- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
20 maja 2012, 12:14
Dawno mnie tu nie było...... uffff ;)
Dziewczyny co myślicie na taki temat:
Mam faceta. Od niedawna. Wszystko jest cudnie. Jest jedno małe ale: jest ode mnie jakieś 10 cm niższy (około pół głowy). Ja wiem, że to płytkie, ułomne, kalekie, głupie, nie powinnam przejmować się tym "co ludzie powiedzą" itd. Ale spójrzmy prawdzie w oczy: żyjemy w kulturze kultu ciała, jednak przy takich a nie innych kanonach czasem się zastanawiam .... co myślą ludzie kiedy mijają nas na ulicy idących za rękę. Nie wiem dlaczego, F. jest zabawny, inteligentny, kochany, czuły, dobrze nam razem w sytuacji jeden na jeden... Poza tym wszyscy go uwielbiają, dusza towarzystwa, z dystansem do siebie i swojego wzrostu (bo cóż innego mu zostaje ;) )
Jak to jest z tym wyglądem? Co byście pomyślały widząc taką parę na ulicy. Wczoraj wspólna znajoma powiedziała mi, że z całą sympatią dla F. (uwielbia go- jak wszyscy) to jestem odważna, bo ludzie mogą mieć z tym problem. Z jednej strony nie wiem dlaczego, a z drugiem sama czasem się zastanawiam, co bym pomyślała o całkiem ładnej dziewczynie idącej za rękę z niskim, grubawym kolesiem. Kurczę.. no skomentujcie to jakoś ;)
20 maja 2012, 12:41
chodzi mi o to co napisałaś
siebie określiłaś jako całkiem ładna dziewczynę a jego jako grubego niskiego kolesia więc jak dla mnie
to jest trochę chamskie i gdybym ja była tym facetem i to przeczytała zrobiłoby mi się mega przykro
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
20 maja 2012, 12:41
Wszyscy u niego w rodzinie takie kurduple. Po prostu taka jego uroda ;)
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
20 maja 2012, 12:45
Mi by to nie przeszkadzało. Liczy sie wnetrze człowieka a nie jego wygląd
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
20 maja 2012, 12:45
No ale Pucolinka: taka prawda i nie ma co się zżymać. Pisze otwartym tekstem. Mega mnie kręci, jest dla mnie przystojny, atrakcyjny, seksowny i jak go widzę to ..... no nieważne ;) ale fakt pozostaje faktem wg ogólnie przyjętych kryteriów- żaden z niego Adonis. I nie wiem czemu nie mam mówić wprost.
Niemniej - szaleje za nim i szalałabym nawet jakby nie miał nogi ;) Chciałam tylko troszkę dopingu ;) Może i głupio, ale każda z nas czasem tego potrzebuje :)
Edytowany przez Gosia2406 20 maja 2012, 12:47
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
20 maja 2012, 12:45
Nie ocenia sie ksiazki po okładce
20 maja 2012, 12:47
ale jak się z ciebie śmiały jakieś laski to przyjemnie ci nie było? a w sumie czemu? taka prawda jak to piszesz
mogłaś napisać to innymi słowami
- Dołączył: 2012-01-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1885
20 maja 2012, 12:48
ja jestem na niee... nie chcialabym miec nizszego faceta
ale to moje zdanie, mam do niego prawo :))
Edytowany przez dam.rade.1958 20 maja 2012, 12:50
20 maja 2012, 13:09
Wiem, że miłość nie wybiera niby, ale miałabym trudności z zaakceptowaniem niższego mężczyzny. Nie chodzi nawet o fakt, postrzegania nas przez innych, ale wewnętrznie czułabym się źle, że muszę uważać na wsyokie szpilki itd.
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
20 maja 2012, 13:11
"ama czasem się zastanawiam, co bym pomyślała o całkiem ładnej dziewczynie idącej za rękę z niskim, grubawym kolesiem."
Pomyślałabym, ze to musi byc fajny facet skoro ona z nim jest. Tak samo mysle jak widze przystojnego faceta i brzydka kobiete. Osobiście nie zdecydowalabym sie byc z niskim i grubym. Nie wyobrażam sobie schylac sie zeby pocalowac swojego faceta, czulabym sie jak z malyn dzieckiem. A druga sprawa, ze tacy mnie nie pociagaja i nie podobaja mi sie. Wiec nawet jakbym poznala takiego i nie wiem jak sympatycznego to po prostu zawsze bylby tylko fajnym kolega.
Edytowany przez minutka3 20 maja 2012, 13:12