Temat: Czy bylyscie gotowe na dziecko?

Zastanawialam sie  czy czesto kobiety czuja sie gotowe na dziecko.Moja corka ma teraz 15 miesiecy ale  dobrze pamietam dzien kiedy zrobilam test ciazowy i okazal sie pozytywny.Bylismy ze swoim partnerem razem 5 lat gdy zaszlam w ciaze , nigdy nie uzywalismy zadnych zabezpieczen i wiadomo mysl o dziecku zawsze gdzies tam byla.Kiedy zaczely sie objawy ciazy kupilam test ciazowy i pokazal ze jestem w 2-3 tygodniu ciazy.najpierw pojawil sie blady strach , ale robiac ten test mialam juz chyba nadzieje ze jestem w ciazy , jakoze chyba nigdy nie bylabym w 100% pewna ze jest to odpowiedni czas na dziecko.Zawsze cos sie moze zmienic albo popsuc.Dzis nie wyobrazam sobie jakby to bylo bez Lily , ktora jest centrum naszego zycia :)

Ja byłam pełna strachu a zarazem szcześcia jak się dowiedziałam o dziecku. Wszystko się zmienia po urodzeniu i nie zawsze jest różowo...Zabezpieczajcie się...

dobrze ze moi rodzice kazde ze swoich dzieci planowali i zadne nie urodzilo sie na zasadzie 'nie zabezpieczajmy sie, najwyzej zajdziesz w ciaze'...  

a wlasna matke chyba bym zrownala z ziemia za wklejanie moich zdjec wszedzie, gdzie sie tylko da. bawi mnie takie robienie z dziecka pieska wystawowego.

Ja nie byłam gotowa na dziecko...i szczerze mówiąc nigdy nie chciałam mieć dzieci...Od zawsze używaliśmy zabezpieczeń...no i stało się...jak zrobiłam test to się załamałam...to było chyba coś gorszego nawet niż szok! Wstyd się przyznać ale pewnie usunełabym, gdyby nie to, że w tym szoku zadzwoniłam do chłopaka (on zawsze chciał mieć dzieci) żeby mu powiedzieć jak bardzo go nienawidze! On przekonał mnie żebym nie usuwała ...no i moja siostra dała mi do myślenia...no a teraz mam takiego 14 tygodniowego bobasa, który każdego dnia mnie zaskakuje....jest czasami ciężko...a tym bardziej, że nigdy nie interesowałam sie dziećmi co z nimi i jak...stresujace to troche...ale teraz wiem, że gdybym usuneła to zrobiłabym największą głupote!
A ja jestem gotowa, moje dzidzi jest planowane i oczekiwane.

MR917 napisał(a):

dobrze ze moi rodzice kazde ze swoich dzieci planowali i zadne nie urodzilo sie na zasadzie 'nie zabezpieczajmy sie, najwyzej zajdziesz w ciaze'...  a wlasna matke chyba bym zrownala z ziemia za wklejanie moich zdjec wszedzie, gdzie sie tylko da. bawi mnie takie robienie z dziecka pieska wystawowego.


czy twoja opinia ma cokolwiek wspolnego z zadanym pytaniem? jesli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia to swoje wywody zostaw dla siebie

artosis napisał(a):

MR917 napisał(a):

dobrze ze moi rodzice kazde ze swoich dzieci planowali i zadne nie urodzilo sie na zasadzie 'nie zabezpieczajmy sie, najwyzej zajdziesz w ciaze'...  a wlasna matke chyba bym zrownala z ziemia za wklejanie moich zdjec wszedzie, gdzie sie tylko da. bawi mnie takie robienie z dziecka pieska wystawowego.
czy twoja opinia ma cokolwiek wspolnego z zadanym pytaniem? jesli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia to swoje wywody zostaw dla siebie

konstruktywnie powiem ci, ze bawi mnie nadużywanie osłuchanych słów, których znaczenia jednak się nie zna ;) pozdrawiam i niech mała rośnie jak na drożdżach.

MR917 napisał(a):

  a wlasna matke chyba bym zrownala z ziemia za wklejanie moich zdjec wszedzie, gdzie sie tylko da. bawi mnie takie robienie z dziecka pieska wystawowego.
 

ciężko powiedzieć czy tak na prawdę to jest się gotowym na dziecko, człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego jak się wywraca życie do góry nogami, bo już sobie nie pośpię ile chcę, jak dziecko płacze to czy chcesz czy nie musisz wszystko rzucić i lecieć do dziecka.
Ja z mężem postanowiliśmy pewnego dnia, że pora się zacząć starać bo już 3 lata po ślubie a tu posucha :) no i nie czekaliśmy długo, po 4 miesiącach na teście 2 kreski :) nie powiem bałam się, ale chyba porodu najbardziej,  nie tego czy sobie poradzę, bo chyba każda z nas miała kiedykolwiek kontakt z małym dzieckiem,  poza tym jest to tak jakby wpisane nam kobietom w geny :)
Mi się wydaje,że strach towarzyszy każdym przyszłym rodzicom.
Strach przed czymś nowym, całkowicie nieznanym.
Taki strach :)), podekscytowanie.

Ja myślałam o dziecku trochę wcześniej niż zaszłam w ciążę.
A teraz mam raz w miesiącu ciśnienie na 2 ;-), szczególnie, kiedy oglądamy filmy, jak mała miała kilka miesięcy.

A czy byłam gotowa?
Uważam ,że tak :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.