- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 254
17 maja 2012, 14:02
Nie wiem co mam zrobić. Postaram się Wam jakoś nakreślić sytuację. Mój tata kiedyś bardzo dużo zarabiał, było nas stać na drogie wakacje, wycieczki co weekend i tego typu podobne. Ale kiedy zmienił pracę na inną to zaczęło się picie. Najpierw z kolegami, teraz już jest alkoholikiem. Picie już trwa koło 10lat. Teraz od ponad roku nie pracuje. I nie ma zamiaru. Moja mama jest po operacji i nie da rady pracowac ale ma rente marne 400zł. On nie szuka pracy, a jak już mama każe mu szukać to wymyśla to nie tamto nie... Był kierowcą ciężarówek. I mój chłopak starał się mu coś odpowiedniego znaleźć i mama... i nawet ja... On nie chce i koniec. 2 lata temu miałam wypadek i dostałam sporo odszkodowania. I on cały czas sądzi, że skoro mam pieniądze to nie musi mi nic dawać, ba nawet mam mu pożyczać. Mam siostrę 3 lata młodszą właśnie kończy gimnazjum i chciałaby iść do jakiejś dobrej szkoły, żeby potem iść na studia medyczne. To jej powiedział że nie ma pieniędzy, żeby jej płacić na szkołe a sam codziennie jest pijany. Na odwyk nie chce isc. Teraz skończyłam mature, wiec postanowiłam isc do pracy, zeby miec za co zyc na studiach i za co je oplacic bo po domu nie moge na nic liczyc. Jednak mama mi zabronila isc do pracy, poniewaz sa to moje wakacje, ze co roku w pracuje, a poza tym jak zaczne pracowac to moj ojciec nadal nic nie bedzie robil. Nie wiem co ja mam zrobic. Jest mi ciezko, bo z jednej strony nie moge pracowac i musze swoje pieniadze z odszkodowania wyplacac, a z drugiej chce zarobic na przyszlosc... Był ktoś w takiej sytuacji? Proszę o pomoc
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 254
17 maja 2012, 14:30
marcelka55 napisał(a):
Przykra sprawa, bardzo Ci współczuję!Porozmawiaj z mamą, jeśli chcesz pracować, to może jest jakiś sposób, żeby ojciec się o tym nie dowiedział, że zarabiasz? Tak czy siak trzeba jakoś mamie pomóc, bo z renty 400zł, to Was wszystkich nie utrzyma. Myślę, że terapia o której wcześniej pisała któraś dziewczyna też nie jest głupia. Terapia dla Was, bo to jest wsparcie. Może się Wam z głowach rozjaśni jak porozmawiacie z jakimś psychologiem. Coś robić trzeba, bo z alkoholikiem tak się nie da żyć. Pamiętaj, że to jest choroba!! Powodzenia, trzymam za Ciebie mocno kciuki!
myślałam też o tym, żeby pracować a żeby on nie wiedział. Mam zaoferowaną dobrą pracę, przez tydzien 8zł/h a w weekendy za 10zl. Tylko że czasami praca trwa 12godzin... Ciężko byłoby to ukryć... Chyba żeby poszukać czegoś gorzej płatnego ale na 8godzin... W sprawie terapii postaram się jakoś delikatnie z mamą porozmawiać, może się zgodzi.
- Dołączył: 2012-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 100
17 maja 2012, 14:30
Przykra sprawa.
Ja byłam w podobnej sytuacji..
Postawiliśmy mojemu ojcu warunek,że albo się weźmie za siebie (oferowałyśmy mu rodzinną terapie u lekarza itd.)....
Nie chciał...
Może było już za późno...
Sama nie wiem,nie wierzę....
Jednak jego już nie ma.
Odebrał sobie życie.
Wiem co czujesz,to okrutne widzieć codziennie,jak osoba,którą kochasz,sama się zabija...
Na własne życzenie....
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 254
17 maja 2012, 14:38
blondi22ja
sądzę, że z tym warunkiem to dobry pomysł, tylko ze z jedzeniem wyszloby tak, że stołowałby się u babci(jego mamy) bo mieszka obok. Jedzenia nie kupuje prawie wcale. niedawno mama nie kupiła mięsa na niedziele na kotlety. Byla tylko zupa. Gdy zapytal czemu nie ma miesa, a mama odpowiedziala ze nie ma pieniedzy to uznał, że może być tylko zupa.
Nie mam pojęcia skąd ma pieniądze na picie. :(
- Dołączył: 2012-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 100
17 maja 2012, 14:40
Sandra1812,jak mój ojciec pił,moja mama mu pozabierała karty,pieniądze itd....
Okazało się,że pożyczał od kumpli ... i nie tylko....
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Nigdzie
- Liczba postów: 1008
17 maja 2012, 15:30
G.R.u. napisał(a):
Jak będzie pijany na tyle, że nie wie, co robi, to zmuście go do podpisania papierów na przepisanie mieszkania na Twoją mamę, mówiąc, że jest to jakiś papierek do szkoły, sprawa załatwiona.
Takie rzeczy załatwia się u notariusza i raczej nie będą ważne papiery, które podało się do podpisania pijanemu.