Temat: Niższy facet

Dawno mnie tu nie było...... uffff ;) 

Dziewczyny co myślicie na taki temat: 

Mam faceta. Od niedawna. Wszystko jest cudnie. Jest jedno małe ale: jest ode mnie jakieś 10 cm niższy (około pół głowy). Ja wiem, że to płytkie, ułomne, kalekie, głupie, nie powinnam przejmować się tym "co ludzie powiedzą" itd. Ale spójrzmy prawdzie w oczy: żyjemy w kulturze kultu ciała, jednak przy takich a nie innych kanonach czasem się zastanawiam .... co myślą ludzie kiedy mijają nas na ulicy idących za rękę. Nie wiem dlaczego, F. jest zabawny, inteligentny, kochany, czuły, dobrze nam razem w sytuacji jeden na jeden... Poza tym wszyscy go uwielbiają, dusza towarzystwa, z dystansem do siebie i swojego wzrostu (bo cóż innego mu zostaje ;) )

 Jak to jest z tym wyglądem? Co byście pomyślały widząc taką parę na ulicy. Wczoraj wspólna znajoma powiedziała mi, że z całą sympatią dla F. (uwielbia go- jak wszyscy) to jestem odważna, bo ludzie mogą mieć z tym problem. Z jednej strony nie wiem dlaczego, a z drugiem sama czasem się zastanawiam, co bym pomyślała o całkiem ładnej dziewczynie idącej za rękę z niskim, grubawym kolesiem. Kurczę.. no skomentujcie to jakoś ;) 
to ile on ma ? 158 cm?  ;D
Mi to w ogóle nie przeszkadza, ani nie razi, kiedy widzę taką parę.
155?
jak doczytałam, że poza tym że jest niski, a do tego jeszcze pulchny i wyobraziłam to sobie, to powiem Ci że waga dobitnie działa na niekorzyść:( bo niski ale szczupły jest spoko, niski i grubawy to 'kulka':( (nie chce nikogo obrażać oczywiście!)
jak jestem na ulicy z koleżankami, to one często komentują np - 'haha, patrz o ile on jest od niej niższy!' i ja im przytakuje, sekunde się śmiejemy po czym mówie 'ee tam, ale jak sie kochają to co to zmienia, jest im razem dobrze więc co za różnica' i one wtedy też mi przyznają racje. więc myśle że jest to rzecz, która zwraca na siebie na chwile uwage na ulicy, ale każdy normalnie myślący człowiek wie, że  wzrost w miłości to chyba jedna z najmniej ważniejszych rzeczy!:)
Wydaje mi się, że na dłuższą metę to nie ma znaczenia czy facet jest od Ciebie wyższy czy niższy. Jasne, generalnie całe życie chętniej się oglądałam za wysokimi i wydawało mi się, że nigdy nie byłabym się w stanie związać z kimś niższym, no bo jak byśmy razem wyglądali, ale kiedy poznałam swojego faceta (w butach brakuje mu do mnie jakichś 5 cm) różnica wzrostu jakoś okazała się nie aż tak ważna jak myślałam, a po paru miesiącach szczerze mówiąc w ogóle przestałam ją zauważać. Jesteśmy razem prawie 3 lata, nie wyobrażam sobie bycia z kimś innym i owszem, może na początku zdarzały się czasem jakieś mało dojrzałe komentarze ze strony niektórych naszych znajomych, ale po jakimś czasie wszyscy się przyzwyczaili, że tak już jest i jakoś się to zupełnie urwało. Najwięcej samozaparcia trzeba mieć w tej początkowej fazie związku, żeby się przekonać, że jeśli Twój mężczyzna podoba się Tobie, to cała reszta nie ma znaczenia. Życzę powodzenia :)
Gośka, jak dawno Cię nie widziałam !!:)
Przede wszystkim koło uszu powinno Ci latać czy "inni będą mieli z tym problem" bo to Ty masz z nim być. Skoro zakładasz wątek  podejrzewam, że problem dla Ciebie niestety istnieje.
Ja osobiście nie mogłabym być z niższym facetem- może jestem płytka, ale poczucie bezpieczeństwa, kobiecości (przy "dużym" chłopie czuję się bezbronnie i to mnie kręci) jest dla mnie ważne.
JEDNAK w życiu bym nie potępiła czyjegoś związku gdy to facet jest niższy! I znam osobiście 2 pary w których sytuacja przedstawia się tak jak u Ciebie. Przy dłuższym poznaniu na takie rzeczy nie zwraca się w ogóle uwagi, a najważniejsze jest to, że są szczęśliwi!
p.s
Jak dieta??:) Ja już zeszłam poniżej 60!:)
Niski, grubawy? Rany, laska. Jak koleś jest super z charakteru, jest dla Ciebie dobry i się dogadujecie to co za problem? Jasne, marzeniem każdej dziewczyny jest wyższy chłopak (tak mi się wydaje, że każdej), ale nie zawsze można mieć to czego się chce. Ja, widząc na mieście taką parę - dziewczyna wyższa, chłopak niższy - tylko się uśmiecham. Kochają się i jest super. Wzrost to tylko liczba, tak samo jak wiek. Powodzenia, :)
pociąga. nawet bardzo ;) To tylko taka myśl o stereotypach i oczekiwaniach społecznych.

daisyxoxo: Ma brzuszek, ale jest też mocno przypakowany. 




© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.