gimnazjum, ja nigdy nie byłam "zakochana" w nikim znanym. Aż w tamtym roku do pewnej Polskiej drużyny żużlowej przyszedł pewien Słowak. Kocham swojego narzeczonego, ale np. godzinami potrafię siedzieć na profilu na facebooku pana M. I o tyle o ile mogłabym się przekonywać "i tak go nigdy nie poznasz" to w moim przypadku poznanie pana M. nie jest niczym trudnym, znam kupę żużlowców zaczynając od braci Gollobów a kończąc na Tony Ricardssonie. Mój sąsiad jak na złość jeździ na żużlu, więc to są jego koledzy. Obecnie sąsiad jest w drużynie z panem M. i na domiar złego bardzo się lubią i często się odwiedzają... Więc jak bym chciała to bym mogła z panem M. nawet wyskoczyć na piwko. Co ja mam zrobić?? To jest jakaś tragedia... Co mam zrobić z moją opóźnioną "miłością" którą powinnam przechodzić gdzieś w gimnazjum? Boję się że jak zobaczę że przyjechał Pan M. do sąsiada to nie wytrzymam i się im wpakuję na imprezę (co by nie było bezczelne bo z sąsiadem znamy się i lubimy kupę lat i niejednokrotnie ja się mu pakowałam nie proszona na imprezę i niejednokrotnie on mi)...
Spotkaj się, przekonaj się jaki jest... :)
Spotkaj się, bo i tak jestes w lipnej sytuacji i tego nie da sie tak po prostu omienąć... jak masz cale zycie potem obwiniac swojego narzeczonego za istnienie ... nie wiem sama
zabaw się, od tego jest życie. Przecież to tylko piwo, ucieczki w świat z żużlowcem nie planujesz. I nie tragizuj.
Pasek wagi
hehe ja mieszka 500m od stadionu żużlowego, ale nie jestem fanką. Ja z Gorzowa jestem a u nas to co 2 kibic żużlu ot pech.....a co do tego kolegi, kolegi w którym się podkochujesz to dziwna sprawa jak na ten wiek. Może wcale, aż tak bardzo nie kochasz swojego no nie wiem jak ci pomóc u mnie to zwykle było chwilowe i w wieku podstawówki więc to trochę inny temat...... 
Pasek wagi
ok kochasz się w Panu M. którego znasz tylko z fb. Skąd wiesz, że Pan M. coś do Ciebie będzie miał? Zauroczyłaś się fajnym przystojniakiem... ok, i niech na tym zauroczeniu się zakończy!

.morena napisał(a):

no to spotkaj się z nim, ale masz problem? Nie jest powiedziane, że zapała do Ciebie miłością od razu, nie ma tak łatwo. PS skad jestes? Byłaś w niedzielę na żużlu? :P

Chodzi ci o spotkanie dwóch pretendentów do tronu ?? Taak byłam ;p I w związku z Twoim miejscem zamieszkania coś czuję że nawet po tej samej stronie stoimy ;p 

marcelka55 napisał(a):

Przejdzie samo. Zobaczysz. To taka fascynacja. Fajne uczucie. Nie myśl o tym tak dużo. I masz rację! Nie da się ot tak przestać kochać żużel :)  Ps. A pan M.V. całkiem przystojny :)


Ja piernicze wróżka albo co ??:D Chyba w e-lidze jeździ tylko jeden M.V :D skąd wiedziałaś ?;> napisałam tylko pan M, panów M to jest w ciul ;d 

.

dziwne ale tez poradze Ci  z własnego doswiadczenia abys kiedys nie cierpiala. Spotkaj sie z nim to rozwieje Twoje watpliwosci i zaciekawienie. Wóz albo przewóz. Ja zrobilam tak dwa razy , zaciekawilam swoja ,,fascynacje'' okazła sie nieprawdziwa,bo cos w tej osobie mi zawsze przeszkadzało, a obraz moj byl wyidealizowany.3mam kciuku
Martin ma fajne uszy Sympatyczny, młody chłopak
Pasek wagi
Aż obczaiłam go sobie w google... myślę, że takich zakochanych fanek jak Ty to on ma więcej... Jeśli chcesz się porywać z motyką na słońce, to życzę powodzenia. Choć nie wiem czy warto rujnować związek dla czegoś, co niekoniecznie ma przyszłość.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.