- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 758
13 maja 2012, 13:34
Cześć dziewczyny, potrzebuje opinii kogoś z boku jak ta cała sytuacja wygląda. Ja mam lat 20 on 33 poznaliśmy się kiedy ja miałam 17 lat, od 9 miesięcy mieszkamy razem. Jest fajnie, niby sie kochamy ale czuje, że to chyba nie to. Coś jakby się wypaliło, nie ma takiej fascynacji. Czy to powód tego, że jesteśmy ze sobą już trzy lata a może to nie jest miłość. O radę prosiłabym osoby z podobną różnicą wieku w związku. Boje się tego jak ten związek będzie wyglądał np za 20 lat, czy 13 lat różnicy to naprawdę tak dużo? Moja mama mówi mi że jest on za stary ale ja chce z nim być, W sumie to sama nie wiem czego chce. Myślicie że takie związki mają szanse na przetrwanie?
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4389
13 maja 2012, 13:35
w moim bliskim otoczeniu jest para z 20-letnią różnicą, i naprawdę im się udało. można.
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Berlin
- Liczba postów: 4286
13 maja 2012, 13:37
To nie jest tak dużo, jeśli się kochacie to wiek nie ma znaczenia:)
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
13 maja 2012, 13:39
W takim związku przeważnie to starszy partner jest osoba decydująca co dla drugiej osoby moze z czasem być uciążliwe. Być moze była to tylko fascynacja ktora mija albo po prostu przyzwyczajenie. Prawdziwa milosc trwa całe zycie
- Dołączył: 2012-03-21
- Miasto: Hull
- Liczba postów: 467
13 maja 2012, 13:39
w dzisiejszym świecie wszystko jest możliwe... wydaje mi się że potrzebujecie nowych doznań..itp rzeczy...każdy związek w pewnym momencie się wypala...trzeba pracować nad nim...:))
- Dołączył: 2011-04-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1088
13 maja 2012, 13:39
Może sie udać, choć mój jest rok młodszy, wiec ekspertem na pewno nie jestem. Teraz różnica jest żadna, ale za 30 lat będzie znów znaczna, ale masz dopiero 20 lat wiec po co zadreczac sie, co będzie za 30 lat? Jak jest wam razem ze sobą dobrze, to ciężarów sie swoim towarzystwem. P 3 latach entuzjazm może troche zmalec, ale u nas po 11 latach bycia razem po prostu sie zmienił. Daj sobie troche czasu i kochaj, kochaj, kochaj :)
13 maja 2012, 13:44
Roznie to bywa, ja mialam chlopaka 10 lat straszego i nie wyszlo bo on chcciala siedziec w domu a ja wychodzic, rozne charaktery i wiek zrobily swoje, niewiem jak bedzie u ciebie, ale jesli juz sie nie uklada to raczej macie nile szanse. Ty chcesz sie jeszcze wyszalec, a on ma to za soba. Lepiej zakoncz i jeszcze poznasz chlopaka.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 4537
13 maja 2012, 13:46
nie martw sie o to, co bedzie za x lat ;) jestescie teraz razem i jesli jestes szczesliwa i go kochasz to po co sie rozstawac ?? :))) a jesli cos sie wypala to moze czas sie troszke postarac z jednej i drugiej strony ? ;) roznica wieku nie jest zadnym wytlumaczeniem i wielkosci milosci nie opisuje sie poprzez roznice wieku ;)
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
13 maja 2012, 13:46
Ja uważam że Wam się nie uda.A to dlatego że wspomniałaś " Niby kocham,ale czuję że chyba to nie to" . Więc albo się kogoś kocha albo nie,a Ty masz wahania :-)
A jeśli chodzi o wiek,czy jest on jest ważny?
Dla mnie nie.
Sama mam męża 10 lat starszego.Jesteśmy ze sobą 10 lat w tym 8 lat po ślubie i czuję że się z nim zestarzeje :D
13 maja 2012, 13:56
Takie związki mają szansę, jeśli jest miłośc. Jeżeli mieszkacie razem to wydaje mi się, że on myśli o Tobie poważnie, jednak to Ty nie dorosłaś do takiego związku. Byc może z Twojej strony iskra się wypaliła a może tu chodzi o rutynę? Może potrzebujesz spontaniczności i szaleństwa, którego on Ci już daje coraz mniej bo ma "swoje lata". Ja byłam w związku, gdzie facet był ode mnie starszy również 13 lat. Jednak ta różnica wieku nas w pewnym momencie podzieliła. Kochałam w nim dojrzałość i stabilność, ale jednak brakowało mi w nim młodzieńczej spontaniczności i trochę szaleństwa. Do tej pory mamy ze sobą kontakt ale jako koledzy i jest wszystko w porządku, chociaż nie powiem... żal w sercu mam do tej pory, że nam nie wyszło...
Wracając do Twojej sytuacji, zastanów się czy go kochasz, czy jesteś z nim z przyzwyczajenia i z wygody. To brytalne okreslenia ale spójrz prawdzie w oczy.